-
21. Data: 2022-11-01 13:03:50
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 1 listopada 2022 o 06:42:48 UTC+1 Marcin N napisał(a):
> W dniu 30.10.2022 o 23:03, Zenek Kapelinder pisze:
> > Opomiarowalem czajnik elektryczny. Pod groźba klątwy poprosiłem żeby nie używać
przez kilka dni mojego czajnika. Gotowałem w nim wodę na herbatę tylko dla siebie
zgodnie ze szwabskimi wytycznymi. Czyli tyle co w kubek się zmieści i jeszcze łyk.
Średnia z kilku dni to pół kilowatogodziny dziennie na jedną osobę przy sposobie
gotowania jak by to Ebenezer Scrooge robił. Przejście na oszczedne używanie czajnika
z akumulatorów ładowanych w taniej taryfie przy jednej osobie w gospodarstwie da ok
150 złotych oszczędności rocznie. To zapewne przy czterech osobach które za każdym
razem nalewają do czajnika aż się z dziubka ulewa roczna oszczędność bez utraty
komfortu może wynosić z 800-1000 złotych. Komplet akumulatorów zamortyzuje się w
takim przypadku przez trzy lata. I przez kolejne 12 lat przez całą dobę gotowanie
wody w czajniku elektrycznym na herbatę będzie kosztowało 10% więcej niż co w taryfie
taniej. Oprócz czajnika w domu jest więcej urządzeń na prąd. Lodówka, oświetlenie,
telewizor, radio itd.
> 0.5 kWh pozwala podgrzać 5 litrów wody o 90 st. Serio pijesz aż 5 litrów
> dziennie? Nie uwzględniłem żadnych strat.
>
> --
> MN
Oczywiście że tyle nie wypijam. Strat nieuwzględnione. Uwzględnij ciepło przemiany
fazowej. Ogromne jest. Potrzebne jest żeby powstała para wodna która wyłączy czajnik.
Nie zdarzyło ci się nigdy że włączyłeś czajnik ale z jakie względów jak wyłączył nie
wykorzystałeś wrzątku i za chwilę znowu go włączyłeś? Jeśli wlejesz do pustego
czajnika dokładnie tyle wody ile potrzebujesz to po zagotowaniu i jej wylaniu
temperatura grzałki bardzo wzrośnie. Taka grzałka wystarczy na krócej. Musi zostać
trochę wody co nie pozwoli rozgrzać sie grzalce wysokiej temperatury. Na inne procesy
niż oszczędne grzanie wody na herbatę które można nazwać stratami sporo może odejść.
-
22. Data: 2022-11-01 13:11:14
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: a a <m...@g...com>
On Tuesday, 1 November 2022 at 13:03:52 UTC+1, 4...@g...com wrote:
> wtorek, 1 listopada 2022 o 06:42:48 UTC+1 Marcin N napisał(a):
> > W dniu 30.10.2022 o 23:03, Zenek Kapelinder pisze:
> > > Opomiarowalem czajnik elektryczny. Pod groźba klątwy poprosiłem żeby nie używać
przez kilka dni mojego czajnika. Gotowałem w nim wodę na herbatę tylko dla siebie
zgodnie ze szwabskimi wytycznymi. Czyli tyle co w kubek się zmieści i jeszcze łyk.
Średnia z kilku dni to pół kilowatogodziny dziennie na jedną osobę przy sposobie
gotowania jak by to Ebenezer Scrooge robił. Przejście na oszczedne używanie czajnika
z akumulatorów ładowanych w taniej taryfie przy jednej osobie w gospodarstwie da ok
150 złotych oszczędności rocznie. To zapewne przy czterech osobach które za każdym
razem nalewają do czajnika aż się z dziubka ulewa roczna oszczędność bez utraty
komfortu może wynosić z 800-1000 złotych. Komplet akumulatorów zamortyzuje się w
takim przypadku przez trzy lata. I przez kolejne 12 lat przez całą dobę gotowanie
wody w czajniku elektrycznym na herbatę będzie kosztowało 10% więcej niż co w taryfie
taniej. Oprócz czajnika w domu jest więcej urządzeń na prąd. Lodówka, oświetlenie,
telewizor, radio itd.
