-
1. Data: 2009-11-10 21:14:39
Temat: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "wolim" <n...@t...pisz>
Witam.
Co prawda użytkuję szambo ekologiczne (znaczy przydomową oczyszczalnię)
dopiero od 2 miesięcy, ale już zaczynam się zastanawiać jak podejść do
tematu opróżniania zbiornika...
Zbiornik ma poj. 2 m3 i jest wykonany z plastiku.
Jak go montowałem, to w instrukcji było napisane, żeby w miarę zasypywania
wypełniać go wodą, pewnie po to, żeby go ziemia nie zgniotła... no więc ja
się pytam, jak w takim razie go opróżniać ten raz do roku? Gdyby iść tropem
instrukcji montażu należałoby opróżniając go z osadów jednocześnie napełniać
czystą wodą... bo inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że pusty baniak się
zapadnie pod naporem ziemi (ponad pół metra pod ziemią zakopany)
Miał ktoś z Was takie przemyślenia? :)
Pzdry,
/\/\\/\/
-
2. Data: 2009-11-10 21:53:00
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "Lech R" <l...@g...pl>
Witam
Nie wiem jak sobie radzą specjalistyczne firmy opróżniające osadniki, ale
jest taki patent, specjalny czerpak którym da się wyciągnąć osad spod wody,
widziałem to w firmie czyszczącej studzienki. To jest coś jakby dwie połowki
półkuli z mechanizmem zamykającym.
Szukałem tego w handlu, żeby kupić do siebie na budowę - jednak nawet
allegro milczy, więc chyba to domorosły patent, jednak skuteczny.
Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:hdcjo8$pfh$1@news.interia.pl...
> Witam.
> Co prawda użytkuję szambo ekologiczne (znaczy przydomową oczyszczalnię)
> dopiero od 2 miesięcy, ale już zaczynam się zastanawiać jak podejść do
> tematu opróżniania zbiornika...
>
> Zbiornik ma poj. 2 m3 i jest wykonany z plastiku.
>
> Jak go montowałem, to w instrukcji było napisane, żeby w miarę zasypywania
> wypełniać go wodą, pewnie po to, żeby go ziemia nie zgniotła... no więc ja
> się pytam, jak w takim razie go opróżniać ten raz do roku? Gdyby iść
> tropem instrukcji montażu należałoby opróżniając go z osadów jednocześnie
> napełniać czystą wodą... bo inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że pusty
> baniak się zapadnie pod naporem ziemi (ponad pół metra pod ziemią
> zakopany)
>
> Miał ktoś z Was takie przemyślenia? :)
>
> Pzdry,
> /\/\\/\/
>
-
3. Data: 2009-11-10 22:07:34
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "Michał P." <m...@g...com>
W dniu 2009-11-10 22:14, wolim pisze:
> Jak go montowałem, to w instrukcji było napisane, żeby w miarę zasypywania
> wypełniać go wodą, pewnie po to, żeby go ziemia nie zgniotła... no więc ja
> się pytam, jak w takim razie go opróżniać ten raz do roku? Gdyby iść tropem
> instrukcji montażu należałoby opróżniając go z osadów jednocześnie napełniać
> czystą wodą... bo inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że pusty baniak się
> zapadnie pod naporem ziemi (ponad pół metra pod ziemią zakopany)
>
> Miał ktoś z Was takie przemyślenia? :)
>
Też mam oczyszczalnie, 3m3. Opróżniłem ją do 0 i nic się nie zapadło.
Wydaje mi się, że napełnianie wodą podczas montażu ma na celu tylko
porządne, stabilne osadzenie zbiornika, żeby nie zaczął osiadać później
z podłączonymi rurami.
--
Pozdrawiam
Michał
-
4. Data: 2009-11-10 22:10:13
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: Jarek <j...@n...pl>
wolim pisze:
> Miał ktoś z Was takie przemyślenia? :)
Zamawiasz szambiarkę, każesz wszystko wybrać i zapominasz o temacie. Nic
ci się nie zgniecie. Te zbiorniki są bardzo wytrzymałe. Zostaw sobie
tylko trochę osadu, żeby nie hodować bakterii od zera.
Jarek
-
5. Data: 2009-11-11 08:10:51
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "Adam" <k...@o...pl>
> Zbiornik ma poj. 2 m3 i jest wykonany z plastiku.
>
> Jak go montowałem, to w instrukcji było napisane, żeby w miarę zasypywania
> wypełniać go wodą, pewnie po to, żeby go ziemia nie zgniotła...
Tu nie chodzi o zgniecenie ale żeby zbiornik nie wypłynął z gruntu. Gdy
grunt w którym jest zbiornik zostanie nawodniony to on staje się bańką z
powietrzem którą może wypłynąć. Takie przypadki zdarzają się także przy
zbiornikach stalowych (stacje benzynowe) a ja widziałem kiedyś nawet
wypchnięty z gruntu zbiornik żelbetowy otwarty (w oczyszczali ścieków).
Dlatego projektanci dodatkowo projektują balast pod zbiornikami ażeby
zrównoważyć ewentualny wypór. W Twoim przypadku raczej małoprawdopodobne
jest wypłynięcie zbiornika bo woda gruntowa ma ustabilizowane zwierciadło
raczej pod zbiornkiem więc wyporu nie będzie..
pozdrawiam
Adam
-
6. Data: 2009-11-11 17:15:01
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:hdcjo8$pfh$1@news.interia.pl...
> Jak go montowałem, to w instrukcji było napisane, żeby w miarę zasypywania
> wypełniać go wodą, pewnie po to, żeby go ziemia nie zgniotła... no więc ja
> się pytam, jak w takim razie go opróżniać ten raz do roku? Gdyby iść
> tropem instrukcji montażu należałoby opróżniając go z osadów jednocześnie
> napełniać czystą wodą... bo inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że pusty
> baniak się zapadnie pod naporem ziemi (ponad pół metra pod ziemią
> zakopany)
Wydaje mi się że producent chyba przewidział taką sytuację Myślę ze po kilku
miesiącach grunt na tyle osiadł i zwarł się że nie powinien zdeformować
pustego zbiornika. U szwagra robiliśmy basen to wkład był zalewany stopniowo
wodą a myśmy zasypywali ziemią zmieszana z piaskiem i paroma workami
cementu.
Marek
-
7. Data: 2009-11-12 09:12:35
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:hdcjo8$pfh$1@news.interia.pl...
> Witam.
> Co prawda użytkuję szambo ekologiczne (znaczy przydomową oczyszczalnię)
> dopiero od 2 miesięcy, ale już zaczynam się zastanawiać jak podejść do tematu
> opróżniania zbiornika...
A ja zapytam trochę nainny temat. Czy uzytkowanie takiego szamba wiąże się z
koniecznością jakiegoś zgłoszenia, pozwoleń itd?
Napisz jak to się spisuje. Masz sączki w gruncie czy wypływ gdzieś do rowu
melioracyjnego rzeczki itepe.
Marek
-
8. Data: 2009-11-12 21:43:44
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "wolim" <n...@t...pisz>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał
> A ja zapytam trochę nainny temat. Czy uzytkowanie takiego szamba wiąże się
> z koniecznością jakiegoś zgłoszenia, pozwoleń itd?
Przy nowobudowanym domu pozwolenie na budowe (wydawane na budynek +
przyłącza + szambo/oczyszczalnia).
Przy budynku istniejącym zgłoszenie.
> Napisz jak to się spisuje. Masz sączki w gruncie czy wypływ gdzieś do
> rowu melioracyjnego rzeczki itepe.
Ja mam drenaż rozsączający, bo żeby zrzucać do rowu trzeba bardziej
zaawansowaną oczyszczalnię instalować i wymaga to pozwolenia wodno-prawnego
(skomplikowana procedura). Drenaż to dwie rury długości ok. 20m każda. Idzie
to w otulinie z grubego tłucznia. Ale mam dobry grunt do tego, bo piękny
piasek na głębokości 1,5 m (czyli na gł. drenażu). :)
Chwale sobie toto. Co prawda narazie użytkuję od początku września, ale nie
ma z tym najmniejszych problemów. Obsługa ogranicza się do wlania bakteri
raz na miesiąc do muszli klozetowej i wywożenia ponoć raz do roku osadu.
Sąsiedzi mają szambo (nie wiem jak duże), ale wywożą gnojówke co najmniej
raz na miesiąc - a koszt wywozu u nas to ok. 150 złotych.
Dodatkowym atutem jest fakt, że oczyszczalnia kosztowała mnie niecałe 3 000
złotych (robocizna własna), a gdybym chciał robić szambo to musiałbym
wyłożyć około 6 000 zł.
No i gmina dokłada 1 000 zł.
Nie wiem jak będzie za kilka lat - słyszałem, że po pewnym czasie może dojść
do zatkania drenów. Niektórzy twierdzą że po jakimś czasie trzeba wymienić
grunt pod drenażem.
Pzdry,
/\/\\/\/
-
9. Data: 2009-11-13 07:31:57
Temat: Re: Opróżnianie osadnika - przydomowa oczyszczalnia
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:hdhu6o$t00$1@news.interia.pl...
> Nie wiem jak będzie za kilka lat - słyszałem, że po pewnym czasie może dojść
> do zatkania drenów. Niektórzy twierdzą że po jakimś czasie trzeba wymienić
> grunt pod drenażem.
Czy masz zbiornik 3 komorowy? Gdzieś widziałem jakies wytyczne że to ma być 3
komorowy i dlatego ja zrobiłem szambo 3 komorowe 7m3 które w przyszłości mam
zamiar przerobić na ekologiczne przez dorobienie sączków i łapacza oleju.
Obserwuję że w trzeciej komorze woda jest pozbawiona stałych zanieczyszczeń więc
może nie zapcha tak szybko gruntu. U ciebie jest piasek to nie dojdzie chyba
szybko do tego. U mnie jest gorzej, glina więc napewno musiałbym wokół sączków
sporo ziemi wymienić na starcie i wykonać więcej sączkówich, 3-4 może. Obawiam
się czy koszt całej operacji się zwróci gdyby się okazało że co 2-3 lata
musiałbym wymieniać grunt.
Zastanawiam się jeszcze czy w zimie nie ma jakiś utrudnien? U ciebie za krótko
żebyś powiedział.
Marek