-
11. Data: 2012-06-13 09:21:52
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: Marek <m...@g...pl>
On 13.06.2012 08:53, 4CX250 wrote:
> Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:jr8fu8$i94$1@inews.gazeta.pl...
>
>> U mnie w W-wie, za chyba jednak trudniejszy dach 210m2, z pełnym
>> deskowaniem, papą i blachodachówką, rynnami, dwiema lukarnami i oknem
>> wyłazowym wzięli 7kzł... Jakieś 9 lat temu.
>
> Przebijam. U mnie za dach około 200m2 za całośc, więźba, dachówka
> ceramiczna, okucia blacharskie, ale bez rynien bo sam montowałem,
> zapłaciłem 3,5kzł.
To za to samo + rynny, ale w 2010 zaplacilem 18k.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
12. Data: 2012-06-13 09:36:15
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 13 czerwca 2012 08:53:21 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> Przebijam. U mnie za dach około 200m2 za całośc, więźba, dachówka
> ceramiczna, okucia blacharskie, ale bez rynien bo sam montowałem, zapłaciłem
> 3,5kzł. Chciałem iść na skróty i jak mi doradzali różni fachowcy, nie dawać
> dachówki krawędziowej lecz zakańczać okuciem blacharskim. Majster skutecznie
> mnie odwiódł i skończyło się na w pełni ceramicznym dachu bez zbędnych
> wstawek z blachy prócz niezbędnych tupu, kosze, za rynny, kominy. Jest
> naprawdę ładnie, równiutko i tanio.
> Tyle że to w 2005 roku było.
U mnie w 2007- dach 250 m2, łaty, kontrłaty, membrana, dachówka, montaż 6 okien
dachowych, rynny, obróbki itp- 6 tys
-
13. Data: 2012-06-13 14:01:42
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> naprawdę ładnie, równiutko i tanio.
> Tyle że to w 2005 roku było.
U mnie w 2007- dach 250 m2, łaty, kontrłaty, membrana, dachówka, montaż 6
okien dachowych, rynny, obróbki itp- 6 tys
U siostry 300m2 2007r, komplet z wieźbą 11tys gorale, spanie i jedzenie
gratis
u mnie 2008r, BUM Budowlany 280m2, 220tyś :( 2 spadowy, 2 jaskółki +podbitka
strych płyty osb i to nie chcieli FV dac gorale brrr
a teraz za to samo inna firma krzyneła znajomemu 65zł m2 za kompletny dach
-
14. Data: 2012-06-13 14:38:53
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
> Użytkownik "Lucky" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4fd78ad9$...@n...home.net.pl...
> Do zrobienia dach
Padają tu różne ceny 7, 10, 20 tys, wiele z nich bez faktury. Tak sobie
czytam te wypowiedzi i się zastanawiam, skąd to tzw. "bezrobocie" w Polsce.
U mojego ojca przekładka dachu eternit -> blachodachówka + nowe łaty +
membrana + dodatkowa warstwa wełny + obróbki blacharskie trwała 1 tydzień a
robiło to dwóch ludzi. Przy czym większość czasu trwało zdejmowanie starego
pokrycia. Samo krycie to dwa dni + trzeci na obróbki.
W Twoim przypadku dach jest bardziej skomplikowany więc pewnie zejdzie na to
z tydzień. Weźmy najniższą z podanych cen 7 tys. z tego 3 tys na podatki,
zus i amortyzację narzędzi to zostaje dla każdego po 2 tys na rękę za
tydzień pracy. IMO musisz lepiej szukać a na pewno znajdzie się ktoś kto to
zrobi za połowę tej ceny, a bez faktury za jedną trzecią. Powodzenia w
szukaniu tańszej ekipy. Z tego co widzę dookoła cena nie ma nic wspólnego z
jakością. Zależnie od tego czy ekipa ma akurat coś do roboty czy nie to daje
albo cenę zaporową albo dumpingową.
Powodzenia w szukaniu tańszej ekipy.
Pozdrawiam
Ergie
-
15. Data: 2012-06-13 15:15:40
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 13 czerwca 2012 14:38:53 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Padają tu różne ceny 7, 10, 20 tys, wiele z nich bez faktury. Tak sobie
> czytam te wypowiedzi i się zastanawiam, skąd to tzw. "bezrobocie" w Polsce.