> > 0.5 kWh pozwala podgrzać 5 litrów wody o 90 st. Serio pijesz aż 5 litrów
> > dziennie? Nie uwzględniłem żadnych strat.
> >
> > --
> > MN
> Oczywiście że tyle nie wypijam. Strat nieuwzględnione. Uwzględnij ciepło przemiany
fazowej. Ogromne jest. Potrzebne jest żeby powstała para wodna która wyłączy czajnik.
Nie zdarzyło ci się nigdy że włączyłeś czajnik ale z jakie względów jak wyłączył nie
wykorzystałeś wrzątku i za chwilę znowu go włączyłeś? Jeśli wlejesz do pustego
czajnika dokładnie tyle wody ile potrzebujesz to po zagotowaniu i jej wylaniu
temperatura grzałki bardzo wzrośnie. Taka grzałka wystarczy na krócej. Musi zostać
trochę wody co nie pozwoli rozgrzać sie grzalce wysokiej temperatury. Na inne procesy
niż oszczędne grzanie wody na herbatę które można nazwać stratami sporo może odejść.
Kapuściany Zenku
a w którym to czajniku jest goła grzalka >?
Tak było 30 lat temu
Dzisiaj grzalka jest pod dnem czajnika, czyli jest kryta
i czajnik ma 2 systemy bezpieczeństwa.
Wyłącznik ciśnieniowy, wylaczany parą
i termostat umieszczony w pobliżu grzałki, gdy Zenek zalacza czajnik bez wody.
Własnie po to aby grzalka się nie stopiła, gdy w czajniku nie ma wody.
Ale o tym wie już każde dziecko w przedszkolu
-
23. Data: 2022-11-01 13:18:09
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 1 listopada 2022 o 13:11:16 UTC+1 m...@g...com napisał(a):
> On Tuesday, 1 November 2022 at 13:03:52 UTC+1, 4...@g...com wrote:
> > wtorek, 1 listopada 2022 o 06:42:48 UTC+1 Marcin N napisał(a):
> > > W dniu 30.10.2022 o 23:03, Zenek Kapelinder pisze:
> > > > Opomiarowalem czajnik elektryczny. Pod groźba klątwy poprosiłem żeby nie
używać przez kilka dni mojego czajnika. Gotowałem w nim wodę na herbatę tylko dla
siebie zgodnie ze szwabskimi wytycznymi. Czyli tyle co w kubek się zmieści i jeszcze
łyk. Średnia z kilku dni to pół kilowatogodziny dziennie na jedną osobę przy sposobie
gotowania jak by to Ebenezer Scrooge robił. Przejście na oszczedne używanie czajnika
z akumulatorów ładowanych w taniej taryfie przy jednej osobie w gospodarstwie da ok
150 złotych oszczędności rocznie. To zapewne przy czterech osobach które za każdym
razem nalewają do czajnika aż się z dziubka ulewa roczna oszczędność bez utraty
komfortu może wynosić z 800-1000 złotych. Komplet akumulatorów zamortyzuje się w
takim przypadku przez trzy lata. I przez kolejne 12 lat przez całą dobę gotowanie
wody w czajniku elektrycznym na herbatę będzie kosztowało 10% więcej niż co w taryfie
taniej. Oprócz czajnika w domu jest więcej urządzeń na prąd. Lodówka, oświetlenie,
telewizor, radio itd.
> > > 0.5 kWh pozwala podgrzać 5 litrów wody o 90 st. Serio pijesz aż 5 litrów
> > > dziennie? Nie uwzględniłem żadnych strat.
> > >
> > > --
> > > MN
> > Oczywiście że tyle nie wypijam. Strat nieuwzględnione. Uwzględnij ciepło
przemiany fazowej. Ogromne jest. Potrzebne jest żeby powstała para wodna która
wyłączy czajnik. Nie zdarzyło ci się nigdy że włączyłeś czajnik ale z jakie względów
jak wyłączył nie wykorzystałeś wrzątku i za chwilę znowu go włączyłeś? Jeśli wlejesz
do pustego czajnika dokładnie tyle wody ile potrzebujesz to po zagotowaniu i jej
wylaniu temperatura grzałki bardzo wzrośnie. Taka grzałka wystarczy na krócej. Musi
zostać trochę wody co nie pozwoli rozgrzać sie grzalce wysokiej temperatury. Na inne
procesy niż oszczędne grzanie wody na herbatę które można nazwać stratami sporo może
odejść.
