-
1. Data: 2019-08-03 08:29:12
Temat: Mrówki
Od: Trybun <M...@j...ru>
Jest jakiś sposób na pozbycie się ich z domu? Siedzą gdzieś za boazerią
i nie mam już żadnej koncepcji jak się do nich dobrać.
-
2. Data: 2019-08-03 12:25:14
Temat: Re: Mrówki
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 3.08.2019 o 08:29, Trybun pisze:
> Jest jakiś sposób na pozbycie się ich z domu? Siedzą gdzieś za boazerią i nie mam
> już żadnej koncepcji jak się do nich dobrać.
Polubić. Tam gdzie są mrówki, nie będzie karaluchów,
albo innych pluskiew pod boazerią.
-
3. Data: 2019-08-03 17:37:32
Temat: Re: Mrówki
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 03.08.2019 o 08:29, Trybun pisze:
>
> Jest jakiś sposób na pozbycie się ich z domu?
Cierpliwość.
Musisz poszukać, którędy chodzą. U mnie okazało się po kilku dniach
tropienia, że pod parapetem jest szczelina, przez którą mrówki dostają
się do środka. Zalepienie silikonem załatwiło temat.
Nie sądzę, aby mrówki w mieszkaniu przeżyły bez drogi wyjścia na zewnątrz.
Jacek
-
4. Data: 2019-08-05 15:00:28
Temat: Re: Mrówki
Od: Trybun <M...@j...ru>
W dniu 03.08.2019 o 12:25, collie pisze:
> W dniu 3.08.2019 o 08:29, Trybun pisze:
>
>> Jest jakiś sposób na pozbycie się ich z domu? Siedzą gdzieś za
>> boazerią i nie mam już żadnej koncepcji jak się do nich dobrać.
>
> Polubić. Tam gdzie są mrówki, nie będzie karaluchów,
> albo innych pluskiew pod boazerią.
>
Raczej się nie da polubić. Co prawda jeszcze nie są na etapie
opanowywania całego domu, bo mają tylko swój kącik (okolice kosza na
śmieci) ale co jakiś czas robią próby powiększenia przestrzeni,. Będę
chyba musiał przejrzeć ogłoszenia w necie, może kto ma do wynajęcia
jakiego mrówkojada;-)
-
5. Data: 2019-08-05 15:01:19
Temat: Re: Mrówki
Od: Trybun <M...@j...ru>
W dniu 03.08.2019 o 17:37, Jacek pisze:
> W dniu 03.08.2019 o 08:29, Trybun pisze:
>>
>> Jest jakiś sposób na pozbycie się ich z domu?
> Cierpliwość.
> Musisz poszukać, którędy chodzą. U mnie okazało się po kilku dniach
> tropienia, że pod parapetem jest szczelina, przez którą mrówki dostają
> się do środka. Zalepienie silikonem załatwiło temat.
> Nie sądzę, aby mrówki w mieszkaniu przeżyły bez drogi wyjścia na
> zewnątrz.
> Jacek
Chyba wiem skąd wyłażą, przy przewodzie grzejnika w kuchni jest taka
niewielka dziura i stamtąd wyłażą . Ktoś mi poradził posmarować ich
trasę wędrówek octem, tak i też zrobiłem. Niestety, jedyny skutek to
taki że porzuciły szlak grzejnik-kosz na śmieci i zaczęły się rozłazić
po całej kuchni. Używałem już muchozolu, dedykowanej trucizny, wszystko
na nic. Spróbuję z tym silikonem, albo pianką poliuretanową, dzięki.
-
6. Data: 2019-08-05 15:32:43
Temat: Re: Mrówki
Od: Gregorius <n...@m...adresu.pl>
W dniu 2019-08-05 o 15:01, Trybun pisze:
> Spróbuję z tym silikonem, albo pianką poliuretanową, dzięki.
Proszek na mrówki (jakiś Bros albo Target) np z Mrówki :). Rozsypać na
trasie wędrówki i poczekać - same zaniosą do gniazda, żeby poczęstować
koleżanki i królową.
--
Gregorius
-
7. Data: 2019-08-06 12:40:57
Temat: Re: Mrówki
Od: Trybun <M...@j...ru>
W dniu 05.08.2019 o 15:32, Gregorius pisze:
> W dniu 2019-08-05 o 15:01, Trybun pisze:
>
>> Spróbuję z tym silikonem, albo pianką poliuretanową, dzięki.
>
> Proszek na mrówki (jakiś Bros albo Target) np z Mrówki :). Rozsypać na
> trasie wędrówki i poczekać - same zaniosą do gniazda, żeby poczęstować
> koleżanki i królową.
>
Takiego dedykowanego proszku już używałem, niestety nie bardzo podziałało.
-
8. Data: 2019-08-08 20:51:45
Temat: Re: Mrówki
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 5.08.2019 o 15:00, Trybun pisze:
>> Polubić. Tam gdzie są mrówki, nie będzie karaluchów,
>> albo innych pluskiew pod boazerią.