Bo strasznego bezrobocia w Polsce nie ma.
Ludzie pracują na czarno, lub tzw umowy śmieciowe.
Praktycznie cała budowlanka to szara strefa, handel, małe sklepiki, targowiska,
miejscowości turystyczne itp.
Mam kumpla co zatrudnia chyba z 15 osób z czego 3 legalnie reszta na czarno.
Niedaleko jest miejscowośc turystyczna- piekne duże pensjonaty, kupa kasy sie
przewala przez sezon. Zdecydowana większośc to z ręki do reki. Mnóstwo najczęściej
młodych ludzi tam jest zatrudnionych, pracuja za naprawdę niewielkie pieniądze po
koilkanaście godzin dziennie. Na "czarno"
I nie żeby mi to przeszkadzało, ale to są fakty
> W Twoim przypadku dach jest bardziej skomplikowany więc pewnie zejdzie na to
> z tydzień. Weźmy najniższą z podanych cen 7 tys. z tego 3 tys na podatki,
> zus i amortyzację narzędzi to zostaje dla każdego po 2 tys na rękę za
> tydzień pracy. IMO musisz lepiej szukać a na pewno znajdzie się ktoś kto to
> zrobi za połowę tej ceny, a bez faktury za jedną trzecią. Powodzenia w
> szukaniu tańszej ekipy. Z tego co widzę dookoła cena nie ma nic wspólnego z
> jakością. Zależnie od tego czy ekipa ma akurat coś do roboty czy nie to daje
> albo cenę zaporową albo dumpingową.
Tu zgoda.
Inny przykład:
Ponad miesiąc temu chciałem zlecić montaż blachy zabezpieczającej nad oknem do
piwnicy. Robota to docięcie blachy ryflowanej na wymiar 0,6 na 1,5 metra, jej
pomalowanie i położenie na istniejącym otworze i przyspawanie w 4-5 miejscach.
Ponieważ na ta akurat robote potrzebna była faktura a wisiało mi w jakiej będzie
cenie to obdzwoniłem lokalnych fachofców. Pierwszy obiecał że w ciągu 2 dni wpadnie
pomierzy i powie co i jak. Nie zjawił sie przez tydzień, 2 następnych to samo. W
końcu zadzwoniłem do ślusarza który kilka lat temu schody mi do domu robił. Zjawił
sie 3 dni po umówionym terminie, pomierzył mówi 300-350zł. Mówię dostaniesz 500 ale
zrób to w dwa dni(stara blacha przerdzewiała była i bałem sie że sie zarwie i będzie
wypadek)
Przez tydzień się nie zjawił. W ubiegłym tygodniu wkurzyłem się pojechałem do firmy
sprzedającej blachy, docieli mi na wymiar zapłaciłem za całośc ok 120zł+ puszka farby
za kilkanascie zł. Wziełem z domu spawarkę pół godziny i było zrobione. Koszt łacznie
z paliwem powiedzmy 150zł. Czas roboty 0,5 godziny i powiedzmy godzina na zamówienie
blachy i kupno farby. Chciałem zapłacic 500zł(netto) więc chyba 535 brutto by to
było. 350 więc na czysto do zarobienia chetnych nie było;)
-
16. Data: 2012-06-13 15:33:18
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: "Amir" <d...@g...pl>
Ponad miesiąc temu chciałem zlecić montaż blachy zabezpieczającej nad oknem
do piwnicy. Robota to docięcie blachy ryflowanej na wymiar 0,6 na 1,5 metra,
jej pomalowanie i położenie na istniejącym otworze i przyspawanie w 4-5
miejscach.
Ponieważ na ta akurat robote potrzebna była faktura a wisiało mi w jakiej
będzie cenie to obdzwoniłem lokalnych fachofców. Pierwszy obiecał że w ciągu
2 dni wpadnie pomierzy i powie co i jak. Nie zjawił sie przez tydzień, 2
następnych to samo. W końcu zadzwoniłem do ślusarza który kilka lat temu
schody mi do domu robił. Zjawił sie 3 dni po umówionym terminie, pomierzył
mówi 300-350zł. Mówię dostaniesz 500 ale zrób to w dwa dni(stara blacha
przerdzewiała była i bałem sie że sie zarwie i będzie wypadek)
Przez tydzień się nie zjawił. W ubiegłym tygodniu wkurzyłem się pojechałem
do firmy sprzedającej blachy, docieli mi na wymiar zapłaciłem za całośc ok
120zł+ puszka farby za kilkanascie zł. Wziełem z domu spawarkę pół godziny i
było zrobione. Koszt łacznie z paliwem powiedzmy 150zł. Czas roboty 0,5
godziny i powiedzmy godzina na zamówienie blachy i kupno farby. Chciałem
zapłacic 500zł(netto) więc chyba 535 brutto by to było. 350 więc na czysto
do zarobienia chetnych nie było;)
-----------------------------------
nie było bo ma robote i nie chciało mu się :)
nieraz miałem podobną sytuację.