> Kapuściany Zenku
> a w którym to czajniku jest goła grzalka >?
>
> Tak było 30 lat temu
> Dzisiaj grzalka jest pod dnem czajnika, czyli jest kryta
> i czajnik ma 2 systemy bezpieczeństwa.
>
> Wyłącznik ciśnieniowy, wylaczany parą
> i termostat umieszczony w pobliżu grzałki, gdy Zenek zalacza czajnik bez wody.
>
> Własnie po to aby grzalka się nie stopiła, gdy w czajniku nie ma wody.
>
>
> Ale o tym wie już każde dziecko w przedszkolu
Nie tylko to co napisałeś wiedzą dzieci w przedszkolu. Pacjenci szpitali
psychiatrycznych też to wiedza. Dlatego to wiesz.
-
24. Data: 2022-11-01 14:06:14
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: a a <m...@g...com>
To dobrze, że siostra przełożona wam o tym mówi w szpitalu.
Mówi, że robisz postępy i w ubiegym tygodniu tylko 3 razy zasraleś łózko.
Trenuj pilnie, może kiedys sie uda.
-
25. Data: 2022-11-01 14:50:04
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 1 listopada 2022 o 14:06:16 UTC+1 m...@g...com napisał(a):
> To dobrze, że siostra przełożona wam o tym mówi w szpitalu.
>
> Mówi, że robisz postępy i w ubiegym tygodniu tylko 3 razy zasraleś łózko.
>
> Trenuj pilnie, może kiedys sie uda.
Ziewwww debilu. Ciesz się chwilą że ci odpowiedziałem. Nic nie jest wieczne.
-
26. Data: 2022-11-01 15:04:33
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: a a <m...@g...com>
#spiepszajgnoju
-
27. Data: 2022-11-01 16:10:15
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 1 listopada 2022 o 15:04:35 UTC+1 m...@g...com napisał(a):
> #spiepszajgnoju
Ziewwww. Ciesz się chwilą że odpowiedziałem. Nic nie jest wieczne.
-
28. Data: 2022-11-01 20:31:49
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>
W dniu 31.10.2022 o 07:35, ddddddddddddd pisze:
> z drugiej strony ciekawe czy agregat na gaz nie miałby sensu (a wtedy
> odciąć się całkowicie od prądu), tylko to pewnie drogie i głośne, no i
> musiałoby się w kilka lat zwrócić, bo niedługo mogą wymyślić, że tylko
> prąd jest eko (w zasadzie to już jest, więc tylko czekać na zakazy).
jak chcesz mieć całodobowo prąd to nie tylko akumulatory, ale też i taki agregat
musiałby
chodzić z 8? godzin dziennie - w 5 lat nabiłby 15 000 mth, a to już zakres którego
byle
silnik za 10k złotych nie ogarnie, do tego serwisy filtrów, olejowe i cała reszta...
Już więcej sensu ma chyba zrzutka z sąsiadami na porządny przemysłowy agregat i bank,
ale
raczej legalnie się tego nie ogarnie w żadnym rozsądnym terminie.
-
29. Data: 2022-11-01 20:57:16
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 01.11.2022 o 20:31, m4rkiz pisze:
> W dniu 31.10.2022 o 07:35, ddddddddddddd pisze:
>> z drugiej strony ciekawe czy agregat na gaz nie miałby sensu (a wtedy
>> odciąć się całkowicie od prądu), tylko to pewnie drogie i głośne, no i
>> musiałoby się w kilka lat zwrócić, bo niedługo mogą wymyślić, że tylko
>> prąd jest eko (w zasadzie to już jest, więc tylko czekać na zakazy).
