Witam
Zanabyłem w MM czujnik tlenku wegla - traf chcial , ze czujnikowi spadło
sie na glebe. Niby czunik działa - po nacisnieciu przycisku "TEST"
wydaje dzwiek. Jednak dioda niestety sie nie swieci. Pytanie jak
organoleptycznie sprawdzic w "praniu" działanie takiego czujnika ?

do góry

> Pytanie jak
> organoleptycznie sprawdzic w "praniu" działanie takiego czujnika ?

podstawiając pod rurę wydechową samochodu

> Jednak dioda niestety sie nie swieci.

ja bym wymienił na nowy, nie ryzykowałbym

pozdrawiam
s_13

do góry

Dnia Mon, 16 Nov 2009 12:08:43 -0800 (PST), s_13 napisał(a):
>> Pytanie jak
>> organoleptycznie sprawdzic w "praniu" działanie takiego czujnika ?
>> Jednak dioda niestety sie nie swieci.
> ja bym wymienił na nowy, nie ryzykowałbym

O ile ten czujnik w ogóle był coś wart.
Kuzyn kiedyś kupił sobie jakiś do łazienki, to miał alarm za każdym razem
jak się tam wybrał z większym biznesem ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

do góry

> Dnia Mon, 16 Nov 2009 12:08:43 -0800 (PST), s_13 napisał(a):
> >> Pytanie jak
> >> organoleptycznie sprawdzic w "praniu" działanie takiego czujnika ?
> >> Jednak dioda niestety sie nie swieci.
> > ja bym wymienił na nowy, nie ryzykowałbym
>
> O ile ten czujnik w ogóle był coś wart.
> Kuzyn kiedyś kupił sobie jakiś do łazienki, to miał alarm za każdym razem
> jak się tam wybrał z większym biznesem ;)
>
> Pozdrawiam,
> --
> Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
> I don't want something I need. I want something I want.
Ładnie musiał dawać czadu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

kogutek pisze:
>> Dnia Mon, 16 Nov 2009 12:08:43 -0800 (PST), s_13 napisał(a):
>>>> Pytanie jak
>>>> organoleptycznie sprawdzic w "praniu" działanie takiego czujnika ?
>>>> Jednak dioda niestety sie nie swieci.
>>> ja bym wymienił na nowy, nie ryzykowałbym
>> O ile ten czujnik w ogóle był coś wart.
>> Kuzyn kiedyś kupił sobie jakiś do łazienki, to miał alarm za każdym razem
>> jak się tam wybrał z większym biznesem ;)
>>
>> Pozdrawiam,
>> --
>> Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
>> I don't want something I need. I want something I want.
> Ładnie musiał dawać czadu.
>
może czujnik wykrywał (też) metan :)

do góry

> O ile ten czujnik w ogóle był coś wart.
> Kuzyn kiedyś kupił sobie jakiś do łazienki, to miał alarm za każdym razem
> jak się tam wybrał z większym biznesem ;)
>
bo miał zapewne czujnik czadu i gazu w jednym a gaz ziemny to przede
wszystkim metan. Urządzenie takie jest o tyle bez sensu że obydwa gazy mają
inne ciężary względem powietrza i ich niebezpieczne stężenia występują na
całkiem innych wysokościach, także umiejscowienie wybiera się dla gazu który
jest wiekszym i bardziej prawdopodobnym zagrożeniem. Jak coś jest do
wsyzstkiego to jest do niczego
--
Jackare

do góry

> Urządzenie takie jest o tyle bez sensu że obydwa gazy mają
> inne ciężary względem powietrza i ich niebezpieczne stężenia występują na
> całkiem innych wysokościach

a propos, na jakiej wysokości montujecie czujki CO, bo się spotkałem z
różnymi instrukcjami?

pozdrawiam
s_13

do góry

Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f96a2d97-9e87-4f60-b7e8-834f67ef1a76@p35g2000yq
h.googlegroups.com...
> Urządzenie takie jest o tyle bez sensu że obydwa gazy mają
> inne ciężary względem powietrza i ich niebezpieczne stężenia występują na
> całkiem innych wysokościach

a propos, na jakiej wysokości montujecie czujki CO, bo się spotkałem z
różnymi instrukcjami?



Kidie jakie kupiłem w anglii pisze na wysokości głowy.
I w sumie ma to sens.
Działa fajnie, na LCD wyswietla wartości, z reguły jest 0, czasami jak mam
wsteczny ciąg bo wieje jakos nieziemsko (budynek lat '70) to pokazuje tak do
20 ppm.
Alarm daje od 30 i w zalezności od natężenia i czasu utrzymywania się.

Pozdrawiam.

--
Irokez

do góry

Jackare pisze:
>
>>
> bo miał zapewne czujnik czadu i gazu w jednym a gaz ziemny to przede
> wszystkim metan. Urządzenie takie jest o tyle bez sensu że obydwa gazy
> mają inne ciężary względem powietrza i ich niebezpieczne stężenia
> występują na całkiem innych wysokościach, także umiejscowienie wybiera
> się dla gazu który jest wiekszym i bardziej prawdopodobnym zagrożeniem.
> Jak coś jest do wsyzstkiego to jest do niczego

Nie calkiem to prawda. Metan idzie do góry, czad wszedzie,
bo ma gestosc (praktycznie) powietrza. Czyli taki duo-czujnik
umieszczamy wyzej - powiedzmy na drzwiach wejsciowych u górnej
ich framugi (zeby uslyszeli sasiedzi jakby trzeba bylo ratowac).

pozdro
--
A S

do góry

Użytkownik "Irokez" <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hdv1lg$1to$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:f96a2d97-9e87-4f60-b7e8-834f67ef1a76@p35g2000yq
h.googlegroups.com...
>> Urządzenie takie jest o tyle bez sensu że obydwa gazy mają
>> inne ciężary względem powietrza i ich niebezpieczne stężenia występują na
>> całkiem innych wysokościach
>
> a propos, na jakiej wysokości montujecie czujki CO, bo się spotkałem z
> różnymi instrukcjami?
>
150-190cm w zależności od przeciętnego wzrostu użytkowników. Generalnie
nieco powyżej głowy. CO jest minimalnie lżejszy od powietrza, w praktyce
można przyjąć że ma ten sam ciężar i gęstość. Jeżeli umieści się czujnik pod
sufitem, może niepotrzebnie alarmować o stężeniu czasem naturalnym (np
uwolnienie się CO z odwracacza ciągu piecyka łazienkowego czy kotłą z
otwartą komorą spalania przy zapłonie gazu) podczas gdy poradzi sobie z nim
wentylacja. Jeżeli stężenie większe niż 30 ppm jest wykrywane na wysokości
głowy, mamy już realne zagrożenie zaczadzeniem i należy się ewakuować.
--
Jackare

do góry