Cześć.

Mam taką czujkę:

https://drive.google.com/open?id=18ZSKy6uEJP7SIgujw4
rJYLPwsuiJ2lIk

Nie pamiętam już producenta, rzecz jednak w tym że muszę ją zdjać na
chwile ze ściany. Patrze na nią i nie widzę jakiegoś sensownego dostepu
do środka, zakładam więc że są tam jakieś klipsy plastikowe. Gdzie
wsadzić śrubokręt? A może gdzieś instrukcje znajdę?

do góry

W dniu 2019-01-02 o 13:04, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Mam taką czujkę:
>
> https://drive.google.com/open?id=18ZSKy6uEJP7SIgujw4
rJYLPwsuiJ2lIk
>
> Nie pamiętam już producenta, rzecz jednak w tym że muszę ją zdjać na
> chwile ze ściany. Patrze na nią i nie widzę jakiegoś sensownego dostepu
> do środka, zakładam więc że są tam jakieś klipsy plastikowe. Gdzie
> wsadzić śrubokręt? A może gdzieś instrukcje znajdę?
widać wyraźnie linię podziału pokrywy i podstawki, a na ostatnim zdjęciu
od spodu jakiś plastikowe "przekrętło" z nacięciem na śrubokręt i to
chyba nawet w pozycji "otwartej kłódki"
A może jest już wszystko otwarte tylko masa szpachlowa weszła w
szczelinę i trzyma

do góry

On 02/01/2019 13:27, Roman Rogóż wrote:
> widać wyraźnie linię podziału pokrywy i podstawki, a na ostatnim zdjęciu
> od spodu jakiś plastikowe "przekrętło" z nacięciem na śrubokręt i to
> chyba nawet w pozycji "otwartej kłódki"

Kręciłem już tym. Poza wyraźnym oporem i zakresem obrotu 90 stopni (da
się ustawić w kierunku symbolu otwartej kłódki) nic się nie dzieje.
Pokrywa sprawia wrażenie zalepionej na amen, trzeszczy ale nie puszcza.

Być może trzeba przekręcić solidniej, ale nie chcę czegoś urwać bo
uzywanie umiarkowanej siły nic w tej chwili nie dało.

do góry

W dniu 2019-01-02 o 13:48, Sebastian Biały pisze:
> On 02/01/2019 13:27, Roman Rogóż wrote:
>> widać wyraźnie linię podziału pokrywy i podstawki, a na ostatnim
>> zdjęciu od spodu jakiś plastikowe "przekrętło" z nacięciem na
>> śrubokręt i to chyba nawet w pozycji "otwartej kłódki"
>
> Kręciłem już tym. Poza wyraźnym oporem i zakresem obrotu 90 stopni (da
> się ustawić w kierunku symbolu otwartej kłódki) nic się nie dzieje.
> Pokrywa sprawia wrażenie zalepionej na amen, trzeszczy ale nie puszcza.
>
> Być może trzeba przekręcić solidniej, ale nie chcę czegoś urwać bo
> uzywanie umiarkowanej siły nic w tej chwili nie dało.
No to pozostaje tylko podważanie pokrywy
spróbuj np na dłuższym pionowym boku podważyć cieniutkim śrubokrętem od
dołu i w szczelinkę podłożyć wykałaczkę żeby pokrywa pozostała w tym
miejscu uniesiona.
potem to samo na tym samym boku ale od góry.
jeżeli uda Ci się zwolnić wszystkie zaczepy z jednej strony to pokrywa
powinna odskoczyć.

do góry

W dniu środa, 2 stycznia 2019 14:36:21 UTC+1 użytkownik Roman Rogóż napisał:

> No to pozostaje tylko podważanie pokrywy

Np kostką do gitary w taki sposób jak się smartfony rozbiera

do góry

W dniu 2019-01-02 o 13:04, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Mam taką czujkę:
>
> https://drive.google.com/open?id=18ZSKy6uEJP7SIgujw4
rJYLPwsuiJ2lIk
>
> Nie pamiętam już producenta, rzecz jednak w tym że muszę ją zdjać na
> chwile ze ściany. Patrze na nią i nie widzę jakiegoś sensownego dostepu
> do środka, zakładam więc że są tam jakieś klipsy plastikowe. Gdzie
> wsadzić śrubokręt? A może gdzieś instrukcje znajdę?

Czujka Bosch, obudowa rozsuwana
https://resource.boschsecurity.com/documents/BlueLin
e_Gen_2_W12_Installation_Manual_enUS_2603159435.pdf





--
Irokez

do góry

On 02/01/2019 15:28, Irokez wrote:
> Czujka Bosch, obudowa rozsuwana
> https://resource.boschsecurity.com/documents/BlueLin
e_Gen_2_W12_Installation_Manual_enUS_2603159435.pdf

Dzięki. Używając absurdalej siły udało mi się ze zgrzytem przesunąc ją w
dół o 1mm. I tyle. Zadziałał czujnik sabotażu. Dalej nie idzie,
trzeszczy i nie idzie.

do góry

On 02/01/2019 15:49, Sebastian Biały wrote:
> Dzięki. Używając absurdalej siły udało mi się ze zgrzytem przesunąc ją w
> dół o 1mm. I tyle. Zadziałał czujnik sabotażu. Dalej nie idzie,
> trzeszczy i nie idzie.

Łomatko! Prawie się na niej powiesiłem przemieszczając jeszcze o 0.5mm i
w końcu na dole udało się odchylić i jestem w środku. A w środku
prawdziwy śmietnik kawałków izolacji, drucików i gruzu. Coś mi nie grało
w tej twarzy typowego gimbusa, kolesia który to montował :/

Dzięki wszystkim.

do góry

> Dzięki. Używając absurdalej siły udało mi się ze zgrzytem przesunąc ją w dół
> o 1mm. I tyle. Zadziałał czujnik sabotażu. Dalej nie idzie, trzeszczy i nie
> idzie.

No i rację ma przysłowie: Jeżeli jakaś czynność sprawia Ci trudności,
nalezy wzią(ś)ć większy młotek! :)
Wojtek

do góry

W dniu środa, 2 stycznia 2019 16:05:47 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Coś mi nie grało
> w tej twarzy typowego gimbusa, kolesia który to montował :/

Niesłusznie oceniasz chłopa. To był gruz antysabotażowy,
zobacz ile się musiałeś z tą czujką namęczyć i postaw na swoim miejscu
włamywacza w stresie, który ma mało czasu :]

L.

do góry