W dniu 01.03.2023 o 02:52, Zenek Kapelinder pisze:

>>>> dostałem fakturę z PGE za okres 1-06 do 31.12.2022
>>>> Do zapłaty 333,11
>>>
>>> A ile zapłaciłeś za instalacje?
>>>
>> Pisał, przejrzyj historię grupy zamiast zmuszać do odpowiedzi na pytanie.
>>
>> Sam robił częściowo i miał towar tańszy niż oficjalnie.

> Chyba prościej jak napisze liczbę niż szukać nie wiadomo kiedy?

Spierdalaj. Istotne podałem i wiadomo, że teraz nikt tego nie powtórzy
(ceny) więc podawanie że 20kW kosztowało 30tys jest informacją bez
sensu...a jak powtórzy to nadal mija się z oficjalnym przelicznikiem
czyli 50tys za 10kW.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 01-03-2023 o 09:20, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 01.03.2023 o 09:11, Cavallino pisze:
>
>>>> A tutaj widzisz, że i prawie o połowę mniejsza instalacja by stykła,
>>>> bo oddał do sieci prawie 9 kW.
>>> No oddałem w lecie, ale odebrałem w zimie.
>>
>> Całość?
>> No to faktycznie, źle zrozumiałem posta.
>>
>> Czyli o połowę mniejsza by stykła, gdybyś nie grzał prądem.....
>
> Mając możliwości grzania pradem robi się wtedy SENS takiej instalacji,
> bo koszty ogrzewania, kiedyś mało znaczące wzrosły radykalnie a są
> powtarzalne bezwględnie.

Prawda.
Sam rozważam w przyszłości jako alternatywę przejście na PC, gdyby
koszty gazu wzrosły tak, jak to jest w obecnych taryfach dla ludności.
Wtedy zdecydowanie bardziej opłacałoby się grzanie prądem z paneli.

> Stawianie paneli dla elektryka to promil
> obecnie

Wśród właścicieli bev, jest to jednak znacznie większy %. ;-)

do góry

W dniu .03.2023 o 09:11 Cavallino <C...@k...pl> pisze:


>> No oddałem w lecie, ale odebrałem w zimie.
>
> Całość?
> No to faktycznie, źle zrozumiałem posta.
>
> Czyli o połowę mniejsza by stykła, gdybyś nie grzał prądem.....

Całość.
Ja swoją instalację zrobiłem właśnie pod grzanie/chłodzenie prądem.
PC od lipca do końca grudnia 2022 zużyła 3,3MWh
Od początku stycznia do dziś poszło już na ogrzewanie 2,4MWh (CO + CWU)
Klima za cały rok to prawie 1MWh.


TG

do góry

W dniu .02.2023 o 19:29 LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:


> Kidyś na Onecie był realny artykuł na ten temat, że
> opłacalność/samowystarczalnośc zaczyna się powyżej 20kW...przy 5
> osobach/średnio. Uznałem ten artykuł za prawidłowy i "nieściemniany" z
> prostych, osobistych doświadczeń i kalkulacji.


Parę lat temu jak kupowałem swoją PC zgadałem się z właścicielem firmy
która mi ją sprzedawała.
Koleś mówił mi wtedy, że on pod ogrzewanie domu (na dwóch PC takich jak
moja - 2x16KW) postawił na gruncie 45kW paneli. To były czasy gdy 1kW po
kosztach był grubo poniżej 2kPLN.
Wtedy się pukałem w czoło, teraz widzę, że to był wizjoner :-)

TG

do góry

W dniu 01.03.2023 o 09:29, Cavallino pisze:

>> Stawianie paneli dla elektryka to promil obecnie
>
> Wśród właścicieli bev, jest to jednak znacznie większy %. ;-)

Grałeś kiedyś w GTA? Jest tam taki myk, że jak masz jakąś furę, to obok
Ciebie jadą w podobnych ale są też lepsze fury.

Jak masz już najlepszą, to obok Ciebie jadą takie same najlepsze. Myk
polega na tym, że jest to uwypuklone.

Wiele razy w życiu NIE WIDZIAŁEM wielu samochodów, jeżdząc swoim ale
widziałem prawie wszystkie takie jak mój. Za każdym razem tak się
dzieje, kiedy kupuję inny samochód, którego wcześniej nie widziałem i
pyk, nagle widzę takie same dookoła.

Już Ci pisałem, że patrzę na ogólny koszt zakup auta + eksploatacja i
jak dotąd przez 10 lat nie wydałem łącznie tej kasy, którą wydałbym na
sam zakup elektryka. Za paliwo w lwiej części płaci mi klient więc mam
zwrot.
Resztę obsługi/zasięgu itp, pomijam bo to nie temat na tą grupę.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 01.03.2023 o 09:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:

>> Kidyś na Onecie był realny artykuł na ten temat, że
>> opłacalność/samowystarczalnośc zaczyna się powyżej 20kW...przy 5
>> osobach/średnio. Uznałem ten artykuł za prawidłowy i "nieściemniany" z
>> prostych, osobistych doświadczeń i kalkulacji.
>
>
> Parę lat temu jak kupowałem swoją PC zgadałem się z właścicielem firmy
> która mi ją sprzedawała.
> Koleś mówił mi wtedy, że on pod ogrzewanie domu (na dwóch PC takich jak
> moja - 2x16KW) postawił na gruncie 45kW paneli. To były czasy gdy 1kW po
> kosztach był grubo poniżej 2kPLN.
> Wtedy się pukałem w czoło, teraz widzę, że to był wizjoner :-)

Kiedyś tutaj pisałem, że mam znajomka z 15kW...i wszystko w prądzie, dom
200m2 ogrzewał też basen ale nie przesadzał. W rocznym rozliczeniu
dostał...19tys do zapłacenia i widziałem tą fakturę na oczy :)...bo dał
mi do wglądu, myśląc że się jebli o jedno zero.

