-
1. Data: 2018-02-02 11:20:25
Temat: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
--
Pozdr
Janusz
-
2. Data: 2018-02-02 12:31:47
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Janusz napisał:
> Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
> okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
Jan Szyszko ma swoje metody na korniki, ale nie wiem czy tu się nadadzą.
--
Jarek
-
3. Data: 2018-02-02 12:42:45
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-02-02 o 11:20, Janusz pisze:
> Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
> okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
Już wiem że to nie korniki tylko chyba kołatek, no nic muszę go
"posmarować" i owinąć
folią aby się truł i nie rozfruneły się motyle po poddaszu.
--
Pozdr
Janusz
-
4. Data: 2018-02-02 13:50:31
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: abomito <a...@w...pl>
Witam.
> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
To pomaranczowe to może być tylko farba.Niektóre składy tak mają.Nie no, dokładają
tam cóś w stosownych ilościach.Tak samo, jak parówki z szynką też
przecież szynkę mają...
Ale ja nie o tym.Pierwsza rzecz: ile lat ma konstrukcja? Jeżeli nowa, to zerwij
resztki kory i łyka.Tam się przeważnie impreza zaczyna.Potem będzie mniej
przyjemnie.Trzeba dokładnie opryskać całe drewno jakimś środkiem
kontaktowym.Najlepiej, jeśli będzie nie jest rozpuszczalny w wodzie, a benzynie
lub nafcie.Kiedyś takie coś było.Oczywiście a ani Ty, ani rodzina nie powinny
już drewna dotykać.
Możesz kie z tym zwierzątkiem zaprzyjażnić i czekać co będzie.To też działa. Drewno
jest liczone z poprawkę również na te sprawy.
Kiedyś jedynym skutecznym środkiem na kołatki był antox. Brało się toto w
strzykawkę i aplikowało w wszystkie otwory po kołatkach.Już po roku prawie nie
było smrodu.Niestety, nie znam domowej, prostej metody.Jedynie możesz mieć
nadzieję, że Ci spuszczel się nie zagnieżdził....
Jedynie warto przestrzec gości, którzy mają nadzieją że kupują impregnowane
drewno o nie impregnują samemu.Ale i wtedy mało kto zdziera resztki kory...
Pozdro.abomito
-
5. Data: 2018-02-02 16:18:01
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 2 Feb 2018 12:31:47 +0100, w <s...@f...lasek.waw.pl>,
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(-a):
> Pan Janusz napisał:
>
> > Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
> > okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
> > jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
>
> Jan Szyszko ma swoje metody na korniki, ale nie wiem czy tu się nadadzą.
Myślisz, że nie byłyby skuteczne?
-
6. Data: 2018-02-02 16:54:13
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan r...@k...pl napisał:
> Fri, 2 Feb 2018 12:31:47 +0100, w <s...@f...lasek.waw.pl>,
> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(-a):
>
>> Pan Janusz napisał:
>>
>> > Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
>> > okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
>> > jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
>>
>> Jan Szyszko ma swoje metody na korniki, ale nie wiem czy tu się nadadzą.
>
> Myślisz, że nie byłyby skuteczne?
No cóż, miałby w domu przerąbane.
--
Jarek
-
7. Data: 2018-02-02 17:22:25
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu piątek, 2 lutego 2018 11:20:27 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
> Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
> okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
trzebaby rozebrac mikrofalówkę, zostawic tylko elektronikę i ugotować gnojka
takie działo z gwiezdnych wojen zrobic :)
b.
-
8. Data: 2018-02-02 17:52:26
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Mozna jeszcze zlapac jednego, wybic mu zeby i wykastrowac. Potem mu powiedziec zeby
opowiedzial kolegom co ich czeka i wypuscic.
-
9. Data: 2018-02-02 18:30:31
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-02-02 o 13:50, abomito pisze:
> Witam.
>> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
>
> To pomaranczowe to może być tylko farba.Niektóre składy tak mają.Nie no, dokładają
tam cóś w stosownych ilościach.Tak samo, jak parówki z szynką też
> przecież szynkę mają...
Nie była nasączana ciśnieniowo.
> Ale ja nie o tym.Pierwsza rzecz: ile lat ma konstrukcja? Jeżeli nowa, to zerwij
> resztki kory i łyka.
Jaka kora jakie łyko? to są czyste grube belki,suche jak pieprz, mają
około 12 lat.
Poza tym już napisałem że to nie kornik.
--
Pozdr
Janusz
-
10. Data: 2018-02-02 18:32:18
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-02-02 o 17:22, Budyń pisze:
> W dniu piątek, 2 lutego 2018 11:20:27 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
>> Ściągam pudełka ze strychu patrzę a na deskach pod krokwią pył,
>> okazuje że mi się chyba kornik dostał do więźby, na razie jedno miejsce,
>> jak się go pozbyć? więźba była zakonserwowana czymś pomarańczowym.
>
> trzebaby rozebrac mikrofalówkę, zostawic tylko elektronikę i ugotować gnojka
>
> takie działo z gwiezdnych wojen zrobic :)
Tak wiem już poczytałem że albo chemia albo ugotować skurczybyka,
na razie kupiłem puszkę w spreju środka owadobójczego antax z casto i będę
pryskał, zobaczymy co z tego wyjdzie.
--
Pozdr
Janusz