-
11. Data: 2014-11-24 22:15:57
Temat: Re: Ocieplanie styropianem
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 24 listopada 2014 18:32:59 UTC+1 użytkownik abn140 napisał:
> >>pleśni. Kilka zdechłych pająków było. Oczywiście żadnej wentylacji pod
> >>płytami nie było.
>
> Potwierdzam slowa Kogutka. Ja czytajac go kiedys przemyslalem i tez tak
> zrobilem.
> Sa jednak dwa 'ale'.
> 1. jak kleisz do sciany na pianke - dobrze oczysc sciane jak przy malowaniu.
> gruntowanie nie zawadzi.
> chodzi o to ze jak na scianie zostanie duzo syfu to styro z klejem moze sie
> odspoic od sciany. oczywiscie oznacza to dodatkowy
> syf z robota.
> druga sciane zrobilem wiec na kolki, ale zadbalem zeby sie wilgotne powierze
> z para nie dostawalo w pkt rosy. plyty sa wiec klejone
> oprocz standardowego X pod plyta takze bokami do siebie /sufitu/bocznych.
> 2. przestrzegam przed wentylacjami. u tesciowej tak bylo robione. po 3
> latach szkody gornicze musialy to wywalic z innych przyczyn i ....
> taaa, piekna hodowla grzyba....
> ja po roku grzania poodcinalem kilka plyt w kilku miejscach. zero zmian.
> sucho.
> mimo wszystko uwazam ze ocieplanie od wewnatrz tylko w ostatecznosci...
Dlaczego w ostateczności? Uznane na rynku firmy produkujące materiały budowlane
opracowały i sprzedają jakieś super hiper cegły do ocieplania od wewnątrz. Według
mnie przy spełnieniu jakiś warunków brzegowych odnośnie stanu technicznego ściany
ocieplanie od wewnątrz ma sens. W niektórych przypadkach to w zasadzie jedyne
rozwiązanie. Przy zabytkowych budynkach nie da się i nie warto odtwarzać zewnętrznych
zdobień jeśli ocieplać od zewnątrz. Jeśli ściana będzie zagrzybiona to ocieplanie od
zewnątrz pogorszy sprawę. Przy ocieplaniu od wewnątrz można taką ścianę czy jej
fragment odizolować od pomieszczenia materiałami malarskimi, foliami itp i nie będzie
stanowiła zagrożenia dla ludzi. Grzyby i pleśnie to żywe organizmy. Jak nie dostaną
jeść to albo zdechną albo przejdą w formy przetrwalnikowe. Jak nie dopuścić żeby
formy przetrwalnikowe ożyły to do fizycznego końca będą siedziały w ścianie i z niej
nie wyjdą. Wąglik w zaspawanej ampułce nikogo nie zabije.