eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDyskusja nad projektem Rubinowa 3.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2014-10-28 11:20:09
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:apuc26cl4uin$....@m...org...

    >> Nie spotkasz :-)

    > Już spotkałem.

    To kupuj :-)
    Ja na taki nie trafiłem.

    > To tylko kwestia przejrzenia odpowiedniej ilości stron biur
    > projektowych. W końcu ilość możliwości jest ograniczona. I nie ma w tych
    > projektach aż tak typowych błędów jak opisujesz.

    Słabo szukasz :-)

    Rzuciłem okiem na dwa pierwsze ze strony podanej w tym wątku:
    1.
    http://www.galeriadomow.pl/projekty-domow/projekt-do
    m-przy-slonecznej-6.html
    - spiżarnia w centrum domu - czyli będzie najcieplejszym pomieszczeniem -
    Absurd!
    2.
    http://www.galeriadomow.pl/projekty-domow/projekt-do
    m-przy-przyjemnej-12-bis.html
    - tylko jedna łazienka w dodatku połączona z WC - Absurd!

    Podałem tylko po jednym błędzie który widać od razu na pierwszy rzut oka.

    > W gruncie rzeczy jak się
    > zastanowić, to układy domów choćby dwóch moich szwagrów są, poza
    > gabarytami
    > pomieszczeń, identyczne jak naszkicowany przeze mnie. I ani ja nie
    > ściągałem od nich, ani oni nie kupowali projektów realizując plan
    > indywidualny.

    To zależy od projektu. Gdy to mają być dwa pokoje z kuchnią to rzeczywiście
    możliwości nie ma za wiele, ale jeśli inwestor ma wymagania (np. garaż
    dwustanowiskowy w bryle, schody na poddasze oddzielone od salonu, dodatkowy
    pokój "hobby" itd. to się okazuje że możliwości jest na tyle dużo że co
    projekt to inny układ pomieszczeń)

    > Dlatego zastanawiam się, gdzie jest i gdzie się zaciera granica w
    > przypadku
    > architektury pomiędzy praktycznością rozwiązań które same z siebie się
    > narzucają po przemyśleniu, kiedy jest przypadek, lub ew. inspiracja.

    Wiesz, to tak jak z młotkiem - nie możesz opatentować jego kształtu, ale jak
    wymyślisz aby na trzonek nanieść miarkę w głowicę wbudować poziomicę, a po
    bokach zrobić wzornik gwintów to jak najbardziej możesz ten pomysł zastrzec.

    > Teraz
    > na jaki projekt nie spojrzę, to widzę podobieństwo, i wszystko po małych
    > zmianach można pomylić.

    Czasem o tym czym projekt jest dobry czy nie decydują właśnie małe zmiany.
    pisałem już wielokrotnie ten sam przykład: standardowe szafki kuchenne mają
    60cm szerokości i w takich się mieszczą sprzęty do zabudowy, więc jak w
    kuchni cała ściana ma być zabudowana (lodówka, piekarnik, mikrofalówka,
    ekspres) to ta ściana nie może mieć 2,35m ale 2,45 (to dodatkowe 5cm na to
    by starczyło miejsca na tynk a szafki nie wchodziły "na wcisk". albo 3,05
    zamiast 2,95.

    Podobnie w sypialni jeśli planujemy szafę wnękową to kosze mają standardowe
    szerokości i taka wnęka musi być wielokrotnością 50cm lub 75cm bo inaczej
    tracimy przestrzeń.

    Oczywiście to wszystko jest na studiach. Moduł 60cm w kuchniach jest uczony
    od dziesiątek lat, tyle że architekt w najlepszym razie pamięta o
    wielokrotności 60cm a zapomina o dodaniu +5cm na tynk i później są takie
    kwiatki jak w bloku gdzie mieszkałem. Kuchnia miała 178cm szerokości i
    trzeba było robić meble na zamówienie.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 22. Data: 2014-10-29 08:36:14
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>

    >> 8. Drzwi w korytarzu prowadzącym doi części sypialnianej są bez sensu. W
    >> ciągu dnia dzieci będą chodzić do swoich pokoi i albo ciągle nimi
    >> trzaskać albo będą ciągle otwarte więc po co je w ogóle robić?
    >
    > Też to wyłapałem. Nie wiem co autor miał na myśli.

