-
21. Data: 2010-12-23 00:11:28
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Jaszyn" <w...@s...na.ryj.komuchy>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iet2ap$blu$1@news.onet.pl...
> Oczywiście można tego domu nie kupować tylko wynajmować, co oznacza
> miesięczną stratę w wysokości 2000zł.
A skad ci ta "strata" wyszla?
-
22. Data: 2010-12-23 00:57:03
Temat: Re: Jak zmarnowa? ?ycie pracuj?c na innych?
Od: Delfino Delphis <D...@w...op.pl>
Jaszyn wrote:
> A skad ci ta "strata" wyszla?
Życie to jedna wielka strata pieniędzy...
-
23. Data: 2010-12-23 01:27:25
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-12-23 01:11, Jaszyn pisze:
> Użytkownik "Mario"<m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:iet2ap$blu$1@news.onet.pl...
>
>> Oczywiście można tego domu nie kupować tylko wynajmować, co oznacza
>> miesięczną stratę w wysokości 2000zł.
>
> A skad ci ta "strata" wyszla?
>
>
A nie zauważyłeś słowa strata u przedpiscy? Ja je zastosowałem przez
analogię.
Człowiek kupuje dom na raty płaci za nie przez 40 lat a potem obiecuje
bankowi że dostanie dom po jego śmierci w zamian za dożywotnią rentę.
Czyli gość ma zapewniony dach nad głową. Gdy zarabia to za ten dach
płaci. Gdy przestał pracować dostaje pieniądze za to, że jest tego domu
właścicielem i może w nim spokojnie mieszkać do końca życia. Jest to
ewidentnie bezpieczne rozwiązanie dla tych którzy nie mają spadkobierców
i nie liczą że z państwowej emerytury uda się przeżyć. I nasz grupowy
Bear Grylls twierdzi że to strata w wysokości 1000 zł/mc.
Alternatywą jest płacić 2000 miesięcznie za możliwość mieszkania w
cudzym domu bez poczucia stabilizacji i z obawą że gdy przyjdzie wiek
emerytalny to nie będzie cię na to stać i skończysz w przytułku.
--
Pozdrawiam
MD
-
24. Data: 2010-12-23 02:51:52
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> Jan Werbinski napisał:
> > Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
> > odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
> > Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
> > 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
> >
> > Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
> > rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
> > cwaniaków.
> > Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł
> > miesięcznie.
>
> No dobra. Ale co proponujesz w zamian?
>
> Pozdr.,
>
> Koziołek
>
> --
> http://przepraszamzacrossposta.blox.pl/2010/09/Pierw
szy-rok-na-AM.html
>
A czy jak ktos znajdzie nieprawidlowosc, nielogicznosc albo bzdure to musi miec
od razu propozycje jak ja zlikwidowac? Kazdy komu ukradna lusterko za stowke
drze ryja zeby rece obcinali. Ktos tu pisal ze jak ktos samotny to w systemie z
dozywociem za mieszkanie, pod mostem nie bedzie zdychal. Za pol milona to jak to
mialby byc samotny facet, to na koszt banku codziennie dwie najlepsze laski z
dpbrej agencji za pielegniarki robiace, powinny robic co sobie wymysli. A oni mu
600 na miesiac do emerytury proponuja. Jan ma racje, to zlodziejstwo pierwszej
klasy. I jak znam zycie to znajdzie siie paru idiotow co na to pojda. Jak
znajduja sie na zalozenie ciasnej obrozy na 30 lat to i tam sie znajda. Jakis
owczy ped do posiadania swojego mieszkania albo domu obserwuje. W spoldzielczym
mieszkaniu w bloku mieszka sie tak samo jak w wykupionym. To po ch.. ludzie je
wykupuja jak chca w nich mieszkac. Ja wykupilem bo chcialem spzredac. Ale kupic
zeby mieszkac jesli sie w nim wiele lat mieszkalo to bzdura. Kupowanie
mieszkania albo budowanie domu ma sens jak sie ma polowe kasy a druga poloe
splaci sie bankowi w trzy lata. Ale nie jak nie ma sie nic i bedzie splacalo 30
lat. Taki dlugi okres splaty oznacza ze wielu nie uda sie nigdy splacic kredytu.
