-
101. Data: 2010-12-27 21:49:00
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:ifb0i1$p9i$1@news.onet.pl...
> Jasio moze nie myje rak jak wychodzi z lazienki
Może myje w zimnej tak jak ja, bo zauwazyłem, że jak myję w ciepłej wodzie
to mi bardzo wysycha skóra :)
> nie myje podlog
Może tylko po 22.00 ? :)
>, nie myje warzyw, owocow
Może myje tylko w II taryfy tej za dnia ? :)
> co tam jeszcze.
Może "tam" nie myje ? :)
> Dzieci kiedy kapac, po 24 jak woda juz sie troche nagrzeje?
No co Ty ? Dzieci to trzeba hartować w zimnej wodzie za młodu, zeby później
nie chorowały :)
> Trzeby byc kretynem zeby brac to na powaznie
Uważasz mnie za takiego ? :)
-
102. Data: 2010-12-27 21:51:54
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:ifb0m4$pq1$1@news.onet.pl...
> A gdzie tam. Ciut ponizej zacytowalem wypowiedz z innego watku, wlasnie o
> 45 i 35C. Albo schizofrenia albo nie wiem co, bo trolling jest juz pewny.
Dej no chłopu szanse. Każden ma prawo sie nawrócić :)
-
103. Data: 2010-12-27 22:00:00
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ifb1kf$sus$1@news.onet.pl...
>> Trzeby byc kretynem zeby brac to na powaznie
>
> Uważasz mnie za takiego ? :)
No nie, moze zostawmy kretynow i dodajmy jeszcze naiwnych, oraz tych z
dobrymi intencjami. :-)
Pozdro.. TK
-
104. Data: 2010-12-27 22:10:52
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ifb1ps$thc$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
> news:ifb0m4$pq1$1@news.onet.pl...
>
>> A gdzie tam. Ciut ponizej zacytowalem wypowiedz z innego watku, wlasnie o
>> 45 i 35C. Albo schizofrenia albo nie wiem co, bo trolling jest juz pewny.
>
> Dej no chłopu szanse. Każden ma prawo sie nawrócić :)
Produkowanie kolejnego watku o tym jak to solary sa nieoplacalne i cytowanie
niby naukowych opracowan z kosmosu trudno nazwac reforma, kredyty hipoteczne
przemilcze. :-)
Prawde mowiac nie rozumiem o co gosciowi chodzi. Moze to jakis uraz, albo
zwyczajna zawisc? Mniej wiecej kazdy z nas ma wlasny poglad na sens
niektorych instalacji, ale mi nie przyszloby do glowy zaczynanie co jakis
czas nowych watkow o bezsensie oszczednosci z posiadania wentylacji
mechanicznej. Co mnie to w koncu obchodzi, ze ktos ma a ja nie? Pogadalismy
sobie tu kiedys, do czegos doszlismy i starczy, a ten ciagle odgrzewa te
kotlety jakby jakies zale do zycia mial, trudno to zrozumiec.
Pozdro.. TK
-
105. Data: 2010-12-27 22:43:59
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:ifb2te$1hp$1@news.onet.pl...
> Produkowanie kolejnego watku o tym jak to solary sa nieoplacalne i
> cytowanie niby naukowych opracowan z kosmosu trudno nazwac reforma,
> kredyty hipoteczne przemilcze. :-)
> Prawde mowiac nie rozumiem o co gosciowi chodzi. Moze to jakis uraz, albo
> zwyczajna zawisc? Mniej wiecej kazdy z nas ma wlasny poglad na sens
> niektorych instalacji, ale mi nie przyszloby do glowy zaczynanie co jakis
> czas nowych watkow o bezsensie oszczednosci z posiadania wentylacji
> mechanicznej. Co mnie to w koncu obchodzi, ze ktos ma a ja nie?
> Pogadalismy sobie tu kiedys, do czegos doszlismy i starczy, a ten ciagle
> odgrzewa te kotlety jakby jakies zale do zycia mial, trudno to zrozumiec.
A co ma sobie cały czas "pluć w brodę", że nie zrobił instalacji na
przyszłość ?
Tak to sobie ponarzeka, dowartościuje się i będzie zdrowszy :)
Wiesz, mnie się ciągle zdarzają klienci, którym proponuję takie czy inne
rozwiązania, tu automatyka, sterowania, tu jakieś podejście pod solary i
bardzo czesto jest wielki sprzeciw. Nierzadko robię te podłączenia np.
prowadzę przewody sterujące, czy pozostawiam sobie możliwość przeciagniecia
jakiechś obwodów, oczywiście nie biorąc za to dodatkowej kasy, bo wiem, że
kiedyś i tak ten klient do mnie zadzwoni :)
Po tynkach i konsultacjach ze znajomymi czy rodziną nagle dostają olśnienia,
ze to można by było jeszcze zrobić i tamto. Fajną minę mają później Ci
ludzie jak przyjeżdżam im mówię, że przewidziałem ich kolejne potrzeby, po
czym pukam 2 razy młotkiem i wkuwam się do puszki, gdzie mam przygotowane
już odpowiednie obwody.
Widzisz, ludzie bardzo czesto potrzebują czasu, aby się do czegoś przekonać.
Czasami to musi być jakiś olśniewający impuls.
Uważam, że po to właśnie się ztrudnia fachowców, ale jak ktoś woli sam sobie
i szukać cholera wie jakich pseudooszczędności w kosztach to sam sobie
będzie winien. Widocznie on już to zauważył. Teraz tylko potrzebuje
usprawiedliwienia swojej błędnej decyzji ;)
-
106. Data: 2010-12-27 23:29:05
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
> Uważam, że po to właśnie się ztrudnia fachowców, ale jak ktoś woli sam
> sobie i szukać cholera wie jakich pseudooszczędności w kosztach to sam
> sobie będzie winien. Widocznie on już to zauważył. Teraz tylko potrzebuje
> usprawiedliwienia swojej błędnej decyzji ;)
Super, tylko powiedz jak oddzielić ziarno od plew? Polecany elektryk u moich
rodziców położył przewody alarmowe zamiast skrętki (dobrze, że choć w
gwiazdę a nie magistralą), zapomniał wyprowadzić przewód do sygnalizatora
alarmu i narobił masę innych baboli.
Inny polecany hydraulik, właściwie znany w mieście instalator o sporej
renomie, nawciskał w kotłowni masę rur, na każdej rurce termometr, manometry
(wygląda to jak w łodzi podwodnej) i podłączył kocioł, który jest kompletną
kotłownią (Niedźwiedź KLZ). Odprowadzenie spalin pozostawił nieszczelne
(zabrakło jednej mufy), pogodówki nie podłączył, podłogówkę podłączył pod
obwód ładowania zasobnika kotła i przy okazji obrócił zawór zwrotny w tym
obwodzie o 180 stopni. Do mieszacza podłogówki kazał ojcu kupić siłownik za
parę stów ze słowami, że się kiedyś to podłączy. Tylko do czego? Za
podłączenie kotła w kotłowni skasował... 2000zł. Renoma widać kosztuje.
--
Bartek
-
107. Data: 2010-12-27 23:35:13
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:ifb7g2$f2j$1@news.onet.pl...
> podłączenie kotła w kotłowni skasował... 2000zł. Renoma widać kosztuje.
No niestety to jest racja. Jakos ci instalatorzy nie chca sie uczyc
pozostajac za technologia z 10 lat z tylu. Mam podobny przypadek u
znajomego. Pogodowka pod kociol, a podlogowka na zaworze RTL z pompa przy
rozdzielaczu.
Pozdro.. TK
-
108. Data: 2010-12-28 00:06:51
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Maniek4" <r...@l...pl> wrote:
>> podłączenie kotła w kotłowni skasował... 2000zł. Renoma widać kosztuje.
>
> No niestety to jest racja. Jakos ci instalatorzy nie chca sie uczyc
> pozostajac za technologia z 10 lat z tylu. Mam podobny przypadek u
> znajomego. Pogodowka pod kociol, a podlogowka na zaworze RTL z pompa przy
> rozdzielaczu.
Te RTL-e wcale nie są takie głupie :) U mnie jakieś 45-50m2 podłogówki
chodzi na 3 rtlach i działa. Oczywiście nie mam dodatkowej pompy do
podłogówki :)
--
Bartek
-
109. Data: 2010-12-28 00:44:05
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:ifb9ms$kjv$1@news.onet.pl...
> Te RTL-e wcale nie są takie głupie :) U mnie jakieś 45-50m2 podłogówki
> chodzi na 3 rtlach i działa. Oczywiście nie mam dodatkowej pompy do
> podłogówki :)
Ja nie mowie, ze jest glupie, ale skoro pogodowka to lepiej centralny
mieszacz i do tego pogodowka a tak trzeba do szafki zajzec pare razy bo albo
za cieplo, albo za zimno.
Pozdro.. TK
-
110. Data: 2010-12-28 06:13:04
Temat: Re: [OT]Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>
W dniu 27-12-2010 14:39, Roman Rumpel rzecze:
> W każdym języku? Proponuję sprawdzić jak po angielsku jest "podlewać".
- Mum, does one say "to water a horse"?
- Yes, my son, why do you ask?
- I am going to milk the cat...
;-)
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP