Właśnie przy kratce wentylacyjnej w kuchni wylazł mi na ścianę piękny
brązowawy zaciek spowodowany zapewne przedostawaniem się wody z dachu po
pionie wentylacyjnym - mieszkanie w bloku. Ponieważ nie jest tragicznie
duży, więc nie ma problemu z zamalowaniem go - bez konieczności
malowania całej ściany.
Ściana jest pomalowana na biało jakimś "dekoralem", ale doradźcie czym
to najpierw zamalować aby "odciąć" to i nie malować tego z 15 razy, bo
ostatnio przy takim samym zacieku, miejsce było malowane kilkanaście
razy a plama i tak wychodziła.
--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.

do góry

> ostatnio przy takim samym zacieku, miejsce było malowane kilkanaście razy
> a plama i tak wychodziła.

jakąś emalią - taką jak się malowało lamperie
na to normalna farba do ścian i nic nie wychodzi (sprawdzone i działa od 2
lat)

do góry

Ja polecam farbę Milamat.
U babci były niczym nie dające się zamalować ślady po zaciekach i ta farba
je zakryła.
Emalię odradzam.
Jacek

do góry

On 1 Sty, 12:33, Olo <w...@j...cy> wrote:
> ... ale doradźcie czym
> to najpierw zamalować aby "odciąć" to i nie malować tego z 15 razy

Pewien stary malarz, wiele lat temu, zdradzil mi tajemnice skutecznego
pokrywania zaciekow:
pomalowal SUCHY zaciek najpierw farba nitro.
Przyznam, ze skutecznie.

do góry