Na wylocie zostaną z dlugami w banku i bez mieszkania albo domu. To ze ktos ma w
tej chwili troche kasy i jakas zdolnosc kredytowa nie oznacza ze bedzie tak mial
zawsze.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2010-12-23 03:48:03
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:2de1.0000007b.4d12b948@newsgate.onet.pl...
Cejrowski nam pokazał jak żyć mamy...
-
26. Data: 2010-12-23 06:02:37
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2010-12-22 17:34, jp pisze:
>> No dobra. Ale co proponujesz w zamian?
>> Koziołek
>
> Zakupienie odpowiedniej ilości zgrzewek z wodą powinno rozwiązać problem
> ;-)
http://ekostyl.blogspot.com/2009/07/earthship-dom-z-
butelek-espeszyli-for.html
Shrek.
-
27. Data: 2010-12-23 06:04:18
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "onion" <o...@w...pl>
a ostatecznie i tak lądujemy w piachu :)
-
28. Data: 2010-12-23 06:48:47
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Jaszyn" <w...@s...na.ryj.komuchy>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ieu8hv$af7$1@news.onet.pl...
> Alternatywą jest płacić 2000 miesięcznie za możliwość mieszkania w cudzym
> domu bez poczucia stabilizacji i z obawą że gdy przyjdzie wiek emerytalny
> to nie będzie cię na to stać i skończysz w przytułku.
Ok, ja rozumiem idee odwroconej hipoteki, problem zaczyna sie w takich
sytuacjach jak teraz na rynku, gdzie brano na kredyt przewartosciowane
mieszkania czy domy, a juz teraz laczna wartosc czesci kapitalowej kredytu
przewyzsza o 30-50% wartosc rynkowa nieruchomosci. Taka sytuacja juz jest w
USA, bedzie niedlugo w Polsce (na razie zatrzymywana sztucznie przez
bandyckie programy typu "rodzina na swoim". Wtedy moze sie okazac, ze renta
dozywotnia bedzie zbyt mala, porownujac do sumy pieniedzy, wplaconych do
banku w kredycie. Roztropny czlowiek moze mieszkac w wynajetym mieszkaniu i
odkladac pieniadze lokujac je na przyklad w zloto.
No ale sa rozne sposoby zycia i oszczedzania na przyszlosc, tak ze
faktycznie, mowienie o stracie jest naciagane. Kwestia co dla kogo jest
oplacalne i na co moze sobie pozwolic.
--
Jaszyn
-
29. Data: 2010-12-23 07:53:04
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "jerry" <j...@w...sam.wiesz.co.o2.pl>
Użytkownik "Jaszyn" napisał w wiadomości news:ieurcd$qgm$1@news.onet.pl...
>> Alternatywą jest płacić 2000 miesięcznie za możliwość mieszkania w cudzym
> Roztropny czlowiek moze mieszkac w wynajetym mieszkaniu i
> odkladac pieniadze lokujac je na przyklad w zloto.
Ale wątkotwórca mówił o stracie 1000/mc na spłaty kredytu,
a mario o wynajęciu za 2000, to skąd się wzięły oszczędności?
(-1000)/mc to raczej strata niż zysk.
> No ale sa rozne sposoby zycia i oszczedzania na przyszlosc, tak ze
> faktycznie, mowienie o stracie jest naciagane. Kwestia co dla kogo jest
> oplacalne i na co moze sobie pozwolic.
Dla mnie hipoteka jest jednak bardziej opłacalna niż wynajem.
Zwłaszcza, że mogę dysponować pewną własnością.
-
30. Data: 2010-12-23 08:39:00
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "czeslaw" <b...@l...com>
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
news:4d120484$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
> Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
> 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
>
> Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
> rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
> cwaniaków.
> Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł
> miesięcznie.
No dobra a jak wychodzą koszty zakupu i czynszu w mieszkaniu w bloku
zakładajac ze zakup tez z kredytu? Czy autor wątku lub ktoś inny mogłby to
pokazac dla porównania?