    Autor pewnie miał na myśli dodatkowe oddzielenie
    części sypialnianej... robisz wieczorną imprezę,
    dzieci spią u siebie w pokojach, zamykasz te drzwi,
    mniej hałasu będzie docierać do pokoi dzieciaków a
    i żaden zbłąkany gość nie wejdzie np. korzystać z
    Waszej "prywatnej" łazienki.

    Pozdrawiam,
    Aleksander.


  • 23. Data: 2014-10-29 09:46:02
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 28 Oct 2014 11:20:09 +0100, Ergie

    > To kupuj :-)
    > Ja na taki nie trafiłem.

    Ale w tych gotowych też bym musiał nanieść zmiany, bo mają co prawda układ
    jaki mi odpowiada, ale fefnaśćie zakrętów na ścianach zewnętrznych i
    wewnętrznych, mnie wystarczą cztery proste ściany, zbyt wielkie lub zbyt
    małe okna, za mały taras, itd.

    >> To tylko kwestia przejrzenia odpowiedniej ilości stron biur
    >> projektowych. W końcu ilość możliwości jest ograniczona. I nie ma w tych
    >> projektach aż tak typowych błędów jak opisujesz.
    > Słabo szukasz :-)

    Nie twierdzę że takich konkretnie zbabolonych nie ma (bo jest ich
    większość), tylko że są też te dobre projekty i tych trzeba się naszukać,
    ale da się je znaleźć przy odrobinie szczęścia.

    --
    Pozdor Myjk


  • 24. Data: 2014-10-29 11:14:24
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1v7gzt4w6iidx$....@m...org...

    >> To kupuj :-)
    >> Ja na taki nie trafiłem.

    > Ale w tych gotowych też bym musiał nanieść zmiany, bo mają co prawda układ
    > jaki mi odpowiada, ale fefnaśćie zakrętów na ścianach zewnętrznych i
    > wewnętrznych, mnie wystarczą cztery proste ściany, zbyt wielkie lub zbyt
    > małe okna, za mały taras, itd.

    No właśnie :-)

    >>> To tylko kwestia przejrzenia odpowiedniej ilości stron biur
    >>> projektowych. W końcu ilość możliwości jest ograniczona. I nie ma w tych
    >>> projektach aż tak typowych błędów jak opisujesz.
    >> Słabo szukasz :-)

    > Nie twierdzę że takich konkretnie zbabolonych nie ma (bo jest ich
    > większość), tylko że są też te dobre projekty i tych trzeba się naszukać,
    > ale da się je znaleźć przy odrobinie szczęścia.

    Wierzę na słowo :-)
    Dobra, statystyka jest po Twojej stronie. Skoro ciągle powstają nowe
    projekty to czasem musi się komuś przypadkiem coś dobrze narysować :-) bo
    ilość kombinacji jest w pewnym zakresie skończona.

    Tyle, że nawet jak na pierwszy rzut oka układ pomieszczeń jest ok. to się
    zwykle okazuje że coś jest nie tak z instalacjami. Np. kanalizacja fi 50
    schowana w 4cm wylewce w dodatku ma być ze spadkiem :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 25. Data: 2014-10-29 11:35:00
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 29 Oct 2014 11:14:24 +0100, Ergie

    > No właśnie :-)
    > Wierzę na słowo :-) [...]
    > Tyle, że nawet jak na pierwszy rzut oka układ pomieszczeń jest ok. to się
    > zwykle okazuje że coś jest nie tak z instalacjami. Np. kanalizacja fi 50
    > schowana w 4cm wylewce w dodatku ma być ze spadkiem :-)

    Toteż właśnie zastanawia mnie w którym momencie kończy się granica plagiatu
    a jest koncepcja własna tożsama z pomysłem innej osoby tudzież inspiracja.
    Czy w ogóle można mówić o plagiacie rzeczy oczywistych?

