-
11. Data: 2011-06-20 07:11:04
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Jakieś 3h temu wróciłem od szwagra, któremu pokazywałem jak się montuje płyty gk
> na skosach bez niczyjej pomocy.
no to spróbuj choć opisać... bo nie mogę sobie wyobrazić tej czynności
jednoosobowo...
ja kładłem we dwóch, trzymałem podpierając plecami dociętą płytę, a
ojciec pomocnik w tym czasie łapał ją przynajmniej 6 wkrętami...
no pewnie można jakoś tak wkrętarka manipulować wokół siebie trzymając
tę płytę na plecach, ale jak pomyślę o ilości tychże, to się
odechciewa...
pozdrawiam
s_13
-
12. Data: 2011-06-20 09:36:21
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"s_13" <s...@i...pl> wrote:
> > Jakieś 3h temu wróciłem od szwagra, któremu pokazywałem jak się montuje
> > płyty gk
> > na skosach bez niczyjej pomocy.
> no to spróbuj choć opisać... bo nie mogę sobie wyobrazić tej czynności
> jednoosobowo...
> ja kładłem we dwóch, trzymałem podpierając plecami dociętą płytę, a
> ojciec pomocnik w tym czasie łapał ją przynajmniej 6 wkrętami...
> no pewnie można jakoś tak wkrętarka manipulować wokół siebie trzymając
> tę płytę na plecach, ale jak pomyślę o ilości tychże, to się
> odechciewa...
Opisywałem już kiedyś na grupie: potrzebne są 2 łaty z dokręconymi na końcu
deskami (kształt litery T). Jedna łata o długości takiej jak wysokość
pomieszczenia + ok. 5-10cm. Druga o długości ściany kolankowej + jakieś 5-10cm.
Krótką łatę ustawiasz pod skosem (opierasz o ścianę kolankową), żeby można było
położyć na niej dolną krawędź płyty. Łatę długą ustawiasz obok aby nie
przeszkadzała w położeniu płyty na skos, ale żeby była w zasięgu ręki. Wnosisz
płytę, unosisz ją nad głowę dolną krawędź mając przed sobą. Kładziesz na krótką
podporę, unosisz do góry aby oprzeć o skos, z grubsza układasz, butem dobijasz
krótką łatę (ma docisnąć płytę do skosu) i natychmiast podpierasz górę długą
łatą. Wszystko trwa kilka sekund, płyta jest zamocowana. Teraz można korygować:
aby podnieść płytę do góry należy naprężyć łaty a następnie uderzyć otwartą
dłonią w płytę. Aby obniżyć płytę, należy poluzować podpory i uderzyć od góry.
Na suficie mocuje się podobnie z wykorzystaniem 2 długich T, najwygodniej we
dwóch wtedy każdy operuje jedną podporą, ale samodzielnie też się da. Mnie się
nawet udawało zamocować płytę, w której musiałem wyciąć otwór na anemostat,
następnie włożyć w otwór kołnierz anemostatu i zamocować do niego opaską rurę
spiro po drugiej stronie płyty. Wszystko z wykorzystaniem 2 podpór i 2 drabin.
--
Bartek
-
13. Data: 2011-06-20 11:08:51
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: Adam <a...@g...com>
On 20 Cze, 11:36, "Bartek" <b...@...atonet.pl> wrote:
> Opisywałem już kiedyś na grupie: potrzebne są 2 łaty z dokręconymi na końcu
> deskami (kształt litery T). Jedna łata o długości takiej jak wysokość
> pomieszczenia + ok. 5-10cm. Druga o długości ściany kolankowej + jakieś 5-10cm.
> Krótką łatę ustawiasz pod skosem (opierasz o ścianę kolankową), żeby można było
> położyć na niej dolną krawędź płyty. Łatę długą ustawiasz obok aby nie
> przeszkadzała w położeniu płyty na skos, ale żeby była w zasięgu ręki. Wnosisz
> płytę, unosisz ją nad głowę dolną krawędź mając przed sobą. Kładziesz na krótką
> podporę, unosisz do góry aby oprzeć o skos, z grubsza układasz, butem dobijasz
> krótką łatę (ma docisnąć płytę do skosu) i natychmiast podpierasz górę długą
> łatą. Wszystko trwa kilka sekund, płyta jest zamocowana. Teraz można korygować:
> aby podnieść płytę do góry należy naprężyć łaty a następnie uderzyć otwartą
> dłonią w płytę. Aby obniżyć płytę, należy poluzować podpory i uderzyć od góry.
> Na suficie mocuje się podobnie z wykorzystaniem 2 długich T, najwygodniej we
[...]
Opis uzycia podnosnika jest jednak prostszy - kladziesz plyte na
podnosnik i podnosisz do gory - jak jest 2mm od profili to korygujesz
i dociskasz. Koniec - mozna przykrecic z drabinki ;) Acz tak jak
pisalem - podnosnik przydaje sie glownie do montazu plyt do sufitu. Na
poddaszu ja go wogole nie uzywalem bo mam b. niska "scianke" kolankowa
(25cm) i podnosnik byl za wysoki :-) Ale do sufitu, szczegolnie jak
jest wysoko - nic lepszego i prostszego do tej roboty nie wymyslisz.
Moj podnosnik podnosi do max 4,5m :) Jeszcze sufity w piwnicy nim
zrobie i mam juz dwoch chetnych na odkupienie za 1/2 ceny (300 pln ;)
pozdr.
--
Adam
-
14. Data: 2011-06-20 17:47:36
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
s_13 wrote:
>> Jakieś 3h temu wróciłem od szwagra, któremu pokazywałem jak się
>> montuje płyty gk na skosach bez niczyjej pomocy.
>
> no to spróbuj choć opisać... bo nie mogę sobie wyobrazić tej czynności
> jednoosobowo...
> ja kładłem we dwóch, trzymałem podpierając plecami dociętą płytę, a
> ojciec pomocnik w tym czasie łapał ją przynajmniej 6 wkrętami...
> no pewnie można jakoś tak wkrętarka manipulować wokół siebie trzymając
> tę płytę na plecach, ale jak pomyślę o ilości tychże, to się
> odechciewa...
da sie ale jest upierdliwe :) sam tak próbowałem kilak płyt zamontowałę ale
potem wołałem pomocnika.
-
15. Data: 2011-06-20 20:09:15
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> s_13 wrote:
>>> Jakieś 3h temu wróciłem od szwagra, któremu pokazywałem jak się
>>> montuje płyty gk na skosach bez niczyjej pomocy.
>>
>> no to spróbuj choć opisać... bo nie mogę sobie wyobrazić tej czynności
>> jednoosobowo...
>> ja kładłem we dwóch, trzymałem podpierając plecami dociętą płytę, a
>> ojciec pomocnik w tym czasie łapał ją przynajmniej 6 wkrętami...
>> no pewnie można jakoś tak wkrętarka manipulować wokół siebie trzymając
>> tę płytę na plecach, ale jak pomyślę o ilości tychże, to się
>> odechciewa...
>
> da sie ale jest upierdliwe :) sam tak próbowałem kilak płyt zamontowałę ale
> potem wołałem pomocnika.
E tam. Położyłem u siebie z 600m2 płyt i upierdliwe były tylko sufity. A
niekumaty pomocnik przy skosach tylko przeszkadzał (a miałem takich dwóch -
jeden pół głuchy, a drugi prawie nic nie rozumiał :D)
--
Bartek
-
16. Data: 2011-06-22 05:51:50
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: "gucio" <d...@o...pl>
Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ys32rqae1c89.1fsuydceh40uk$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 18 Jun 2011 23:55:05 -0700 (PDT), Adam napisał(a):
> (...)
>
> Milo to slyszec, bo to mi daje jakies szanse 8-)
>
> Ekspertem od g-k nie jestem...
>
> --
> Maciek
też trochę płyt przykręciłem i na pierwszy rzut oka na te urządzonko jestem
na TAK.
Myślę że to bardzo ułatwi montaż płyt sufitowych i na skosach.
Tylko czy nie przydał by się jakiś ala`hamulec (blokada kółek) tak aby po
ustawieniu nic się nie przesunęło? Może jest to niepotrzebne...tak tylko
myslę.
-
17. Data: 2011-06-22 09:33:08
Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
Od: Adam <a...@g...com>
On 22 Cze, 07:51, "gucio" <d...@o...pl> wrote:
> też trochę płyt przykręciłem i na pierwszy rzut oka na te urządzonko jestem
> na TAK.
> Myślę że to bardzo ułatwi montaż płyt sufitowych i na skosach.
> Tylko czy nie przydał by się jakiś ala`hamulec (blokada kółek) tak aby po
> ustawieniu nic się nie przesunęło? Może jest to niepotrzebne...tak tylko
> myslę.
Moj ma hamulce na trzech kolach :)
pozdr.
--
Adam