-
21. Data: 2018-08-10 16:57:30
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: Bolko <s...@g...com>
> Inne opcje to wyprowadzka do mniejszego miasta.
To jest myśl
> Na wies sie nie pchaj bo wszedzie bedzie daleko, trzeba miec auto albo kogos kto ci
zakupy zrobi.
> No i hatke trzeba jakos tam utrzymac.
Ale jak chatka nowa. Media tylko są potrzebne i tyle.
> Inna opcja to wyprowadzka do dzieci.
To już mija ta "moda". Każdy woli własne ale ciasne.
> Kolejna opcja to wyprowadzka z kraju gdzies gdzie jest jako tako ale tanio.
> Tak aby renta z zus wyzywila i zakwaterowala.
> Nie zebym polecal jakies indie czy inne filipiny ale cos w ten desen.
Ja pracowałem za granicą jakiś czas. I wiem że wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma.
Poza tym kiedyś żona pracowała w indiach i razem byliśmy na wyjeździe
w indiach.
Za gorąco i OGROMNE różnice kulturowe. Żona do tej pory jak widzi hindusa
to się wkurza
>
> Kolejna alternatywa to wynajecie tego krakowskiego mieszkania. Za nie skasujesz
wiecej niz zaplacisz za mieszkanie gdzies poza krakowem.
>
> Kolejna opcja jak juz chcesz na wies to zamieszkanie u dobrego znajomego na tej
wsi.
> Dzieci wyjezdzaja, rodzice sa sami wiec z radoscia moga zamieszkac dobrego
znajomego ktory dorzuci sie do utrzymania domu.
różnica charakteru dwójki starych ludzi ze swoimi przyzwyczajeniami.
moja teściowa jest sama i moja mama jest sama.
próbowałem.
każda mówi nie
> Kazda z opcji ma zalety i wady, nie kazda nada sie kazdemu. Ale moze cos tam ci
przypasuje. Wazne aby w kazdym z tych przypadkow papierkologie ogarnac zeby sie potem
nie zdziwic.
ostatnio miałem urodziny
lata lecą
szukam rozwiązań
-
22. Data: 2018-08-10 17:01:18
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 8/10/2018 4:57 PM, Bolko wrote:
> Poza tym kiedyś żona pracowała w indiach i razem byliśmy na wyjeździe
> w indiach.
> Za gorąco i OGROMNE różnice kulturowe.
To celuj w Albanie. Ciepło i ciągle jeszcze tanio a na peryferiach
prawie za darmo. Kultura nie taka odległa. Pozostaje tylko skalkulować
ryzyko kiedy albańczycy zaglosują na jakiś populistów bo im się komuna
przypomni.
-
23. Data: 2018-08-10 17:01:43
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2018-08-10 o 11:09, Jacek pisze:
> Mam znajomego Niemca, a u nich takie decyzje są już dobrze
> przećwiczone. Praktykują to tak: - dopóki jest w miarę młody i
> ogarnia dom z ogródkiem, to mieszka w domu. Obecnie w ogarnianiu
> odpłatnie pomaga mu babka, która sprząta. - jak się zestarzeje albo
> sił zacznie brakować, to się przeprowadza do miasteczka do domu
> wielorodzinnego. Warunki: ma być parter albo z windą, blisko
> przystanek, apteka, przychodnia, biblioteka i kościół. - jak się
> zrobi niedołężny do "Alterheim" Jak dla mnie jest to logiczne i
> sensowne rozwiązanie.
Dupa a nie sensowne rozwiązanie, o logiczne to dla nich może i jest. Ale
to dla tego, że taka Szwecja czy Niemcy poszły/idą w tym kierunku, że
rodzina do niczego nie jest potrzebna, a dzieci są państwowe.
Potem tacy rodzice są tylko zbędnym balastem dla dzieci. A jak dzieci
takie mają zdanie o swoich własnych rodzicach czy dziadkach, to nie ma
sprawy i władza się do tego dostosuje.
Dziś na przykład sędziowie odchodzą w spoczynek w wieku 65 lat, no to za
jakiś czas rządzący zmienią nam wiek emerytalny na termin ważności, a
wtedy apteki, lekarze i kościoły też przestaną być potrzebne. Czysty zysk.