    --
    Pozdor Myjk


  • 26. Data: 2014-10-29 11:37:00
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: masti <g...@t...hell>

    Myjk wrote:

    > Wed, 29 Oct 2014 11:14:24 +0100, Ergie
    >
    >> No właśnie :-)
    >> Wierzę na słowo :-) [...]
    >> Tyle, że nawet jak na pierwszy rzut oka układ pomieszczeń jest ok. to się
    >> zwykle okazuje że coś jest nie tak z instalacjami. Np. kanalizacja fi 50
    >> schowana w 4cm wylewce w dodatku ma być ze spadkiem :-)
    >
    > Toteż właśnie zastanawia mnie w którym momencie kończy się granica plagiatu
    > a jest koncepcja własna tożsama z pomysłem innej osoby tudzież inspiracja.
    > Czy w ogóle można mówić o plagiacie rzeczy oczywistych?

    większość trolli patentowych uważa, że tak
    >

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 27. Data: 2014-10-29 12:40:18
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:174fryiyutac0$....@m...org...

    > Toteż właśnie zastanawia mnie w którym momencie kończy się granica
    > plagiatu
    > a jest koncepcja własna tożsama z pomysłem innej osoby tudzież inspiracja.
    > Czy w ogóle można mówić o plagiacie rzeczy oczywistych?

    Nie można. Dlatego zrobienie piwnicy na dole a dachu na górze nie jest
    plagiatem.

    Nie da się plagiatować użyteczności. Skoro ktoś kiedyś _doświadczalnie_
    stwierdził że młotek ma taki kształt i powstało wiele "pokoleń" młotków o
    tym samym kształcie to stworzenie kolejnego nie będzie plagiatem. Natomiast
    jak ktoś _zmieni_ swój w _dzieło_ sztuki np. poprzez wygrawerowanie jakichś
    znaczków na trzonku i dodanie kryształów Swarovskiego to taki młotek już
    będzie podlegał pod ochronę prawną.

    Oczywiście kwestią dyskusyjną jest w jakiej części projekt domu jest
    rzemiosłem a w jakiej sztuką. IMO w przypadku "standardowych" domów jakich
    wiele nie ma mowy o sztuce. Natomiast słynny wieżowiec (np. tzw. Żagiel w
    Warszawie) już w jakimś stopniu jest dziełem sztuki - bo jest indywidualny.
    Czymś się różni od miliona innych wieżowców. Ale nada podlega ochronie tylko
    w zakresie swojej indywidualności. Czyli można zrobić wieżowiec o tym samym
    kolorze, albo o tej samej liczbie kondygnacji.

    Formalnie niestety w Polsce projekt domu jest "dziełem" i podlega ochronie i
    bez zgody architekta nie wolno Ci zmienić nawet koloru elewacji. Na
    szczęście w przypadku domów jednorodzinnych nikt się tym zbytnio nie
    przejmuje.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 28. Data: 2014-10-29 15:43:12
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 29 Oct 2014 12:40:18 +0100, Ergie

    > Formalnie niestety w Polsce projekt domu jest "dziełem" i podlega ochronie i
    > bez zgody architekta nie wolno Ci zmienić nawet koloru elewacji. Na
    > szczęście w przypadku domów jednorodzinnych nikt się tym zbytnio nie
    > przejmuje.

    Ale to w przypadku gdy zakupię projekt -- i to jest jakby jasne, że projekt
    jest integralną częścią i architekt zastrzega prawo do tego, aby nic nie
    zmieniać bez jego zgody.

    Mnie natomiast chodzi o sytuację gdy, przykładowo, biorę jakiś projekt z
    netu jako podstawę, przerabiam tak żeby mi pasował idealnie i daje do
    wyrysowania innemu architektowi, niejako wg "moich" wskazówek.

    --
    Pozdor Myjk


  • 29. Data: 2014-10-29 16:03:39
    Temat: Re: Dyskusja nad projektem Rubinowa 3.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 29 października 2014 15:43:19 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
    > Mnie natomiast chodzi o sytuację gdy, przykładowo, biorę jakiś projekt z
    > netu jako podstawę, przerabiam tak żeby mi pasował idealnie i daje do
    > wyrysowania innemu architektowi, niejako wg "moich" wskazówek.
    Tak to najczęściej działa jak ktoś nie potrzebuje projektu indywidualnego.
    Pokazujesz swemu przyszłemu kierbudowi projekt w necie który mniej więcej odpowiada
    Twoim wymaganiom, kierbud mający odpowiednie uprawnienia projektowe robi
    kilkustronicowy projekt "indywidualny" wersja minimalistyczna typowo pod pozwolenie-
    bo i nic więcej nie potrzeba wg mnie.
    Taki projekt na gotowo u nas robią za 1500zł już pod konkretną działkę i jako komplet
    pod pozwolenie na budowę.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1