-
1. Data: 2009-03-02 11:41:54
Temat: Jak fugować
Od: "Stolat" <c...@g...pl>
Witam, w końcu się zabrałem za robotę i położyłem sobie płytki w
wiatrołapie, jestem amatorem i kilku rzeczy się jeszcze muszę nauczyć, no
ale jakoś mi to wyszło. Jest poziom tzn.. poziomnica 1,2 m pokazuje poziom,
ale niestety czasami krawędzie płytek nie są na tym samym poziomie.No nic
pracuje nad tym i po garażu może już będzie równo :). Ale do brzegu...
Problem mam z fugowaniem. Rozrabiam sobie fugę mapeia według zaleceń później
fugownicą wprowadzam do szczelin, a później taką paca z czarną twardą guma
rozsmarowuje to co mi zostaje.
Odczekuje 2 godziny aż się szare zrobi i zaczynam zbierać pozostałości. Mam
do dyspozycji pace z normalną gąbką ( taka jak do naczyń) i taka pacę z
gąbką gumową - sa tam pory jak w normalnej gąbce ale jest gumy.
Teraz tam gdzie nie mam zachowanych poziomów, przy płytkach pozostaje mi
dużo stwardniałej fugi, którą muszę drapać szpachelką lub palcem.
Dodatkowo podczas tej operacji, albo z powodu błędów wykonawczych fugi w
szczelinach nie są płaskie tylko w przekroju wyglądają jak U.
Nie wiem co źle robią czy za długo czekam i dlatego nie mogę usunąć fugi z
kafelek, czy za szybko i wyciągam fugę z szczeliny sam już nie wiem.
Mógłbym co prawda poczekać 12 godzin wtedy ze szczeliny nie usunąłbym fugi
ale to skrobanie na kolanach mnie dobija.
Może jakieś sugestie od specjalistów?
Pozdrawiam Michał.
-
2. Data: 2009-03-02 12:00:04
Temat: Re: Jak fugować
Od: "J23" <i...@p...onet.pl>
Użytkownik "Stolat" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:goggnh$mnk$1@news.dialog.net.pl...
> Może jakieś sugestie od specjalistów?
>
> Pozdrawiam Michał.
>
Ja nie jestem specjalistą ale u siebie po wstępnym rozprowadzeniu fugi
jak troche podeschło fugowałem palcem
(może być w gumowej rękawiczce jeśli skóra wrażliwa albo sporo fugowania)
Wtedy wszelkie nierówności nie mają wpływu na wygląd fugi
Pozdro
J23
-
3. Data: 2009-03-02 12:02:05
Temat: Re: Jak fugować
Od: "Stolat" <c...@g...pl>
Użytkownik "J23" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:goghju$a5a$1@news.onet.pl...
>
> >>
> Ja nie jestem specjalistą ale u siebie po wstępnym rozprowadzeniu fugi
> jak troche podeschło fugowałem palcem
> (może być w gumowej rękawiczce jeśli skóra wrażliwa albo sporo fugowania)
> Wtedy wszelkie nierówności nie mają wpływu na wygląd fugi
>
No właśnie tego też chciałem uniknąć bo pozbawię sie lini papilarnych :)
No chyba że spróbuje z rękawiczką :)
Pozdrawiam Michał
-
4. Data: 2009-03-02 12:03:41
Temat: Re: Jak fugować
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Mon, 2 Mar 2009 12:41:54 +0100, Stolat napisał(a):
(...)
> Może jakieś sugestie od specjalistów?
Moze sie jacyś wypowiedzą, a póki co ja coś powiem :) Na początek: fuge
zrób troche bardziej rzadką niż zaleca producent, po prostu dolej _trochę_
więcej wody. Ale naprawde tylko trochę, dosłownie kieliszek :)) Mieszaj
ręcznie szpachelką aż będzie jednolitej barwy i konsystencji i nie będziesz
widział nierozmieszanego proszku (szczególnie dno i krawędzie
wiaderka/miseczki). Musi mieć konsystencje jak serek topiony wyjęty z
lodówki :))
Rób małe porcje, takie które będziesz w stanie wyrobić w ciągu nie więcej
niż 20 minut. Fuguj w ten sposób, że szpachelką nakładaj sobie sporą porcję
fugi na brzeg gumy i rozprowadzaj po szczelinach. Nie przejmuj się, że fuga
zostaje na płytkach, nie dokładaj sobie fugi na gumę dopóki nie
rozprowadzisz gumą wszystkiego co zostawiłeś na płytkach :))
Jak skończysz, nie rób sobie nowej porcji fugi, tylko weź czystą wodę w
czystym wiaderku i gąbkę, może być taka jak do kąpieli. Odczekaj 10-15
minut i zacznij zmywać. Nie wiem skąd Ci się wzięło, że trzeba czekać 2
godziny? :) Gąbkę dokładnie myj i wyciskaj w wiaderku, pamiętaj że fugę
zmywa się gąbką która jest ledwo co wilgotna a nie ociekająca wodą.