-
24. Data: 2018-08-10 17:09:50
Temat: Re: Miejsce
Od: "abn140" <a...@g...com>
> okolicy?
e tam pomysl.
kiedys ktos sie tak zalatwil, poszlo w kraj. mloda parka. po cos nie
wiedziec po co wciagneli po grilowaniu gril do jakiegos domku na dzialce czy
cos.
jedno zyje jedno na miejscu.
to mi sie wtedy przypomnialo ze w Hongkongu podobno nie kupisz grila bez
dowodu osobistego.
podobno z powodu jak wyzej.
fakt faktem ze jest to raczej temat na wlasny domek czy kanciape na dzialce
bo mozna wytruc pol bloku.
to racja. nie przecze.
-
25. Data: 2018-08-10 17:38:39
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 10 sierpnia 2018 09:57:31 UTC-5 użytkownik Bolko napisał:
> > Inne opcje to wyprowadzka do mniejszego miasta.
>
> To jest myśl
>
> > Na wies sie nie pchaj bo wszedzie bedzie daleko, trzeba miec auto albo kogos kto
ci zakupy zrobi.
> > No i hatke trzeba jakos tam utrzymac.
> Ale jak chatka nowa. Media tylko są potrzebne i tyle.
>
Jesli tesco ci zakupy przywiezie to rzeczywiscie ok.
Jesli jednak potrzebujesz jechac na ten cmentarz to juz auto potrzebne albo taksowka.
I z tych 800pln co tam wyzej liczysz sporo sie urwie.
Natomiast co do mieszkania razem, nie chodzi o mieszkanie razem i dzielenie np.
kuchni.
Chodzi o zycie pod tym samym dachem ale z osobnymi wejsciami, kuchniami itp.
Rozumiem niekompatybilnosci i wiem ze nie zawsze to rozwiazanie jest akceptowalne ale
warto rozwazyc bo zyski moga byc znaczne.
Mam pare znajomych konfiguracji w ten sposob zrobionych. Niektore dzialaja inne nie.
Ale te co dzialaja maja z tego spore pozytki. np. na rate kredytowa rzucaja sie w
praktyce 4 wyplaty/emerytury.
Tyle ze oni maja osobne wejscia, osobne katy w ogrodkach, osobne liczniki...
Opcji masz sporo ale niestety chyba zadna nie bedzie wymarzona, komfortowa.
-
26. Data: 2018-08-10 18:12:32
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .08.2018 o 17:01 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> pisze:
> To celuj w Albanie. Ciepło i ciągle jeszcze tanio a na peryferiach
> prawie za darmo. Kultura nie taka odległa.
Albania to kraj muzułmański. Nie żeby mi to przeszkadzało - ale Twoją tezę
("kultura nie taka odległa") nazwałbym "odważną". Czym innym jest objazd
Albanii w celach turystycznych, czym innym zamieszkanie w tym kraju na
stałe.
Osobiście Albańczyków wspominam źle - pracowałem z nimi wieki temu we
Włoszech.
TG
-
27. Data: 2018-08-10 19:14:41
Temat: Miejsce do życia dla emeryta
Od: abomito <a...@w...pl>
Witam.
Mieliśmy z żoną podobne dylematy. Mieliśmy duży dom a w nimmałe mieszkanie tylko dla
siebie (miało być dla teściów, ale nie dożyli końca budowy).Kupiliśmy mały domek w
małym mieście i zamierzaliśmy tam mieszkać na starość. Niestety, stare lata przyszły
za szybko i żoną nie dożyła końca remontu. Teraz sam tam mieszkam. Znaczy- że psem i
kotem. W planie mam kupno kawalerki blisko córki. Cokolwiek by nie mówić, stary
człowiek mósi mieć jakąś opiekę. Po dwóch udarach daję sobie radę sam. Ale żeby nie
szybka pomoc córki, mogłoby być dużo gorzej. Wiem o tym i czasem pomagam pomocnym
nieszczęśnikom. A umierać w samotności i żeby po zapachu znależli... W Polsce dziefek
jest potrzebny do opieki nad wnukami. Jakoś ta różnicą pokolenia powoduje że łatwiej
je wychować niż rodzicom. O ile ci pozwolą ...