Niestety prawda jest, ze szara strefa kwitnie, im bardziej podnosza podatki
tym jest większa :(
pozdr
AT
-
17. Data: 2012-06-13 15:36:43
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:741c34c9-6bc6-4edb-9e5d-54488067e25e@googlegrou
ps.com...
>Bo strasznego bezrobocia w Polsce nie ma.
>Ludzie pracują na czarno, lub tzw umowy śmieciowe.
>Praktycznie cała budowlanka to szara strefa, handel, małe sklepiki,
>targowiska, miejscowości turystyczne itp.
>Mam kumpla co zatrudnia chyba z 15 osób z czego 3 legalnie reszta na
>czarno. Niedaleko jest miejscowośc turystyczna- piekne duże >pensjonaty,
>kupa kasy sie przewala przez sezon. Zdecydowana większośc to z ręki do
>reki. Mnóstwo najczęściej młodych ludzi tam >jest zatrudnionych, pracuja za
>naprawdę niewielkie pieniądze po koilkanaście godzin dziennie. Na "czarno"
>I nie żeby mi to przeszkadzało, ale to są fakty
Racja. W Międzyzdroju będąc wypożyczaliśmy dość często rowery aby sobie
pojeździć po okolicy. Nigdy nie dostałem paragonu. Raz mi zona powiedziała
żeby zażądać faktury gdyż ona w spółce ma zwrot kosztów za wszystkie
atrakcje sportowe a jeżdziliśmy naprawdę daleko i sporo płaciliśmy za te
rowery. Wracamy i proszę o rachunek a facio odpowiedział że "nie wystawię bo
biuro mam, zamknięte a klucz ma syn który gdzieś pojechał". To ja przyjdę
jak wróci odpowiedziałem.
Wrócił syn i co? "Nie wystawię bo mi się komputer zepsuł, a tak wogóle to po
co panu faktura?". A tak naprawdę to chyba wogóle kasy fiskalnej nawet neio
zauwazyłem żeby prowadził. Zaznaczam że wypożyczałem w kilku miejscach i ani
razu nie wręczono mi paragonu a o fakturę poprosiłem tylko ten jeden raz ale
więcej rowerów nie pozyczaliśmy gdy skonfrontowałem to z markami samochodów
jakie stały pod ich domami.
Marek
-
18. Data: 2012-06-13 15:41:48
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 13 czerwca 2012 15:36:43 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
w kilku miejscach i ani
> razu nie wręczono mi paragonu a o fakturę poprosiłem tylko ten jeden raz ale
> więcej rowerów nie pozyczaliśmy gdy skonfrontowałem to z markami samochodów
> jakie stały pod ich domami.
A wg "papierów" taki gość jest goły jak swięty turecki. Oficjalnie niewielkie dochody
wykazuje, jeszcze jakies dofinasowania i zwolnienia z podatków wykorzystuje a i
bywaja sytuacje że własciciele takich sezonowych pensjonatów na zime jako bezrobotni
sie rejestrują. I nie pisze tu o takich co to jeden dwa pokoje letnikom wyjmuja tylko
o takich co maja pensjonaty z kilkudziesięcioma pokojami+ jakieś wypozyczalnie(np.
rowerów) do tego itp.
-
19. Data: 2012-06-13 16:08:28
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:741c34c9-6bc6-4edb-9e5d-54488067e25e@googlegrou
ps.com...
> Bo strasznego bezrobocia w Polsce nie ma.
> Ludzie pracują na czarno, lub tzw umowy śmieciowe.
> Praktycznie cała budowlanka to szara strefa, handel, małe sklepiki,
> targowiska, miejscowości turystyczne itp.