>
> Raczej się nie da polubić. Co prawda jeszcze nie są na etapie opanowywania całego
> domu, bo mają tylko swój kącik (okolice kosza na śmieci) ale co jakiś czas robią
> próby powiększenia przestrzeni,. Będę chyba musiał przejrzeć ogłoszenia w necie,
> może kto ma do wynajęcia jakiego mrówkojada;-)
I to by było najlepsze rozwiązanie, z punktu widzenia przyrody.
Albowiem mrówki to nie szkodniki. Wręcz przeciwnie, to są psy
na szkodniki - vide karaluchy. Co tam karaluchy, te małe zakapiory
potrafią przegonić z domu myszy, dobierając się do ich gniazd
w poszukiwaniu jedzenia. Po to zresztą przychodzą też do naszego
domu, po jedzenie. Walcząc po ludzku z tymi nieproszonymi gośćmi,
należy najpierw pozbawić ich możliwości lekkiego zaopatrzenia się
w kuchni, chowając produkty spożywcze w szczelnych pojemnikach
a śmieci w szczelnym kuble lub zawiązywanym worku. Mrówki komunikują
się ze sobą i jeśli zwiadowcy nie znajdą pożywienia, pójdzie sygnał:
"szkoda fatygi, tu nie ma nic do żarcia". Należy też zamknąć mrówkom
szlaki komunikacyjne do domu. Przy odrobinie cierpliwości łatwo je
wyśledzić a potem w rękę gips, czy inny silikon. Gdy te perswazyjne
metody zawiodą, proponuję użyć domowych środków odstraszających
mrówki, a nie mordować je chemią. Tak będzie po pańsku. Czym
odstraszać? Hasło do internetów: "domowe sposoby na mrówki".
-
9. Data: 2019-08-13 12:33:36
Temat: Re: Mrówki
Od: Trybun <M...@j...ru>
W dniu 08.08.2019 o 20:51, collie pisze:
> W dniu 5.08.2019 o 15:00, Trybun pisze:
>
>>> Polubić. Tam gdzie są mrówki, nie będzie karaluchów,
>>> albo innych pluskiew pod boazerią.
>>
>> Raczej się nie da polubić. Co prawda jeszcze nie są na etapie
>> opanowywania całego domu, bo mają tylko swój kącik (okolice kosza na
>> śmieci) ale co jakiś czas robią próby powiększenia przestrzeni,. Będę
>> chyba musiał przejrzeć ogłoszenia w necie, może kto ma do wynajęcia
>> jakiego mrówkojada;-)
>
> I to by było najlepsze rozwiązanie, z punktu widzenia przyrody.
> Albowiem mrówki to nie szkodniki. Wręcz przeciwnie, to są psy
> na szkodniki - vide karaluchy. Co tam karaluchy, te małe zakapiory
> potrafią przegonić z domu myszy, dobierając się do ich gniazd
> w poszukiwaniu jedzenia. Po to zresztą przychodzą też do naszego
> domu, po jedzenie. Walcząc po ludzku z tymi nieproszonymi gośćmi,
> należy najpierw pozbawić ich możliwości lekkiego zaopatrzenia się
> w kuchni, chowając produkty spożywcze w szczelnych pojemnikach
> a śmieci w szczelnym kuble lub zawiązywanym worku. Mrówki komunikują
> się ze sobą i jeśli zwiadowcy nie znajdą pożywienia, pójdzie sygnał:
> "szkoda fatygi, tu nie ma nic do żarcia". Należy też zamknąć mrówkom
> szlaki komunikacyjne do domu. Przy odrobinie cierpliwości łatwo je
> wyśledzić a potem w rękę gips, czy inny silikon. Gdy te perswazyjne
> metody zawiodą, proponuję użyć domowych środków odstraszających
> mrówki, a nie mordować je chemią. Tak będzie po pańsku. Czym
> odstraszać? Hasło do internetów: "domowe sposoby na mrówki".
>
>
>
>
No tak - mrówkojad. Trochę je poobserwowałem, niby mają swoje szlaki,
jednak co jakiś czas niektóre osobniki dostają skrzydła i za ich pomocą
dokonują inwazji w inne rejony domu, i nie tylko domu. I ciekawostka -
gdy taka mrówka dostanie się w rejon opanowany przez inne mrówki to
intruz zostaje natychmiast zabijany. Ktoś by pomyślał że tylko ludzie
prowadzą ze sobą wojny..
No i za radą kogoś na grupie użyłem silikonu, i wydaje się że jest to
metoda skuteczna, minęło już parę dni a mrówek nie ma. Albo nie zdołały
jeszcze się przebić przez boazerię w innym miejscu albo dały sobie
spokój i się wyniosły. Co do chemii to raczej nie ma obawy o
mordowanie, raczej nie da się w warunkach domowych zniszczyć mrowiska za
jej pomocą.