-
1. Data: 2010-02-16 13:39:32
Temat: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "adym" <a...@n...pl>
Witam,
czy w przypadku gdy przez komore dekompresyjną nie przechodzi rura dymowa,
sama komora jest odpowiednio zaizolowana więc praktycznie nie powinno się
tam nagrzewać powietrze bo nie ma od czego, czy trzeba mimo wszystko trzeba
instalować tam otwory wentylacyjne? a jeśli tak to czy są potrzebne w takim
układzie dwa otwory czy wystarczy jeden? Spotkalem sie z opinią wykonwacy,
ze nie trzeba wogóle wentylować komory gdy przewód dymowy wchodzi w ściane w
czopuchu.
-
2. Data: 2010-02-16 14:08:19
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
adym pisze:
> Witam,
> czy w przypadku gdy przez komore dekompresyjną nie przechodzi rura
> dymowa, sama komora jest odpowiednio zaizolowana więc praktycznie nie
> powinno się tam nagrzewać powietrze bo nie ma od czego, czy trzeba mimo
> wszystko trzeba instalować tam otwory wentylacyjne? a jeśli tak to czy
> są potrzebne w takim układzie dwa otwory czy wystarczy jeden? Spotkalem
> sie z opinią wykonwacy, ze nie trzeba wogóle wentylować komory gdy
> przewód dymowy wchodzi w ściane w czopuchu.
>
Teoretycznie jak dobrze zaizolujesz to nie ma potrzeby. Jednak weź pod
uwagę, że mimo wszystko sporo energii będzie szło w komin.
Jeżeli chodzi Ci o walory estetyczne - nie chcesz mieć brzydkiej kratki
- to możesz np, rurą puścić to powietrze np na piętro lub do innego
pomieszczenia. Z nawiewem też można sobie poradzić by nie było widać kratki.
U mnie jest kominek z płaszczem - dobrze zaizolowany ale sama rura
łącząca go z kominem już nie jest izolowana - do wylotu - jak palę w
kominku - czasem nie mogę przyłożyć ręki - ile tam jest stopni nie wiem
ale z pewnością sporo.
Kratki są u mnie ukryte w półkach po bokach kominka - nie rzucają się w
oczy - nie widzę też by pojawiał się jakiś brud przy wylocie - ale
kominek dopiero pierwszy sezon grzeje.
-
3. Data: 2010-02-16 14:40:34
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "adym" <a...@n...pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał :
> U mnie jest kominek z płaszczem - dobrze zaizolowany ale sama rura łącząca
> go z kominem już nie jest izolowana - do wylotu - jak palę w kominku -
> czasem nie mogę przyłożyć ręki - ile tam jest stopni nie wiem ale z
> pewnością sporo.
> Kratki są u mnie ukryte w półkach po bokach kominka - nie rzucają się w
> oczy - nie widzę też by pojawiał się jakiś brud przy wylocie - ale kominek
> dopiero pierwszy sezon grzeje.
Czesc, nie chodzi mi o walory estetyczne bo kratki kupilem ozdobne. Kratki
bede oczywiscie montowal w komorze konwenkcyjnej, jedną 16x32 i dwie lub
jedną małą. 10x20 z boku. Chodzi mi o sens wstawiania wentylacji tylko w
komorze dekompresyjnej skoro jest odizolowana i brak w niej żrodla ciepla.
Komora jest izolowana takze od scianyw ktorej biegnie komin, zreszta komin w
scianie jest ceramiczny i tez w izolacji wiec nie widze mozliwosci
przegrzewania stropu.
-
4. Data: 2010-02-16 15:23:00
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "Stolat" <c...@g...pl>
> Czesc, nie chodzi mi o walory estetyczne bo kratki kupilem ozdobne. Kratki
> bede oczywiscie montowal w komorze konwenkcyjnej, jedną 16x32 i dwie lub
> jedną małą. 10x20 z boku. Chodzi mi o sens wstawiania wentylacji tylko w
> komorze dekompresyjnej skoro jest odizolowana i brak w niej żrodla ciepla.
> Komora jest izolowana takze od scianyw ktorej biegnie komin, zreszta komin
> w scianie jest ceramiczny i tez w izolacji wiec nie widze mozliwosci
> przegrzewania stropu.
