eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCiecie stali przez amatora
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2011-07-21 08:11:16
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 20.07.2011 23:24, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

    > Dla początkującego to raczej maska całotwarzowa i dwa waciaki jeden na
    > drugim... Bo jak mu tarczę 230 m połamie i odłamkami miotnie to może być
    > niewesoło. Zęby wybić a i żebra połamać to potrafi.

    Nie powinno - od strony "operatora" jest solidna osłona. Chyba że masz
    na myśli rykoszet albo jakiegoś idiotę, który pracuje ze zdjętą osłoną...




  • 12. Data: 2011-07-21 13:02:45
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    To coś przepłaciłeś
    Za nówkę szlifierke Hilti 1200W o średnicy tarczy 125cm dajesz max 600zł.

    Marek


  • 13. Data: 2011-07-21 18:03:39
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Andrzej Ława napisał:
    > W dniu 20.07.2011 23:24, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
    >
    >> Dla początkującego to raczej maska całotwarzowa i dwa waciaki jeden na
    >> drugim... Bo jak mu tarczę 230 m połamie i odłamkami miotnie to może być
    >> niewesoło. Zęby wybić a i żebra połamać to potrafi.
    >
    > Nie powinno - od strony "operatora" jest solidna osłona. Chyba że masz
    > na myśli rykoszet albo jakiegoś idiotę, który pracuje ze zdjętą osłoną...

    Osłona to cię chroni póki tarcza cała - przed drobnymi odpryskami. A jak
    tarczę połamiesz to potrafi poza osłonę wyleźć i urwanym kawałkiem
    miotnąć w kierunku nieprzewidywalnym.

    --
    Darek


  • 14. Data: 2011-07-21 19:36:44
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: jaceto <j...@p...fm>

    On 20 Lip, 13:40, "Jackare" <1...@1...tralala.com> wrote:
    > Użytkownik "Tulipson" <t...@b...o_n_e.t.pl> napisał w
    wiadomościnews:4e269638$0$3492$65785112@news.neostra
    da.pl...
    >
    >
    >
    > > Witajcie
    > > Moze troszke NTG ale mysle, ze tu trafie dobra porade.
    > > Po budowie oraz rozbiorce budynku zostalo mi sporo stali.
    > > Nic specjalnego, nadaje sie na zlom.
    > > Musze to pociac bo nie wszystko wejdzie mi na auto.
    > > Chcialbym kupic urzadzenie, ktorym sam potne stalowe blachy, rury, itd o
    > > grubosci max okolo 3-4mm
    > > Do tej pory okazjonalnie obslugiwalem migomat i spawarke na elektrody.
    > > Mysle, ze z gazami acytlenowymi sobie nie dam rady, zbyt duze
    > > niebezpieczenstwo, zeby laik bawil sie gazem.

    >
    > Wbrew pozorom amatorowi będzie lepiej ciąc kątówką 125 mm około 900 W mocy.
    > Cienkie tarcze 1 - 1,5 mm grubości. Tną wszystko i tną bardzo dobrze, ręce
    > nie jak bolą od cięzkiej maszyny. W porównaniu z kątówką 230 mm, taką 125ką
    > znacznie trudniej zrobić sobie krzywdę.
    > --
    > Jackare

    Te cienkie tarcze szybko się zużywają przy cięciu grubszych elementów.
    Taki interes mógłby się nie opłacić.
    Jeśli już duża tarcza to tylko markowa np. Boscha, bo na chińskie
    badziewie szkoda czasu i nerwów.

    ---------------
    pozdr.
    J.K.


  • 15. Data: 2011-07-21 19:45:18
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "Lech R" <l...@g...pl>

    A to ciekawe, jutro jadę po kotwy to zapytam w salonie.

    Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
    news:4e282384$0$3496$65785112@news.neostrada.pl...
    > To coś przepłaciłeś
    > Za nówkę szlifierke Hilti 1200W o średnicy tarczy 125cm dajesz max 600zł.
    >
    > Marek


  • 16. Data: 2011-07-21 22:02:20
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:j0d1t8$lv9$1@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2011-07-21 20:03, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
    >
    >> Osłona to cię chroni póki tarcza cała - przed drobnymi odpryskami. A jak
    >> tarczę połamiesz to potrafi poza osłonę wyleźć i urwanym kawałkiem
    >> miotnąć w kierunku nieprzewidywalnym.
    >>
    > Bez przesady. Rozleciała mi się w drobny mak tarcza (NOWA!), chyba miała
    > jakiś błąd fabryczny. I wcale nie poleciała tam gdzie chciała. Odłamki
    > powbijały się tam gdzie powinny, żaden nie trafił mnie, bo odpowiednio
    > trzymam szlifierkę jak coś robię.

    Kiedyś zawoziłem kumpla do szpitala co oberwał prosto w oko rykoszetem z
    małej tarczy, i wcale
    tej tarczy nie rozerwało całkowicie leczy tylko wyrwało z niej niewielki
    kawałek .
    Innym razem byłem świadkiem jak hydraulikowi 230tkę rozerwało przy wycinaniu
    rury hydrantu.
    Palant Austriak wielki majster w dupę kopany ciął rurę od spodu i nie
    pomyślał że własnym ciężarem zakleszczy w końcu tarczę.
    Jak pizdło to jeden kawałek przebił się przez ścianę z dwóch płyt GK i
    utknął wbity w opartą pod ścianą
    w drugim pomieszczeniu płytę GK a drugi przeleciał obok przechodzącej osoby
    czyli mnie.

    Marek



  • 17. Data: 2011-07-22 08:19:40
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>

    Użytkownik "jaceto" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:fcbad44c-f245-418a-8d76-7f7a6998b12f@v7g2000vbk
    .googlegroups.com...
    On 20 Lip, 13:40, "Jackare" <1...@1...tralala.com> wrote:
    > Użytkownik "Tulipson" <t...@b...o_n_e.t.pl> napisał w
    > wiadomościnews:4e269638$0$3492$65785112@news.neostra
    da.pl...
    >
    >
    >
    > > Witajcie
    > > Moze troszke NTG ale mysle, ze tu trafie dobra porade.
    > > Po budowie oraz rozbiorce budynku zostalo mi sporo stali.
    > > Nic specjalnego, nadaje sie na zlom.
    > > Musze to pociac bo nie wszystko wejdzie mi na auto.
    > > Chcialbym kupic urzadzenie, ktorym sam potne stalowe blachy, rury, itd o
    > > grubosci max okolo 3-4mm
    > > Do tej pory okazjonalnie obslugiwalem migomat i spawarke na elektrody.
    > > Mysle, ze z gazami acytlenowymi sobie nie dam rady, zbyt duze
    > > niebezpieczenstwo, zeby laik bawil sie gazem.

    >
    > Wbrew pozorom amatorowi będzie lepiej ciąc kątówką 125 mm około 900 W
    > mocy.
    > Cienkie tarcze 1 - 1,5 mm grubości. Tną wszystko i tną bardzo dobrze, ręce
    > nie jak bolą od cięzkiej maszyny. W porównaniu z kątówką 230 mm, taką
    > 125ką
    > znacznie trudniej zrobić sobie krzywdę.
    > --
    > Jackare

    Te cienkie tarcze szybko się zużywają przy cięciu grubszych elementów.
    Taki interes mógłby się nie opłacić.
    Jeśli już duża tarcza to tylko markowa np. Boscha, bo na chińskie
    badziewie szkoda czasu i nerwów.



    Cienkie tarcze zużywają się proporcjonalnie jak i grubsze - "wybierają"
    mniej materiału a cienkie są dedykowane do przecinania. Skoro jedną cienką
    tarczą 125 mm mnie udaje się pociąć na około metrowe odcinki np 10-12 m.b
    żeliwnej rury kanalizacyjnej fi 100 mm i tarcza się nie kończy, to nie jest
    źle.
    Natomiast absolutnie przestrzegam przed cięciem "z ręki" najcieńszymi
    tarczami 230 mm - grozi to poważnym wypadkiem - takimi tarczami mozna
    bezpiecznie przecinać jedynie szlifierką umocowaną na statywie i to materiał
    dobrze umocowany który nie będzie zagrażał jakimś ruchem zakleszczającym
    względem płaszczyzny tarczy.

    Faktycznie używać najlepiej markowych tarcz bo są 5-6 krotnie trwalsze a
    kosztują 30-40% więcej niż badziew. Ja używam unifamu i 3M
    --
    Jackare


  • 18. Data: 2011-07-22 08:19:56
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>

    Użytkownik "jaceto" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:fcbad44c-f245-418a-8d76-7f7a6998b12f@v7g2000vbk
    .googlegroups.com...
    On 20 Lip, 13:40, "Jackare" <1...@1...tralala.com> wrote:
    > Użytkownik "Tulipson" <t...@b...o_n_e.t.pl> napisał w
    > wiadomościnews:4e269638$0$3492$65785112@news.neostra
    da.pl...
    >
    >
    >
    > > Witajcie
    > > Moze troszke NTG ale mysle, ze tu trafie dobra porade.
    > > Po budowie oraz rozbiorce budynku zostalo mi sporo stali.
    > > Nic specjalnego, nadaje sie na zlom.
    > > Musze to pociac bo nie wszystko wejdzie mi na auto.
    > > Chcialbym kupic urzadzenie, ktorym sam potne stalowe blachy, rury, itd o
    > > grubosci max okolo 3-4mm
    > > Do tej pory okazjonalnie obslugiwalem migomat i spawarke na elektrody.
    > > Mysle, ze z gazami acytlenowymi sobie nie dam rady, zbyt duze
    > > niebezpieczenstwo, zeby laik bawil sie gazem.

    >
    > Wbrew pozorom amatorowi będzie lepiej ciąc kątówką 125 mm około 900 W
    > mocy.
    > Cienkie tarcze 1 - 1,5 mm grubości. Tną wszystko i tną bardzo dobrze, ręce
    > nie jak bolą od cięzkiej maszyny. W porównaniu z kątówką 230 mm, taką
    > 125ką
    > znacznie trudniej zrobić sobie krzywdę.
    > --
    > Jackare

    Te cienkie tarcze szybko się zużywają przy cięciu grubszych elementów.
    Taki interes mógłby się nie opłacić.
    Jeśli już duża tarcza to tylko markowa np. Boscha, bo na chińskie
    badziewie szkoda czasu i nerwów.

    ---------------
    pozdr.
    J.K.



  • 19. Data: 2011-07-22 08:43:35
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
    news:j0bbra$erg$1@node2.news.atman.pl...
    > Natomiast absolutnie przestrzegam przed cięciem "z ręki" najcieńszymi
    > tarczami 230 mm - grozi to poważnym wypadkiem - takimi tarczami mozna
    > bezpiecznie przecinać jedynie szlifierką umocowaną na statywie i to materiał
    > dobrze umocowany który nie będzie zagrażał jakimś ruchem zakleszczającym
    > względem płaszczyzny tarczy.

    ja od dawna używam cienkich 230ek z ręki -nigdy nic sie nie stało. Ale spawarka i
    gumówka to moje podstawowe narzędzia pracy garażowej :-)






    b.


  • 20. Data: 2011-07-22 16:29:14
    Temat: Re: Ciecie stali przez amatora
    Od: jaceto <j...@p...fm>

    >Te cienkie tarcze szybko się zużywają przy cięciu grubszych elementów.
    >Taki interes mógłby się nie opłacić.
    >Jeśli już duża tarcza to tylko markowa np. Boscha, bo na chińskie
    >badziewie szkoda czasu i nerwów.

    >---------------
    >pozdr.
    >J.K.


    > Cienkie tarcze zużywają się proporcjonalnie jak i grubsze - "wybierają"
    > mniej materiału a cienkie są dedykowane do przecinania. Skoro jedną cienką
    > tarczą 125 mm mnie udaje się pociąć na około metrowe odcinki np 10-12 m.b
    > żeliwnej rury kanalizacyjnej fi 100 mm i tarcza się nie kończy, to nie jest
    > źle.

    A to całkiem możliwe, też kiedyś ciąłem żeliwny blat do kuchni
    i stwierdziłem, że w porównaniu do stali żeliwo tnie się jak masełko.

    > Natomiast absolutnie przestrzegam przed cięciem "z ręki" najcieńszymi
    > tarczami 230 mm - grozi to poważnym wypadkiem - takimi tarczami mozna
    > bezpiecznie przecinać jedynie szlifierką umocowaną na statywie i to materiał
    > dobrze umocowany który nie będzie zagrażał jakimś ruchem zakleszczającym
    > względem płaszczyzny tarczy.

    Zgadza się, cienkie tarcze 230 mm są bardzo niebezpieczne przy
    cięciu z ręki,
    wystarczy niewielkie drgnięcie ręki i tarcza lata we wszystkie strony

    > Faktycznie używać najlepiej markowych tarcz bo są 5-6 krotnie trwalsze a
    > kosztują 30-40% więcej niż badziew. Ja używam unifamu i 3M

    > --
    > Jackare


    To jeszcze pół biedy jak chiński badziew się szybko zużywa,
    najgorzej jest jak tniesz jakiś płaskownik a tu ci lecą 3 iskry na
    krzyż
    i zamiast cięcia powstaje jakiś wytop.

    ------------
    pozdr.
    J.K.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1