-
11. Data: 2019-06-11 12:40:35
Temat: Re: Co na komary?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 11 czerwca 2019 10:00:53 UTC+2 użytkownik collie napisał:
> Ekologiczny - nasadzić w ogrodzie kocimiętki. W sprzedaży są gotowe
> do sadzenia - w doniczkach, kwitnące. Jeno może zacząć się problem
> z pielgrzymkami okolicznych kotów, ale jeśli ktoś lubi koty, to
> kocimiętka jak znalazł.
A jak ktoś nie lubi kotów to dosadzić lawendy i cebuli;)
-
12. Data: 2019-06-11 12:45:02
Temat: Re: Co na komary?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Kris pisze:
> Mi kilka lat temu ktoś doradził żeby na kreta co mi wówczas ogródek
> i trawnik rył nasadzić czosnku. Jesienią wtedy nasadziłem, pierwsze
> kretowisko wiosna własnie tam gdzie czosnek wschodził się pojawiło.
> I później kolejne
Trzeba się paskudztwa pozbyć póki młode i dopiero kiełkuje. Jak się
pieroństwo rozrośnie, to może być za późno. Kret to bardzo bystre
zwierzątko. Kiedyś film o tym widziałem. A właściwie cały serial.
Czechosłowacki.
--
Jarek
-
13. Data: 2019-06-11 13:00:54
Temat: Re: Co na komary?
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 11.06.2019 12:40, Kris pisze:
>> Ekologiczny - nasadzić w ogrodzie kocimiętki. W sprzedaży są gotowe
>> do sadzenia - w doniczkach, kwitnące. Jeno może zacząć się problem
>> z pielgrzymkami okolicznych kotów, ale jeśli ktoś lubi koty, to
>> kocimiętka jak znalazł.
>
> A jak ktoś nie lubi kotów to dosadzić lawendy i cebuli;)
No, lawenda jak najbardziej. Działa podobnie jak kocimiętka.
Ale tylko na komary. W internetach piszą, że dobra jest też
ku temu komarzyca, ale tej - w odróżnieniu od kocimiętki
(nie mam kotów, tylko psy ogrodnika, a to wiedzą koty
sąsiedzkie) i lawendy - nie wypraktykowałem. Komarów nie mam.
Może im się po prostu u mnie nie podoba i nie jest to zasługa
kocimiętki i lawendy.
-
14. Data: 2019-06-11 15:52:28
Temat: Re: Co na komary?
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 11 czerwca 2019 12:40:36 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> A jak ktoś nie lubi kotów to dosadzić lawendy i cebuli;)
A jak lawenda i cebula będzie wabić jakieś inne cholerstwo
niż komary i koty? ...
L.
-
15. Data: 2019-06-11 16:28:05
Temat: Re: Co na komary?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 11 czerwca 2019 15:52:29 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> A jak lawenda i cebula będzie wabić jakieś inne cholerstwo
> niż komary i koty? ...
To się dosadzi jakiegoś innego paskudztwa aby odstraszało "inne cholerstwo"
-
16. Data: 2019-06-11 19:34:36
Temat: Re: Co na komary?
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 11.06.2019 16:28, Kris pisze:
> To się dosadzi jakiegoś innego paskudztwa aby odstraszało "inne cholerstwo"
Jeśli kocimiętkę uważasz za paskudztwo, to pewnie nigdy nie miałeś
kota. Choć to może i dobrze, bo widzisz do czego może doprowadzić
manie kota na Żoliborzu.
-
17. Data: 2019-06-11 21:28:17
Temat: Re: Co na komary?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 11.06.2019 o 08:07, Lisciasty pisze:
> Ja czekam na komary żeby w końcu wyprobować amerykańską łapaczkę komarów
> (działa z butlą gazową). Ściąga komary ponoć z kilkunastu arów.
Uchyl rąbka tajemnicy, jak działa ten wynalazek?
Jacek
PS
czy to takie cos?
https://archiwum.allegro.pl/oferta/pulapka-na-komary
-mosquito-magnet-executive-mm3300-i7381098386.html
-
18. Data: 2019-06-11 21:33:43
Temat: Re: Co na komary?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 11.06.2019 o 19:34, collie pisze:
> Jeśli kocimiętkę uważasz za paskudztwo, to pewnie nigdy nie miałeś
> kota.
Czytam o zapachach odstraszających komary i piszą tam o kocimiętce, ale
też jest m.in. tymianek, mięta, nagietek i sosna.
U mnie w ogrodzie mam 3 spore kępy mięty i pod nią w czasie upału
chronią się całe tabuny komarów. Co do sosny, to trudno mi ocenić, bo w
tujach jest komarów do oporu, a sosnę mam jedną z gałęziami powyżej 4
metrów, więc to dla komarów za wysoko.
Coś mi się zdaje, że skuteczność tych "ekologicznych" metod jest
podobna, jak słynnej żarówki odstraszającej komary.
Jacek
-
19. Data: 2019-06-11 22:19:26
Temat: Re: Co na komary?
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 11 czerwca 2019 21:28:20 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> Uchyl rąbka tajemnicy, jak działa ten wynalazek?
> Jacek
Odsiewając marketingowe pier., to coś spalając gaz nagrzewa się
do odpowiedniej temperatury, a że produkt spalania to CO2 i H2O
więc mamy tutaj imitację czegoś ciepłokrwistego do zeżarcia.
Komary zlatują się do pułapki, gdzie czeka na nie odkurzacz
z workiem. Dodatkowo usańcy wsadzają tam jakieś pastylki zapachowe
wabiące komary (mają jakieś 2 upierdliwe gatunki). Ale i bez tego działa.
Trzeba tym palić ze 2-3 tygodnie żeby był efekt, bo trzeba wymieść z krzaków
poszczególne lęgi dziadostwa i nie dopuścić, żeby zostały złożone nowe jaja.
> PS
> czy to takie cos?
> https://archiwum.allegro.pl/oferta/pulapka-na-komary
-mosquito-magnet-executive-mm3300-i7381098386.html
Coś podobnego, tyle że zasilane z zasilacza 230/cośtam i bez LCD i bajerów.
To tutaj to jakaś bardziej wypasiona wersja.
L.
-
20. Data: 2019-06-11 22:23:14
Temat: Re: Co na komary?
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 11 czerwca 2019 21:33:47 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> U mnie w ogrodzie mam 3 spore kępy mięty i pod nią w czasie upału
> chronią się całe tabuny komarów.
Może te komary nie czytają poradników i nie wiedzą ;P
> Co do sosny, to trudno mi ocenić, bo w
> tujach jest komarów do oporu, a sosnę mam jedną z gałęziami powyżej 4
> metrów, więc to dla komarów za wysoko.
> Coś mi się zdaje, że skuteczność tych "ekologicznych" metod jest
> podobna, jak słynnej żarówki odstraszającej komary.
To może działać na jakieś małe ilości może. Ale jak masz plagę
krwiopijców to pewnie niewiele to da.
Amerykańcy muszą mieć przerąbane w takiej Kalifornii, gdzie upał, bagna
i te sprawy. Dodatkowo krokodyle. Ale nie wiem, może mają też
jakieś łapki na krokodyle.
L.