No to nie wstawiaj, nikt Ci błogosławieństwa nie da.
Sam sie za jakiś czas przekonasz czy słusznie postąpiłeś.
Pozdrawiam
Michał
-
5. Data: 2010-02-16 15:31:25
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> Czesc, nie chodzi mi o walory estetyczne bo kratki kupilem ozdobne. Kratki
> bede oczywiscie montowal w komorze konwenkcyjnej, jedną 16x32 i dwie lub
> jedną małą. 10x20 z boku. Chodzi mi o sens wstawiania wentylacji tylko w
> komorze dekompresyjnej skoro jest odizolowana i brak w niej żrodla ciepla.
> Komora jest izolowana takze od scianyw ktorej biegnie komin, zreszta komin
> w scianie jest ceramiczny i tez w izolacji wiec nie widze mozliwosci
> przegrzewania stropu.
Masz drewniany strop ?
Jesli masz betonowy i nie doszedles jeszcze do etapu komory dekompresyjnej -
nie rob jej.
Zrob jedna normalna komore w ktorej i tak beda kratki, i strop zaizoluj
wełną.
Po co ci ta komora ? Sens jest wątpliwo/mityczny przy stropie
nie-drewnianym.
Pozdrawiam
Kane
-
6. Data: 2010-02-16 17:22:23
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>
Kane pisze:
>
> Zrob jedna normalna komore w ktorej i tak beda kratki, i strop zaizoluj
> wełną.
> Po co ci ta komora ? Sens jest wątpliwo/mityczny przy stropie
> nie-drewnianym.
...
Swieta prawda. A jesli juz jest owa komora, otwór w niej
prawdopodobnie ma za cel wyrównanie cisnien np. przy trzasnieciu
drzwiami. Kto wie, po latach trzaskania moze cos sie tam
obluzowac ...
pozdro
--
A S
-
7. Data: 2010-02-16 20:01:07
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Stolat" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hledu2$69l$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> No to nie wstawiaj, nikt Ci błogosławieństwa nie da.
> Sam sie za jakiś czas przekonasz czy słusznie postąpiłeś.
Napisz może dla potomnych czym grozzi nie wstawianie.
Bo moim zdaniem niczym ale może ja sie nie znam.
--
Pozdrawiam
Kris
-
8. Data: 2010-02-16 21:59:42
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "Stolat" <c...@g...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hlethv$c6v$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Stolat" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hledu2$69l$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> No to nie wstawiaj, nikt Ci błogosławieństwa nie da.
>> Sam sie za jakiś czas przekonasz czy słusznie postąpiłeś.
>
> Napisz może dla potomnych czym grozzi nie wstawianie.
> Bo moim zdaniem niczym ale może ja sie nie znam.
>
Ja trzymam się norm i zasad :).
Już wyjaśniam o co chodzi, są normy i pewne prawidła, które się powinno
stosować, ludzie cyklicznie co jakiś czas zapominają o podstawach w
budownictwie (i nie tylko) i się to później mści.
Jak norma śniegowa mówi, że na m2 można tam spaść ileś śniegu to trzeba się
tego trzymać, pomimo że klimat się ociepla, pomimo że snigu już do 10 lat
nie było......itd. itp.
A część ludzi zaraz kombinuje, jak by tu przyoszczędzić i zmienić przekrój
i rozstaw krokwi bo przecież śniegu nie będzie już tyle.
A wystarczy, że raz przez 30 lat spadnie tyle śniegu ile przewiduje norma i
wtedy zaczynają się schody.....
Takich przykładów można mnożyć setki (choćby i nieszczęsna głębokość
posadowienia fundamentów pod ogrodzenie-nisko poniżej strefy przemarzania).
Ludzie co raz odkrywają stare prawdy, że natury i fizyki się nie oszuka :).
Wracając do tematu :), generalnie powinna być komora dekompresyjna i kratki
w niej, nie wiem po co, ale tak wszystkie poradniki mówią :).
Zresztą, można w necie o tym przeczytać, choć szczerze powiem, niektóre
powody są mocno "zastanawiające"
Ja może nieprecyzyjnie się wyraziłem, pisząc pierwszego posta.
Miałem na myśli, że wątkotwórca postanowił nie dawać kratek w komorze d. i
wydaje mi się, że szukał potwierdzenia swojego pomysłu.