Oczywiście do fugowania niezbędne są czyste narzędzia. Jeśli nie masz
szpachelki z blachy nierdzewnej, to po jednym użyciu wyrzuć ją do śmieci.
Miseczkę dokładnie myj póki fuga nie jest zaschnięta, to samo dotyczy gumy.
Gąbka po 2-3 użyciach także do niczego się już nie nadaje.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
5. Data: 2009-03-02 12:09:00
Temat: Re: Jak fugować
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Mon, 2 Mar 2009 13:03:41 +0100, scream napisał(a):
(...)
> Rób małe porcje, takie które będziesz w stanie wyrobić w ciągu nie więcej
> niż 20 minut. Fuguj w ten sposób, że szpachelką nakładaj sobie sporą porcję
> fugi na brzeg gumy i rozprowadzaj po szczelinach.
Zapomniałem dopisać. Rozprowadzaj po szczelinach ale ruchem skośnym a nie
równym z kierunkiem szczelin.
(...)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
6. Data: 2009-03-02 12:54:54
Temat: Re: Jak fugować
Od: "Stolat" <c...@g...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:y5n0ovjzv82f$.1i7x1eqfklr3w$.dlg@40tude.net...
>
> (...)
>> Może jakieś sugestie od specjalistów?
>
> Moze sie jacyś wypowiedzą, a póki co ja coś powiem :)
ciach
No dzisiaj kolejne podejście i na pewno skorzystam z rad.
Hmm a tak z ciekawości to po co to jest:
-paca z "gumową gąbką". taka gąbka ale z gumy.
-pAca z czarna gumą tak jak, czasami jest podkład do pac do szlifowania
gipsów.
Człowiek nakupuje sprzętu a później nie wie co z nim robić :)
Sobie nawet kupiłem wannę glazurniczą do wyciskania gąbki :).
Pozdrawiam Michał
-
7. Data: 2009-03-02 13:02:41
Temat: Re: Jak fugować
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Mon, 2 Mar 2009 13:54:54 +0100, Stolat napisał(a):
> -paca z "gumową gąbką". taka gąbka ale z gumy.
Nie mam pojęcia, nawet nie wiem jak wygląda :)
> -pAca z czarna gumą tak jak, czasami jest podkład do pac do szlifowania
> gipsów.
Nie wiem, nie używam :)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
8. Data: 2009-03-02 13:53:54
Temat: Re: Jak fugować
Od: "J23" <i...@p...onet.pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:y5n0ovjzv82f$.1i7x1eqfklr3w$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 2 Mar 2009 12:41:54 +0100, Stolat napisał(a):
>
> Jak skończysz, nie rób sobie nowej porcji fugi, tylko weź czystą wodę w
> czystym wiaderku i gąbkę, może być taka jak do kąpieli. Odczekaj 10-15
> minut i zacznij zmywać. Nie wiem skąd Ci się wzięło, że trzeba czekać 2
> godziny? :) Gąbkę dokładnie myj i wyciskaj w wiaderku, pamiętaj że fugę
> zmywa się gąbką która jest ledwo co wilgotna a nie ociekająca wodą.
>
> Gąbka po 2-3 użyciach także do niczego się już nie nadaje.
>
> --
> best regards,
> scream
> Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Lepiej taką gąbkę z zamkniętymi porami.
Ja ze 3 razy fugowałem, dobrze wypłukałem i dalej może służyć.
Jako że fuga była ciemna to oczywiście kolorek lekko zmieniła
Pzdr
J23
-
9. Data: 2009-03-02 17:20:23
Temat: Re: Jak fugować
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Stolat <c...@g...pl> wrote:
> Odczekuje 2 godziny aż się szare zrobi i zaczynam zbierać
> pozostałości.
Stanowczo za długo, nadmiar fugi się zbiera/wyrównuje maksymalnie
po kilkunastu minutach.
> Dodatkowo podczas tej operacji, albo z powodu błędów
> wykonawczych
> fugi w szczelinach nie są płaskie tylko w przekroju wyglądają
> jak U.
