-
1. Data: 2015-07-09 15:32:44
Temat: Konserwacja bramy metalowej
Od: "Tomek" <m...@o...pl>
Sprawa przyprawia mnie o słabość.
Brama z wypełnieniem z kątowników hutniczych grubości 2mm, po obwodzie z
profili zamkniętych, dospawana do do profilu "bramowego" wys. 80mm na
którym jeździ.
Problem- odłażące warstwy farby.
Był jakiś błąd w sztuce malowania, bo są fragmenty, gdzie odłazi farba do
"żywego" a są miejsca, gdzie się dobrze trzyma. Jest nałożona farba
czerwona p.korozyjna i dwie warstwy fatby ftalowej.
Z powodu napędu bramy (listwa zębata) i tych gęsto wspawanych kątowników
jest problem z dojściem do mechanicznego wyczyszczenia.
Wiem, że należałoby zdjąć wszystko, opiaskować i pomalować po całości.
Koszt tego jest większy niż cała ta brama.
Chodzi o ten wygląd. Żywotnością ta brama niejednego przeżyje.
Opalarka przy metalu to raczej na niewiele się zda, kątowniki ściągną i
rozproszą ciepło. Opalenie palnikiem jak do lutowania rur miedzianych?
Już nie mam do tego głowy, flaki mi się przewracają.
T.
-
2. Data: 2015-07-09 16:04:10
Temat: Re: Konserwacja bramy metalowej
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu czwartek, 9 lipca 2015 15:32:22 UTC+2 użytkownik Tomek napisał:
> Wiem, że należałoby zdjąć wszystko, opiaskować i pomalować po całości.
> Koszt tego jest większy niż cała ta brama.
To jedyny sposob. Po piaskowaniu najpierw ocynkowac, potem pomalowac
proszkowo - przezyje 20-30 lat bez malowania. Dlaczego piszesz, ze to
wysoki koszt? Nie napisales jak wielka ta brama ale piaskowanie nie
powinno wyjsc drozej niz 200-400 pln. Ocynk drugie tyle. Za malowanie
proszkowe mojej bramy z profili zamknietych - brama w sumie 6,5m dluga
(na swiatlo 4m) zaplacilem 4 lata temu 200 pln, razem z metrowa furtka :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
3. Data: 2015-07-09 16:55:37
Temat: Re: Konserwacja bramy metalowej
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> Już nie mam do tego głowy, flaki mi się przewracają.
lekko kątówką z tarczą do szlifowania - tak aby miejscami pojawiał się
srebrny odbłysk "żywego" metalu. Ale nie może zostać ani grama farby.
takie pordzewiałe żelastwo trzeba pomalować polrustem, albo kompleksorem
,albo cortaninem. zgodnie z instrukcją, bo nie zadziała. specyfiki te,
"przerobią" rdzę na coś co jest twarde, szczelne i dobrze przylegające
do żelaza. po zaschnięciu wystarczy pomalować czymkolwiek odpornym na
warunki atmosferyczne. z praktyki. jak nie zadrapiesz nowej farby tak
mocno aby odsłonić żelazo - będzie trzymać, nie puści nie pojawi się
korozja.
ToMasz
-
4. Data: 2015-07-09 17:31:18
Temat: Re: Konserwacja bramy metalowej
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-07-09 o 15:32, Tomek pisze:
> Sprawa przyprawia mnie o słabość.
> Brama z wypełnieniem z kątowników hutniczych
małe pytanko:
- czy brama jest ocynkowana?
Jacek
-
5. Data: 2015-07-09 19:07:34
Temat: Re: Konserwacja bramy metalowej
Od: "Tomek" <m...@o...pl>
Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
news:mnm444$4gr$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2015-07-09 o 15:32, Tomek pisze:
>> Sprawa przyprawia mnie o słabość.
>> Brama z wypełnieniem z kątowników hutniczych
>
> małe pytanko:
> - czy brama jest ocynkowana?
Ani grama ocynku. Żadnego.
T.
-
6. Data: 2015-07-09 19:38:40
Temat: Konserwacja bramy metalowej
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Żebyś się nie zdziwił z żywotnością. W naszych warunkach klimatycznych z wyjątkiem
terenów nadmorskich, prędkość korozji dla nie zabezpieczonej stali wynosi 0,3mm na
rok.
-
7. Data: 2015-07-09 19:43:22
Temat: Konserwacja bramy metalowej
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Pomalowane było na zgorzel. To takie szaro czarne co jest na wierzchu profili,
kątowników itp. Fachowo to przed malowaniem powinno być wszystko odrdzewione np.
Fosolem. Fosol najpierw odrdzewia a po odrdzewieniu robi powłokę fosforanową. Łatwo
ją poznać bo jest jasno szara. Pomalowanie na taką powłokę pozwala zapomnieć o
malowaniu i rdzy na dziesiątki lat.
-
8. Data: 2015-07-09 20:02:00
Temat: Re: Konserwacja bramy metalowej
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-07-09 o 19:07, Tomek pisze:
>
> Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
> news:mnm444$4gr$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2015-07-09 o 15:32, Tomek pisze:
>>> Sprawa przyprawia mnie o słabość.
>>> Brama z wypełnieniem z kątowników hutniczych
>>
>> małe pytanko:
>> - czy brama jest ocynkowana?
>
> Ani grama ocynku. Żadnego.
> T.
No to wychodzi na to, że pomalowano na powierzchnię źle przygotowaną.
Przygotowanie powierzchni to 90% sukcesu. 10% to farba.
Najpewniej na metalu była zgorzelina walcownicza albo dodatkowo jakiś
tłuszcz i to pomalowałeś. Tak więc miałeś: stal, zgorzelinę, tłuszcz i
na to farba. Taki przekładaniec nie ma prawa się trzymać. Obojętne, co
napiszą spece od chłytów maketingowych na puszce - nie ma cudownej farby
i trzeba się niestety napracować, żeby mieć efekt.
W Twojej sytuacji polecam sięgnąć do portfela i dać bramę do piaskowania
(ewentualnie potem do cynkowania). Można też rzeźbić kątówką i trudno
dostępne miejsca doczyszczać ręcznie, ale to robota brudna, nudna,
niewdzięczna i wymagająca benedyktyńskiej cierpliwości.
Jacek
PS
co do farby, to ftalowa średnio się nadaje na elementy narażone na
światło słoneczne. Z kolei na ocynk nadają się jedynie farby na tzw.
żywicach chudych (ftalowa odpada).