> Mam kumpla co zatrudnia chyba z 15 osób z czego 3 legalnie reszta na
> czarno.
> Niedaleko jest miejscowośc turystyczna- piekne duże pensjonaty, kupa kasy
> sie
> przewala przez sezon. Zdecydowana większośc to z ręki do reki.
> Mnóstwo najczęściej młodych ludzi tam jest zatrudnionych, pracuja za
> naprawdę niewielkie
> pieniądze po koilkanaście godzin dziennie. Na "czarno"
> I nie żeby mi to przeszkadzało, ale to są fakty
A czyja to jesy wina?
Takich jak ty.
> Ponad miesiąc temu chciałem zlecić montaż blachy zabezpieczającej nad
> oknem do piwnicy.
> Robota to docięcie blachy ryflowanej na wymiar 0,6 na 1,5 metra, jej
> pomalowanie
> i położenie na istniejącym otworze i przyspawanie w 4-5 miejscach.
> Ponieważ na ta akurat robote potrzebna była faktura a wisiało mi w jakiej
> będzie cenie
> to obdzwoniłem lokalnych fachofców. Pierwszy obiecał że w ciągu 2 dni
> wpadnie pomierzy i powie co i jak.
> Nie zjawił sie przez tydzień, 2 następnych to samo.
> W końcu zadzwoniłem do ślusarza który kilka lat temu schody mi do domu
> robił.
> Zjawił sie 3 dni po umówionym terminie, pomierzył mówi 300-350zł. Mówię
> dostaniesz 500 ale zrób
> to w dwa dni(stara blacha przerdzewiała była i bałem sie że sie zarwie i
> będzie wypadek)
> Przez tydzień się nie zjawił. W ubiegłym tygodniu wkurzyłem się pojechałem
> do firmy sprzedającej
> blachy, docieli mi na wymiar zapłaciłem za całośc ok 120zł+ puszka farby
> za kilkanascie zł.
> Wziełem z domu spawarkę pół godziny i było zrobione. Koszt łacznie z
> paliwem powiedzmy 150zł.
> Czas roboty 0,5 godziny i powiedzmy godzina na zamówienie blachy i kupno
> farby.
> Chciałem zapłacic 500zł(netto) więc chyba 535 brutto by to było. 350 więc
> na czysto do zarobienia chetnych nie było;)
Baju baj :)
Dotychczas wszystkich namawiałeś, że robiąc samemu zrobi się za grosze i o
wiele lepiej, a jezeli już do ciebie przyjdzie fachowiec to nie może zarobić
więcej jak 50zł. Tak więc jestem przekonany, że piszesz teraz bajeczki jak
to chciałeś zapłacić więcej, bo zdążyliśmy cię poznać jako typowego sknerę i
cwaniaczka.
Myślę, że to było włąśnie powodem, ze nikt nie chciał się podjąć tej roboty.
-
20. Data: 2012-06-13 16:18:08
Temat: Re: Czy wykonawca chce mnie naciagnac?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 13 czerwca 2012 16:08:28 UTC+2 użytkownik Plumpi napisał:
> A czyja to jesy wina?
> Takich jak ty.
Moją winą jest że tacy jak Ty działają w szarej strefie?
> Baju baj :)
> Dotychczas wszystkich namawiałeś, że robiąc samemu zrobi się za grosze i o
> wiele lepiej,
Bo tak jest. Gdybym robił dla siebie to bym sam zrobił i kosztowałoby mnie to 150zł.
Poniewaz robota miała byc dla firmy w której pracuje to potrzebna mi była faktura
więc samemu nie chiałem robic.
>a jezeli już do ciebie przyjdzie fachowiec to nie może zarobić
> więcej jak 50zł.
Gdzie i kiedy tak napisałem?
>Tak więc jestem przekonany, że piszesz teraz bajeczki jak
> to chciałeś zapłacić więcej, bo zdążyliśmy cię poznać jako typowego sknerę i
> cwaniaczka.
A juz myślałem że jakies leki uspokajajace wziełeś i ponownie piszesz merytorycznie.
A jednak widze dalej chamstwo. Co się z tobą stało ostatnio?
Wcześniej pisałes sensownie przecież
> Myślę, że to było włąśnie powodem, ze nikt nie chciał się podjąć tej roboty.
Twoje prawo tak myśleć.