-
11. Data: 2020-08-09 23:25:43
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: Kadar <o...@g...com>
sobota, 8 sierpnia 2020 o 22:36:57 UTC+2 nnaa napisał(a):
> Przeciez ludzie druluja od tysiacleci.
> JanuszWo
Kiedyś kupiłem drylownicę do wiśni do nalewek. Najprostszą
jak tylko możliwe. Szło mi jak super odrzutowiec. Błyskawicznie
zdrylowałem z 5 kilo. Tylko potem ta nalewka miała jakiś dziwnie
piołunowy posmak. Okazało się, że prawie wszystkie mają pestki
K.
-
12. Data: 2020-08-09 23:51:09
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 09.08.2020 o 22:31, cef pisze:
> W dniu 2020-08-09 o 20:26, FEniks pisze:
>> W dniu 09.08.2020 o 18:18, cef pisze:
>
>>> https://drive.google.com/file/d/1Nnnhn3cF8AKBdR7wWSU
KtlHt4wPbMYic/view?usp=sharing
>>
>>
>> Ciekawa potrawa. Czy to zapiekany krem budyniowy czy nieudana
>> babeczka? ;)
>
> Tam jest spód z kruchego ze zblendowanych ciasteczek maślanych,
> masła, czekolady i może czegoś jeszcze, potem masa bardziej serowa
> niż budyniowa, jakieś jajko i cukier - a na wierzchu - już po
> upieczeniu - coś w rodzaju frużeliny z wiśni.
> Kombinacja w stosunku do oryginalnego angielskiego przepisu,
> bo żonie się też widoczek spodobał, a nie wszystkie składniki znane w
> naszej kuchni.
> Ale warto było się natrudzić.
I to się je na ciepło, czy po schłodzeniu?
Ewa
-
13. Data: 2020-08-10 00:12:37
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Kadar napisał:
> Kiedyś kupiłem drylownicę do wiśni do nalewek. Najprostszą
> jak tylko możliwe. Szło mi jak super odrzutowiec. Błyskawicznie
> zdrylowałem z 5 kilo. Tylko potem ta nalewka miała jakiś dziwnie
> piołunowy posmak. Okazało się, że prawie wszystkie mają pestki
Piołunowy, czy cyjankowy bardziej?
Jarek
--
Wszystko my mu dawali | Wykończył się ten facet,
Newet i to cjankali, | Jak ten wendnoący tacet,
Lecz nyc mu nie pomogło, | Nyc po nym nie zostało,
Bo pomóc nyc -- nie mogło, | Bo zrobił bardzo mało!
-
14. Data: 2020-08-10 00:44:51
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: collie <c...@v...pl>
W niedziela, 9.08.2020 o 23:25, Kadar napisał:
> Kiedyś kupiłem drylownicę do wiśni do nalewek. Najprostszą
> jak tylko możliwe. Szło mi jak super odrzutowiec. Błyskawicznie
> zdrylowałem z 5 kilo. Tylko potem ta nalewka miała jakiś dziwnie
> piołunowy posmak. Okazało się, że prawie wszystkie mają pestki
Nie piołunowy, tylko kwasopruski. Ale podobno cyjanowodór niszczy
komórki rakowe, więc pestkówka zdrowa jest.
-
15. Data: 2020-08-10 07:08:02
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-09 o 23:51, FEniks pisze:
> W dniu 09.08.2020 o 22:31, cef pisze:
>> W dniu 2020-08-09 o 20:26, FEniks pisze:
>>> W dniu 09.08.2020 o 18:18, cef pisze:
>>
>>>> https://drive.google.com/file/d/1Nnnhn3cF8AKBdR7wWSU
KtlHt4wPbMYic/view?usp=sharing
>>>
>>>
>>>
>>> Ciekawa potrawa. Czy to zapiekany krem budyniowy czy nieudana
>>> babeczka? ;)
>>
>> Tam jest spód z kruchego ze zblendowanych ciasteczek maślanych,
>> masła, czekolady i może czegoś jeszcze, potem masa bardziej serowa
>> niż budyniowa, jakieś jajko i cukier - a na wierzchu - już po
>> upieczeniu - coś w rodzaju frużeliny z wiśni.
>> Kombinacja w stosunku do oryginalnego angielskiego przepisu,
>> bo żonie się też widoczek spodobał, a nie wszystkie składniki znane w
>> naszej kuchni.
>> Ale warto było się natrudzić.
>
>
> I to się je na ciepło, czy po schłodzeniu?
Te pierwsze nie zdążyły się schłodzić,
potem już z lodówki.
-
16. Data: 2020-08-15 21:25:16
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: nnaa <l...@t...pl>
W dniu Sat, 08 Aug 2020 20:36:56 +0000, użytkownik nnaa napisał:
> Szanowni!
> Szukam dobrej drylownicy do wisni/czeresni. Dobra to: szybka/bezbłędna/.
> Raczej mam na myśli taką z podajniczkiem, co się do niego sypie kilka
> owoców. Potem z tego podajnika jakos kieruje się pojedyncze sztuki do
> miejsca, gdzie są wyciskane pestki. Potem to, co zostaje bez pestki
> powinno wypadać samo do jakiegoś pojemnika fabrycznego lub
> podstawionego.
Podsumowanie wątku:
1000 lat rozwoju technologii, a drylownicy na użytek domowy brak?
JanuszWo