-
28. Data: 2018-08-10 19:29:01
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Od osmiu a moze dziewieciu lat, nie pamietam bo emerytowi czas inaczej leci,
poszedlem na prywatna emeryture. Mamy troche pieniedzy bo sie na troche przyfarcilo.
Jak podjalem decyzje ze nic nie bede robil, znaczy sie robil nic, to bardzo dokladnie
policzylismy kase czy ma to sens. Druga polowa sporo mlodsza pracuje zeby nie
zglupiec. Ja tez troche pracuje zeby byc z ludzmi i nie zglupiec. Osiem lat temu
bardzo sie pomylilem z szacowaniem kosztow zycia. Oczywiscie sa jakies oplaty stale
typu czynsz, prad. Reszta wychodzi duzo mniej niz zalozylem. W skali miesiaca na
jedzenie robione w domu na dwie osoby wydaje max 450 zlotych. Odkad gotuje czyli od
osmiu lat ze dwa razy jadlem dyzurna pomidorowa. Nigdy nie kupuje na zapas w zwiazku
z czym nie pamietam kiedy wyrzucilem jedzenie ktore sie w lodowce popsulo czy
przeterminowalo. Mam czas to mam obcykane wszystkie sklepy do ktorych dojde w czasie
kilkunastu minut. Wiem gdzie i na co sa jakies promocje. Koszty utrzymania i
korzystania z samochodu przeszacowalem ze trzy razy. Mowia ze emeryt na ubrania i
buty nie wydaje. I to prawda. Po wakacjach wyrobie karte seniora bo mi bedzie
przyslugiwala to basen, kino, teatr bede mial taniej. Z moich doswiadczen wychodzi ze
jak na dwie osoby po oplatach zostanie 1000 zlotych i nie sa strasznie chorzy, nie
chleja wody, nie zlopia piwa i nie pala fajek. To szalu nie beda mieli ale glodni i
brudni nie maja prawa byc. Poza tym beda mieli lepiej od 1/3 ludzi na Ziemi bo beda
jedli minimum raz dziennie i beda spali pod dachem w swoim lozku. Jedynym mankamentem
jest bardzo wysoki wiek emerytalny. Facet po 55 roku zycia oczywiscie moze pracowac.
Ale powinien miec szanse na przejscie w wieku 55 lat na emeryture i mozliwosc pracy.
Dla kobiety 50 lat na rezygnacje z pracy bylo by w sam raz. 60 i 65lat to bandytyzm.
-
29. Data: 2018-08-10 20:35:04
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: l...@g...com
Jak was czytam to mnie mrozi. Wiem, wiem, warto być przewidującym ale wygląda na to,
że 50 latek to powinien wybierać wzór trumny.
-
30. Data: 2018-08-10 20:36:32
Temat: Re: Miejsce do życia dla emeryta
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 8/10/2018 6:12 PM, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> To celuj w Albanie. Ciepło i ciągle jeszcze tanio a na peryferiach
>> prawie za darmo. Kultura nie taka odległa.
> Albania to kraj muzułmański.
W niecałych 2/3. W 1/3 chrzescijaniśki. Ateiście wsio rawno.
> Nie żeby mi to przeszkadzało - ale Twoją
> tezę ("kultura nie taka odległa") nazwałbym "odważną". Czym innym jest
> objazd Albanii w celach turystycznych, czym innym zamieszkanie w tym
> kraju na stałe.
Niemcy emigrują hurtowo emerytować doIindonezji. Tam jest muzłuman pod
90%. Myslisz że komus to specjalnie przeszkadza? Jedziesz tam umierać a
nie zastanawiać się czyj Bog jest bardziej zarąbisty.
Jak mam wybirać Idne czy Indonezja to Albania staje się nagle
interesujacym wyborem a budująca się turystyka zapewni że widmo wojny
domowej jednych idiotow przeciw drugim idiotom oddali się.
> Osobiście Albańczyków wspominam źle - pracowałem z nimi wieki temu we
> Włoszech.
Dokładnie to samo mówią niemieccy emeryci o polskich pracownikach.
To masz jeszcze Bułgarię. Ciągle tanio, tylko ten język :/