>
> jak chcesz mieć całodobowo prąd to nie tylko akumulatory, ale też i taki
> agregat musiałby chodzić z 8? godzin dziennie - w 5 lat nabiłby 15 000
> mth, a to już zakres którego byle silnik za 10k złotych nie ogarnie, do
> tego serwisy filtrów, olejowe i cała reszta...
>
> Już więcej sensu ma chyba zrzutka z sąsiadami na porządny przemysłowy
> agregat i bank, ale raczej legalnie się tego nie ogarnie w żadnym
> rozsądnym terminie.
Obojętnie jak będziesz liczył to żadna/prze żadna własna produkcja
energii przy obecnych cenach się nie opłaca dla "Kowalskiego". Nawet
jeśli weźmiemy i zaczniemy się ogrzewać we własnym zakresie to nakład
finansowy nie zwróci się nigdy do jeszcze obecnych cen energii
zakupionej. Pomijam nawet konserwację czy przeglądy, nie pisząc o awariach.
Taki głupi przykład. Skoro średnio Kowalski wydaje rocznie 2tys zł na
prąd do domu (bez ogrzewania)
https://www.rachuneo.pl/cena-pradu
to nachuj mu np. panele za 50tys skoro przez 25 lat będzie się zwracał
sam koszt montażu paneli, zakładając że NIC nie będzie płacił
energetyce. OK, można w domku zrezygnować z gazu, żeby się szybciej
wróciło ale ten gaz to obecnie
https://uploads-ssl.webflow.com/5babc6861ab2332b3653
f175/6319e34395803b4aa28bdd13_abb2-min.png
To podstawa liczenia. 50 tys to dopiero obecnie koszt NOWYCH paneli ok
10kW a na minimalne potrzeby z ogrzewaniem włącznie potrzeba obecnie ok
25kW w panelach, żeby wyjść w okolicy samo zapotrzebowywania.
Tak przy okazji to ostatnie 3 tygodnie w wlkp to jakaś porażka z
panelami. 4 dni lekkiego słońca na 15 pełnego zachmurzenia i ostatnie 3
dni totalnej mgły. Miesiąc w plecy a słoneczko coraz krócej świeci.
Wiatru w wlkp nie było od lipca w sensie żeby dmuchało powyżej 10m/s.
Robię sobie bardzo dokładne pomiary i mam pełną historię do wglądu.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
30. Data: 2022-11-02 06:52:03
Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 01-11-2022 o 20:57, LordBluzg(R)?? pisze:
> Obojętnie jak będziesz liczył to żadna/prze żadna własna produkcja
> energii przy obecnych cenach się nie opłaca dla "Kowalskiego". Nawet
> jeśli weźmiemy i zaczniemy się ogrzewać we własnym zakresie to nakład
> finansowy nie zwróci się nigdy do jeszcze obecnych cen energii
> zakupionej. Pomijam nawet konserwację czy przeglądy, nie pisząc o awariach.
>
> Taki głupi przykład. Skoro średnio Kowalski wydaje rocznie 2tys zł na
> prąd do domu (bez ogrzewania)
Są jeszcze tacy, którzy wydają dużo więcej, a cena od stycznia skacze
minimum dwukrotnie.
A przy 1 zł/1kWh wychodzi że pv zwróci się w max 5 lat.
> Tak przy okazji to ostatnie 3 tygodnie w wlkp to jakaś porażka z
> panelami. 4 dni lekkiego słońca na 15 pełnego zachmurzenia i ostatnie 3
> dni totalnej mgły.
Rano.
A oprócz 1 listopada, od przedpołudnia grzeje jak latem.
W poniedziałek 31.10 moja instalacja wyrobiła swój październikowy rekord
- prawie 10 kWh z 3 kWp.
To tak z 2/3 średniego letniego dnia, więc uwzględniając krótszy dzień,
efektywność produkcji zbliżona.
Cały październik to połowa najlepszego miesiąca w roku.....
> Miesiąc w plecy a słoneczko coraz krócej świeci.
> Wiatru w wlkp nie było od lipca w sensie żeby dmuchało powyżej 10m/s.
>
> Robię sobie bardzo dokładne pomiary i mam pełną historię do wglądu.
Każda instalacja pv takie statystyki pokazuje bez żadnej łaski.