Panele na dachu ma od wschodu do zachodu bo to dom z dachem w kształcie
krzyża a reszta działki za mała i zacieniona.

Teraz zaczął oszczędzać ale muszę go dopytać jak w tym roku wyszedł.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 01-03-2023 o 09:44, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 01.03.2023 o 09:29, Cavallino pisze:
>
>>> Stawianie paneli dla elektryka to promil obecnie
>>
>> Wśród właścicieli bev, jest to jednak znacznie większy %. ;-)
>
> Grałeś kiedyś w GTA? Jest tam taki myk, że jak masz jakąś furę, to obok
> Ciebie jadą w podobnych ale są też lepsze fury.

Nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedzieć.

>
> Jak masz już najlepszą, to obok Ciebie jadą takie same najlepsze. Myk
> polega na tym, że jest to uwypuklone.
>
> Wiele razy w życiu NIE WIDZIAŁEM wielu samochodów, jeżdząc swoim ale
> widziałem prawie wszystkie takie jak mój.


Zgadza się, chyba każdy tak ma.
Ja też widzę za często takie które mam, albo chciałbym mieć.

> Już Ci pisałem, że patrzę na ogólny koszt zakup auta + eksploatacja

Ale ja patrzę inaczej, więc piszę też z innego poziomu potrzeb.


> jak dotąd przez 10 lat nie wydałem łącznie tej kasy, którą wydałbym na
> sam zakup elektryka.

To juz było obgadane - problem nie jest w zakupie elektryka, tylko nie
poruszaniu się złomem.

Ja wolę nowe, więc porównuję nowego elektryka do nowego smrodowoza o
podobnych parametrach.
Wychodzi na to, że obecnie nie jestem w stanie kupić ŻADNEGO nowego ice,
choćby podobnego do mojego bev, za cenę za którą go nabyłem kilkanaście
miesięcy temu, minus dotacja.

A jak już policzę oszczędności przez te kilkanaście miesięcy, to już w
ogóle, nawet Jeep Avenger 1.2 za 99 tys byłby droższy.

> Za paliwo w lwiej części płaci mi klient

A za jeżdżenie czymś innym niż starociem nie chce?
Widać moi bogatsi. ;-)


>więc mam
> zwrot.
> Resztę obsługi/zasięgu itp, pomijam bo to nie temat na tą grupę.

Podobnie jak cała filozofia "zawsze złomem" którą propagujesz.

do góry

W dniu .03.2023 o 10:01 Cavallino <C...@k...pl> pisze:



> Wychodzi na to, że obecnie nie jestem w stanie kupić ŻADNEGO nowego ice,
> choćby podobnego do mojego bev, za cenę za którą go nabyłem kilkanaście
> miesięcy temu, minus dotacja.

Dostałeś dotację? - u mnie zakup w lipcu 2022, do dziś po dotacji ani widu
ani słychu.
Na początku roku dostałem pismo, że jest "lekka" obsuwa i mam cierpliwie
czekać.
Ciekawe czy US byłby taki cierpliwy jakbym nie zapłacił podatku za jeden
miesiąc...

TG

do góry

W dniu 01-03-2023 o 10:08, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .03.2023 o 10:01 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
>
>
>
>> Wychodzi na to, że obecnie nie jestem w stanie kupić ŻADNEGO nowego
>> ice, choćby podobnego do mojego bev, za cenę za którą go nabyłem
>> kilkanaście miesięcy temu, minus dotacja.
>
> Dostałeś dotację?

Po 15 miesiącach.

> - u mnie zakup w lipcu 2022, do dziś po dotacji ani
> widu ani słychu.

Tak szybko chciałeś coś w państwie pis?
Musiałbyś być jednym z kolesi.....
Wtedy nawet w 1 dzień od założenia firmy dałoby się dotację załatwić, w
programie willa+ albo podobnym...

do góry

W dniu 01.03.2023 o 10:01, Cavallino pisze:

>> Za paliwo w lwiej części płaci mi klient
>
> A za jeżdżenie czymś innym niż starociem nie chce?
> Widać moi bogatsi. ;-)

Płacą Ci za samochód czy paliwo?
>
>
>> więc mam zwrot.
>> Resztę obsługi/zasięgu itp, pomijam bo to nie temat na tą grupę.
>
> Podobnie jak cała filozofia "zawsze złomem" którą propagujesz.
>

Sądząc z tego co piszesz, to nigdy nie wsiądziesz do starego tramwaju,
autobusu, pociągu :D

ROTFL.

Inna sprawa, to nie traktuję samochodu jak relikwii i otarcia
parkingowe, nawet mycie czy inne zabiegi są dla mnie nieistotne.

Ma mnie przewieźć z A do B i nie kosztować wiele.

Auto ma dużą klasę sprawności (nie psuje się) i nie mam popierdolenia
umysłowego, polegajacego na tym, że muszę mieć nówkę i jeszcze
elektryka. Chuj by mnie strzelił na przykład zimą, kiedy wsiadam do auta
i nagle 20% paliwa mi zniknęło...albo jazda "na oparach". Obecnie nie
mam tego lęku, gdzie czasem jest... brak czasu ale stacje paliw są co
kawałek, części za grosze + własne możliwości naprawy w razie potrzeby.

ZERO obaw i czas zagospodarowany.

Mam za to fizia na punkcie sprzętu elektronicznego...ale podyktowane
jest to czasem...bo zwyczajnie, nowy sprzęt jest bardziej sprawny i
szybszy niż stary...czyli jednak stawiam na CZAS, który w elektryku się
traci.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry