W dniu 30.05.2023 o 21:59, Mateusz Viste pisze:
> dn. 30.05.2023 o 20:14, Tomasz Gorbaczuk napisał:
>> Produkcja jeszcze idzie - mam teraz 154kWh z 21kW paneli.
>> Czyli wychodzi 7,3kWh z 1kW paneli.
>
> A czy orientujesz się, ile węgla mniej elektrownia spaliła dzięki tym
> 154 kWh?

Można przeliczyć, ja czytałem inne dane, z 1kWp PV oszczędza się 0.5
tony węgla w elektrowni. Tomasz ma 21kWp czyli około 10 ton węgla mniej
się spali rocznie,
ja mam 9kWp, tyle że mam cień na środku dachu więc uzysk roczny mam
gdzieś 8.5MWh a max oddałem 49kWh dwa dni temu,


--
Janusz

do góry

W dniu .05.2023 o 09:25 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:

> Tue, 30 May 2023 20:14:18 +0200, Tomasz Gorbaczuk
>
>> Produkcja jeszcze idzie - mam teraz 154kWh z 21kW paneli.
>> Czyli wychodzi 7,3kWh z 1kW paneli.
>
> U mnie wczoraj wyszło 7kWh/kW, ale ja mam instalację
> na dachu kopertowym E3.3/S3.3/W3.3 kWp.

Ja mam E-2/S-15/W-4 kWp

Tak to u mnie wczoraj wyglądało:

https://zapodaj.net/2f7a1f39ce635.png.html

TG

do góry

W dniu 31-05-2023 o 09:26, Janusz pisze:

> ja mam 9kWp, tyle że mam cień na środku dachu więc uzysk roczny mam
> gdzieś 8.5MWh a max oddałem 49kWh dwa dni temu,

Mam podobnie, też nieco poniżej 9 kWp, ale cień na 1/3 paneli (pd-zach)
przez całe ranki.
Rekord w tym roku to ponad 60 kWp, ale wczorajszy dzień rekordowy nie był.

do góry

W dniu 2023-05-30 o 21:59, Mateusz Viste pisze:
> Kwestię braku oszczędności w skali roku z racji sztucznego napędzania
> konsumpcji prądu też proponuję zignorować, bo i tak nie znajdziemy w
> tym kontekście wiarygodnych informacji.

Że jakie sztuczne napędzanie konsumpcji prądu? :P

Zresztą prądu nie konsumujesz, prąd włazi do chałupy i wyłazi go
dokładnie tyle samo co wlazło.

L.

do góry

dn. 31.05.2023 o 09:26, Janusz napisał:
> Można przeliczyć

No właśnie nie za bardzo można. Bo samo wpuszczenie 1 kWh do sieci nie
spowoduje, że elektrownia spali mnie węgla. Panowie w elektrowni
musieliby przewidzieć uzyski słoneczne z pewnym wyprzedzeniem i
odpowiednio rozplanować produkcję własną.

https://300gospodarka.pl/300klimat/system-energetycz
ny-jest-przestarzaly-wylaczenia-oze-to-milionowe-kos
zty

Dlatego miałem nadzieję, że ktoś może podrzuci jakieś rzetelne, bieżące
i możliwie obietkywne opracowanie w temacie.

> Tomasz ma 21kWp czyli około 10 ton węgla mniej się spali rocznie

Z tym "rocznie" to jednak powstrzymałbym się, bo to niezupełnie tak.
Jako że Tomasz ma prąd "za darmo", to mógł nakupować różnych
elektrycznych gratów. Jego zużycie wzrosło - również zimą, kiedy nic
nie produkuje, tylko zasila te graty węglem. Przy czym ten efekt
jeszcze trudniej oszacować, niż ocenę elastyczności systemu
energetycznego, dlatego nie sądzę by było warto ten temat roztrząsać bo
z braku danych i tak każdy pozostanie na swoim stanowisku.

Mateusz

do góry

dn. 31.05.2023 o 10:51, Lisciasty napisał:
> W dniu 2023-05-30 o 21:59, Mateusz Viste pisze:
> > Kwestię braku oszczędności w skali roku z racji sztucznego
> > napędzania konsumpcji prądu też proponuję zignorować, bo i tak nie
> > znajdziemy w tym kontekście wiarygodnych informacji.
>
> Że jakie sztuczne napędzanie konsumpcji prądu? :P

Masz prąd "za darmo", to dokupujesz sprzętu. Klimatyzatory, pompy
ciepła, ogrzewanie basenu, czy co tam jeszcze człowiek wymyślił. Gdybyś
nie miał złudzenia darmowego prądu to zapewne uznałbyś te rzeczy za
zbędny luksus. W efekcie węgla palisz więcej, a nie mniej.

O, tutaj jakiś pan o tym wspomniał:
http://viste.fr/46x9n

Mateusz

do góry

środa, 31 maja 2023 o 16:05:30 UTC+2 Mateusz Viste napisał(a):
> Masz prąd "za darmo", to dokupujesz sprzętu. Klimatyzatory, pompy
> ciepła, ogrzewanie basenu, czy co tam jeszcze człowiek wymyślił. Gdybyś
> nie miał złudzenia darmowego prądu to zapewne uznałbyś te rzeczy za
> zbędny luksus. W efekcie węgla palisz więcej, a nie mniej.

Niekoniecznie jest tak - choć może jestem odosobnionym przypadkiem. Duże zużycie
było najpierw (ogrzewanie elektryczne akumulacyjne w drugiej taryfie, bojler 300l
jako magazyn ciepłej wody użytkowej - ponad 20 lat temu było niewiele droższe od
gazowego, przyłącze gazu to była też wtedy kosztowna inwestycja, a nie zawsze było
100% gazu w gazie, zdarzało się że bywał rozcieńczany azotem przez co dawał mniej
ciepła a cena za m3 bez zmian, oszustwo trudne do udowodnienia dla konsumenta nie
dysponującego laboratorium by badać skład gazu, choć czasem po wyglądzie płomienia
było widać że coś jest nie tak). PV później, w odpowiedzi na rosnące ceny energii i
ostatni moment by zostać na starych zasadach mój prąd 3.0 (by móc przechowywać 80% z
lata na zimę), a pompa ciepła (klima w trybie grzania) to akurat oszczędność energii
(bo za mało dachu by produkcją z PV pokryć całe zapotrzebowanie zimą). Także jedyny
"luksus" to pranie/gotowanie/zmywanie w dzień bez pilnowania tańszych godzin
13-16/22-7. Był pomysł by wziąć w leasing auto elektryczne, na szczęście nie
doczekał się realizacji (byłoby trudniej spłacać po wzroście rat kredytów
hipotecznych, a jazda już nie tak tania jak była początkowo przy założeniu ładowania
w taniej domowej taryfie nocnej).

do góry

W dniu .05.2023 o 15:58 Mateusz Viste <m...@...invalid> pisze:

Jak zwykle piszesz złośliwie udając niewiniątko.


> Z tym "rocznie" to jednak powstrzymałbym się, bo to niezupełnie tak.
> Jako że Tomasz ma prąd "za darmo", to mógł nakupować różnych
> elektrycznych gratów.

U mnie było akurat odwrotnie.
Klimę i PC miałem zanim zrobiłem PV. Po zakupie tych gratów doszedłem do
wniosku, że muszę mieć swój prąd bo pójdę z torbami.
Dodatkowo wiadome było, że energia podrożeje - u mnie podrożała o 100%.
Przed podwyżkami i zanim założyłem PV płaciłem za prąd ponad 6k rocznie.
Nie mam gazu a w domu mam praktycznie 2 gospodarstwa - dwie kuchnie, dwie
lodówki, dwie zmywarki, dwa piekarniki, dwie płyty indukcyjne, dwie
mikrofale, dwa czajniki elektryczne i 5 dorosłych już osób.
W moim przypadku PV to strzał w 10. Nie muszę się min. pierdzielić z
drewnem na zimę, za które ostatnim razem zapłaciłem prawie 4k.
TG

do góry

dn. 31.05.2023 o 08:18, M M napisał:
> Niekoniecznie jest tak - choć może jestem odosobnionym przypadkiem.

Oczywiście, to wszystko racja. Jednak czy orientujesz się, jak
to statystycznie wygląda? Tj. jaki odsetek panelarzy zachowuje się tak
zdroworozsądkowo, jak Ty? Na wstępie już pisałem, że to temat trudny do
oszacowania, dlatego proponowałem go nie roztrząsać, bo raczej nic
konstruktywnego z takiej dyskusji i tak nie wyniknie.

Kwestia ilości spalonego węgla w słoneczny dzień ma się inaczej, to
teoretycznie powinno dać się sprawdzić - tylko trzeba wiedzieć, gdzie
szukać. Ja nie wiem.

Mateusz

do góry

środa, 31 maja 2023 o 17:49:48 UTC+2 Mateusz Viste napisał(a):
> dn. 31.05.2023 o 08:18, M M napisał:
> > Niekoniecznie jest tak - choć może jestem odosobnionym przypadkiem.
> Oczywiście, to wszystko racja. Jednak czy orientujesz się, jak
> to statystycznie wygląda? Tj. jaki odsetek panelarzy zachowuje się tak
> zdroworozsądkowo, jak Ty?

Być może część ludzi ma przewymiarowane instalacje PV bo zużywali mało - ale nie
analizowali tego dokładniej, a ulegli namowom handlowców. Przez to potem starają się
"na siłę" zużywać nadprodukcję by po roku nie przepadła. Może to niegłupi pomysł by
popytać sąsiadów co mają dużo PV, czy nie chcieliby tej nadprodukcji trochę
odsprzedać przez podlicznik w cenach mrożonych :)

do góry