Powinny być _lekko_ wklęsłe wg mnie. Jeśli są wklęsłe za bardzo,
to prawdopodobnie za bardzo je docierasz, robiąc to w dodatku
wzdłuż fugi.
J.
-
10. Data: 2009-03-02 17:27:11
Temat: Re: Jak fugować
Od: "tornad" <t...@v...pl>
>
> Użytkownik <n...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:y5n0ovjzv82f$.1i7x1eqfklr3w$.dlg@40tude.net...
> >
> > (...)
> >> Może jakieś sugestie od specjalistów?
> >
> > Moze sie jacyś wypowiedzą, a póki co ja coś powiem :)
> ciach
>
>
>
> No dzisiaj kolejne podejście i na pewno skorzystam z rad.
> Hmm a tak z ciekawości to po co to jest:
>
> -paca z "gumową gąbką". taka gąbka ale z gumy.
> -pAca z czarna gumą tak jak, czasami jest podkład do pac do szlifowania
> gipsów.
>
> Człowiek nakupuje sprzętu a później nie wie co z nim robić :)
> Sobie nawet kupiłem wannę glazurniczą do wyciskania gąbki :).
>
>
> Pozdrawiam Michał
>
"Scream" Ci to pieknie, zrozumiale i niedrogo opisal, wiec ja 3/4 glazurnik
nie mam nic do dodania. Ale tez pare lazienej robilem i tej gumowo-
plastykowej na podkladzie z mikrogumy packi uzywalem. Z tym, ze ja bylem w tej
lepszej sytuacji, ze zanim sie do tego zabralem, to widzialem jak to robia
tutejsi fachmani.
Otoz dodam tyllko, ze przed fugowaniem zwilza sie posadzke tak, zeby nieco
wody dostalo sie do fug, ale nie za wiele, bo potem ona bedzie ta zaprawa
wypychana na wierzch. Po zwilzeniu posadzki zaprawa lepiej sie zaciera i wnika
w najmniejsze zakamarki pod plytkami. Wiec fachmani ta packe stosuja do
zacierania zaprawy w fugi miedzyplytkowe i robia to dosc... energicznie, wrecz
silnie, pot im sie z czola lal. Chodzi o to by zaprawa byla wcisnieta pod
plytki i to robili tam i z powrotem glownie pod katem 45, urabiajac czy
masujac te zaprawe w fugach. Ta sama packa dokladnie sciagneli ew. nadmiar
zaprawy, ktory pozostawal na plytkach jak u Ciebie w przypadku nie idealnego
ich ulozenia w roznych naroznikach.
Po 10 minutach a nawet krocej, wilgotna gabka specjalnie do tego celu
produkowana, o zaokraglonych krawedziach, znowu te zaprawe w fugach
maltretowli ale juz lekko, prowadzac gabke pod katem 45 stopni. I co chwile ja
w wiadrze moczyli i wyciskali aby zawsze byla czysta. W koncowym stadium
stosowali te gabke nieco wilgotniejsza i nadawali fugom ksztalt litery U, juz
bardzo delikatnie, gdyz taki ksztalt byl efektem finalnym. To co Ty robiles,
ktos wprowadzil Cie w blad tak jak mojego kolege, ktory poczekal 2 godziny i
potem przez pol dnia skrobal, czyscil, po to by potem robic to jeszcze raz
bo "do ch.. nie bylo podobne":). Chociaz to moze zalezec od typu zaprawy jedna
moze byc szybko wiazaca inna wolniej.
Moze te uwagi pomoga Ci sie jakos doksztalcic teoretycznie a reszty "robota
Cie nauczy". Wbrew pozorom fugowanie wymaga duzej wprawy; trzeba te zaprawe
niejako czuc i wiedziec jak ona sie zachowuje a to wymaga praktyki.
I jeszcze uwaga; taka zaprawa na bazie cementu, wymaga krotkiej ale
pielegnacji, zatem korzystne jest polozenie na posadzce mokrej szmaty a nawet
jej nawilzenie przez trzy doby po zafugowaniu.
I jeszcze na koniec ciekawostka; tu ukazal sie pare lat temu plyn teflonowy
teflon w plynie. Po zwiazaniu zaprawy w fugach polecaja tym teflonem nasycenie
materialu w fugach przez co staje sie on zupelnie hydrofobowy i
nieprzepuszczalny dla wody. Fugi nim nasycone nie zmieniaja koloru po
zawilgoceniu.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl