-
11. Data: 2009-06-01 08:09:15
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Mustafa wrote:
>> Czym najtaniej i najlepiej zabezpieczyć rynny przed zbieraniem się
>> igliwia z sosen i świerków, które są blisko domu?
>
> Sztywną siatką zamontowaną tak, żeby była pochyła i stanowiła
> przedłużenie połaci dachu i wychodziła lekko za rynnę.
> W ten sposób woda będzie lecieć do rynny, a wszelkie śmieci na
> zewnątrz i nie będą zalegać na siatce.
są specjalne siatki wsadzane do rynien.
-
12. Data: 2009-06-01 08:14:09
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Mustafa wrote:
> ------------------------
>
> do Kamikazee:
> nie słuchaj tej kretynki bo słabo się robi od jej wywodów
po kretyńśkich wywodach na temat żarówek halogenowych której jej rodzinie
wypalają oczy to mnie już nic co napisze nie zdziwi.
-
13. Data: 2009-06-01 08:34:02
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 1 Jun 2009 10:14:09 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> Mustafa wrote:
>> ------------------------
>>
>> do Kamikazee:
>> nie słuchaj tej kretynki bo słabo się robi od jej wywodów
>
> po kretyńśkich wywodach na temat żarówek halogenowych której jej rodzinie
> wypalają oczy to mnie już nic co napisze nie zdziwi.
nigdzie nie pisałam, że mi te żarówki oczy wypalają, tylko że mi NIE
ODPOWIADA ICH SWIATŁO, CHAMIE.
-
14. Data: 2009-06-01 08:37:44
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 2 Jun 2009 02:50:13 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1wi992m5w820p$.1g5zxdt2kl3i5.dlg@40tude.net...
>
> Gdy nie masz instalacji obtapiającej
:-DDD
Do wszystkiego masz instalacje?
> wchodzisz na dach lub nie. Nie
> wejdziesz ciężar może zniszczyć ci dach.
Nie. Stromy dach w polskim klimacie jest uzasadniony własnie zsuwaniem się
śniegu. Żeby nie trzeba było po nim się wspinać zimą. Co Ty pleciesz.
> Wejdziesz - musisz być przygotowany
> na taką pracę - deska wzdłuż kalenicy, nawet z barierka, lub deska leżąca na
> połaci, ze szczeblami, no i zabezpieczenia liny szelki i haki umocowane w
> kalenicy.
Nie mam ochoty męża wysyłać na dach zimą. Nie po to go mam. Po to
zbudowaliśmy dom ze stromym dachem, aby na niego nie wchodzić, kiedy obsuwa
się śnieg. To samobójstwo.
> Dobrze, że śnieg się połamał, a nie więźba dachowa.
He, he: toż mówię, że się zsunął. A konstrukcja jest obliczona na takie
obciążenia i większe - stromy dach w polskim klimacie to jedyny właściwy.
> Wchodziłem - anteny mieliśmy na wieżach ciśnień.
Twoja wola, że wchodziłeś.
-
15. Data: 2009-06-01 09:52:02
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: mk <d...@t...pl>
W sklepach z konfekcją dachową kupisz takie "siatkowe rury", które
wkłada się w rynny, ale to chyba przed igliwiem nie
zabezpieczy...niektórzy (wątek Drzewo) do tego celu używają piły
łańcuchowej, roundapu,... :)
Pdr. M.
-
16. Data: 2009-06-01 09:57:41
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 01 Jun 2009 11:52:02 +0200, mk napisał(a):
> W sklepach z konfekcją dachową kupisz takie "siatkowe rury", które
> wkłada się w rynny, ale to chyba przed igliwiem nie
> zabezpieczy...niektórzy (wątek Drzewo) do tego celu używają piły
> łańcuchowej, roundapu,... :)
Ja mam zamiar. Kiedyś. Tanio, miło i przyjemnie i jeszcze drewno do
kominka..
-
17. Data: 2009-06-01 19:58:16
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:nxebevip0snt.1aju8ce2t1q2l$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 31 May 2009 20:51:50 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> > Dnia Sun, 31 May 2009 19:42:37 +0200, Mustafa napisał(a):
> >
> >>> Do zimy. Po zimie z siatki zostaną strzępy na skutek obsuwania się
śniegu
> >>> z
> >>> dachu.
> >>
> >> Naprawdę ??? No co Ty nie powiesz.....
> >> Słyszałaś o śniegołapach ? Wiesz - to się montuje na dachach od lat.
> >> A o metalowej siatce słyszałaś ?
> >> Może jak czegoś nie wiesz to po prostu nie zabieraj głosu i nie
wprowadzaj
> >> ludzi w błąd.......
> >
> > Śniegołapy? - właśnie tej zimy zlodzony śnieg zsuwając się w masie
> > powyrywał je sąsiadowi z dachu, tworząc wyrwy w pokryciu. Nowego dachu.
> > A metalowa siatka pięknie mu się pogięła do wnętrza rynien pod ciężarem
> > lodu. Część jej też została wyrwana.
>
> ...nie mówiąc o tym, jak poprzedniej zimy z mojego dachu podczas roztopów
> leciały kawały/bloki zlodowaciałego śniegu ważące może i ze 100 kg - do
> tego stopnia zlodowaciałe i ciężkie, że przy uderzeniu z wys. kilkunastu
> metrów pogieły mi megasolidną konstrukcję szklarni przy domu, która to
> konstrukcja w głównej swej części jest ze stalowej tregry 2-teownika
> grubości chyba z 12 cm albo więcej. Że szkło poszło, to oczywiste - póki
co
> mam tam folię i myslę o likwidacji szklarni i przeniesieniu w inne
miejsce.
> Gdyby na dachu były płotki śnieżne, to i dach byłby uszkodzony
> niewątpliwie. Rynny oczywiście do wymiany.
>
> Owe bloki lodu leżały przy szklarni do wiosny i rozmrażały się chyba do
> kwietnia jeszcze. Gdyby ktoś stał tam, kiedy spadły, no to mielonka
byłaby.
> Tak to, tak, panie dziejku.
Twój mąż zaniedbał usuwanie śniegu i sopli z dachu... Nie tylko rynnami dom
żyje....... i zabija.
-
18. Data: 2009-06-02 00:50:13
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1wi992m5w820p$.1g5zxdt2kl3i5.dlg@40tude.net...
Gdy nie masz instalacji obtapiającej wchodzisz na dach lub nie. Nie
wejdziesz ciężar może zniszczyć ci dach. Wejdziesz - musisz być przygotowany
na taką pracę - deska wzdłuż kalenicy, nawet z barierka, lub deska leżąca na
połaci, ze szczeblami, no i zabezpieczenia liny szelki i haki umocowane w
kalenicy.
Dobrze, że śnieg się połamał, a nie więźba dachowa.
Wchodziłem - anteny mieliśmy na wieżach ciśnień.
-
19. Data: 2009-06-02 00:55:05
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1wi992m5w820p$.1g5zxdt2kl3i5.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 1 Jun 2009 21:58:16 +0200, Panslavista napisał(a):
>
> >
> >> Owe bloki lodu leżały przy szklarni do wiosny i rozmrażały się chyba do
> >> kwietnia jeszcze. Gdyby ktoś stał tam, kiedy spadły, no to mielonka
> > byłaby.
> >> Tak to, tak, panie dziejku.
> >
> > Twój mąż zaniedbał usuwanie śniegu i sopli z dachu... Nie tylko rynnami
dom
> > żyje....... i zabija.
>
> Ze stromego dachu nie ma potrzeby ani możliwości usuwać śniegu, śnieg sam
> się zsuwa. Nikt rozsądny nie wchodzi na ośnieżony stromy dach, bo można z
> niego zjechać razem ze śniegiem - widać, że nigdy nie mieszkałeś w takim
> domu.
> Nastąpiły specyficzne warunki pogodowe, jak nigdy dotąd - nikt ich nie
> przewidział: po dziennym nadtopieniu, w nocy śnieg zlodowaciał na kamień i
> tak przez kilka dni. Dotychczas zsuwał się i już, a wtedy przymarzł do
> dachu, nie było sposobu, aby ocenić jego twardość, na oko wyglądał
> normalnie jak puch. Zsunął się nagle, wielką płaszczyzną, obłamując się na
> brzegu dachu na bloki.
Dlatego starzy Polacy wiedzieli czym to grozi i budowali długie okapy
skrywające gacenie i drewno na opał jak i ganki /werandy przy wejściach do
domu, dachy których rozcinały zsuwający się śnieg i lód i kierowały na boki.
-
20. Data: 2009-06-02 09:08:32
Temat: Re: Ochrona rynien
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jhkeisr0lrd6.1ln3objrlqdj5$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 2 Jun 2009 02:50:13 +0200, Panslavista napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:1wi992m5w820p$.1g5zxdt2kl3i5.dlg@40tude.net...
> >
> > Gdy nie masz instalacji obtapiającej
>
> :-DDD
> Do wszystkiego masz instalacje?
>
> > wchodzisz na dach lub nie. Nie
> > wejdziesz ciężar może zniszczyć ci dach.
>
> Nie. Stromy dach w polskim klimacie jest uzasadniony własnie zsuwaniem się
> śniegu. Żeby nie trzeba było po nim się wspinać zimą. Co Ty pleciesz.
>
> > Wejdziesz - musisz być przygotowany
> > na taką pracę - deska wzdłuż kalenicy, nawet z barierka, lub deska
leżąca na
> > połaci, ze szczeblami, no i zabezpieczenia liny szelki i haki umocowane
w
> > kalenicy.
>
> Nie mam ochoty męża wysyłać na dach zimą. Nie po to go mam. Po to
> zbudowaliśmy dom ze stromym dachem, aby na niego nie wchodzić, kiedy
obsuwa
> się śnieg. To samobójstwo.
>
>
> > Dobrze, że śnieg się połamał, a nie więźba dachowa.
>
> He, he: toż mówię, że się zsunął. A konstrukcja jest obliczona na takie
> obciążenia i większe - stromy dach w polskim klimacie to jedyny właściwy.
>
>
> > Wchodziłem - anteny mieliśmy na wieżach ciśnień.
>
> Twoja wola, że wchodziłeś.
Zabezpieczony i ubezpieczony, a łączność radiowa na PKP to może być cena
wielu istnień ludzkich...