A ja wyznaję zasadę jak już wcześniej pisałem, że robić jak mówi karta
technologiczna albo norma.
Kolejny przykład mi się ciśnie to kotły na paliwo stałe i zamknięte układ CO
(wiem że już teraz można, ale musi być chłodnica).
Mam kocioł z automatycznym podajnikiem i zagotowanie jest prawie niemożliwe
:).
Ale wystarczy, że raz się zagotuje a potopi mi (w przypadku zamkniętego
układu CO) wszystkie rurki od podłogówki.
Dlatego dla świętego spokoju i wypłaty ewentualnego odszkodowania od zakładu
ubezpieczeń dałem układ otwarty.
Niby się montuje zawory, ale słyszałem, że jak piec się poważnie zagotuje to
tworzy się jakaś przegrzana para która osiąga ponad 130C i żaden zawór nie
zdąży tego wydalić.
Ok to tyle :)
I nie bić proszę :)
Przepraszam, jeżeli oczywiście uraziłem "adyma"
Pozdrawiam
Michał
-
9. Data: 2010-02-17 07:06:10
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "pg" <v...@i...pl>
ostatnio był u mnie "miszczu" kominiarski. Orzekł że z powodu dużych skoków
temperatur lepiej jest zrobić komorę dekompresyjną pod stropem z kratkami
wentylującymi na przestarzał. Widywał już ponoć spękane sufity stropów
betonowych. Wiadomo iż kominek z reguły stawia się w salonie, a takie
pęknięcie biegnące po suficie w reprezntacyjnym pokoju nie wyglądałoby cool.
pozdrawiam
vert
Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
news:4b7ad450$1@news.home.net.pl...
> Kane pisze:
>>
>> Zrob jedna normalna komore w ktorej i tak beda kratki, i strop zaizoluj
>> wełną.
>> Po co ci ta komora ? Sens jest wątpliwo/mityczny przy stropie
>> nie-drewnianym.
> ...
> Swieta prawda. A jesli juz jest owa komora, otwór w niej
> prawdopodobnie ma za cel wyrównanie cisnien np. przy trzasnieciu
> drzwiami. Kto wie, po latach trzaskania moze cos sie tam
> obluzowac ...
>
> pozdro
> --
> A S
>
>
> __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur
> wirusow 4872 (20100216) __________
>
> Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
>
> http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
>
>
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4872
(20100216) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
10. Data: 2010-02-17 08:15:23
Temat: Re: Kominek - wentylowanie komory dekompresyjnej.
Od: "adym" <a...@n...pl>
Użytkownik "pg" <v...@i...pl> napisał :
> ostatnio był u mnie "miszczu" kominiarski. Orzekł że z powodu dużych
> skoków temperatur lepiej jest zrobić komorę dekompresyjną pod stropem z
> kratkami wentylującymi na przestarzał. Widywał już ponoć spękane sufity
> stropów betonowych. Wiadomo iż kominek z reguły stawia się w salonie, a
> takie pęknięcie biegnące po suficie w reprezntacyjnym pokoju nie
> wyglądałoby cool.
no jest to powod dla ktorego sie to robi, jednak na wszystkich
wizualizacjach przekrojów, ktore widzialem przez tą komore biegnie rura
dymowa, ktora emituje sporo ilości ciepla i ogrzewa rowniez komore
dekompresyjna, wtedy sens nie podlega dyskusji. U mnie jednak rura wchodzi w
sciane ponizej i fizyka podpowiada mi, ze taka nadgorliwość nie ma sensu.
Zapytam inaczej.
Gdybym obudowe zakończył 30 cm ponizej stropu bylo by ok, prawda?
.a gdybym tą przestrzen obłożył np deskami aby zlikwidować niepotrzebną
półkę / przestrzeń nad obudową?
a agdybym zabudował ją g-k ?
a gdybym zabudował ją g-k i zaizolował wełną?
PS. Pewnie dla świętego spokoju zrobie te kratki ale chodzi mi bardziej by
dowiedziec sie czy ktos mysli podobnie, bo ksiazki normy sa ok, ale nie
kazdy przypadek / konstrukcja są jednakowe i nie do kazdej pisze sie osobną
normę.
Pozdrawiam