-
31. Data: 2011-05-19 11:45:50
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 19 May 2011 09:16:29 +0200, Beata Mateuszczyk napisał(a):
> W dniu 2011-05-18 11:17, Neko pisze:
>> Prosze o jakis pomysl na kolejny krzew praktyczny (czytaj: dajacy
>> jadalne owoce).
>
> Rokitnik, dzika róża (rosa canina), róża pomarszczona (rosa rugosa),
> nieszpółka (może rosnąć jako krzew lub małe drzewo), czarny bez (soki
> można robić z kwiatów i owoców)
>
> Pozdrawiam
> Bea
Rokitnik jest WYBITNIE światłolubny. W cieniu albo nie owocuje, albo zrzuca
zawiazki.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
32. Data: 2011-05-19 17:48:46
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iv25uf6wue2a.mwywa3rws2ao$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 18 May 2011 23:38:09 +0200, Domator napisał(a):
>
>> Polecam ałycz idealny nie przemarza smaczne owoce naprawde fajny krzaczek
>> ja
>> posadziłem u siebie około 50 sztuk
>
> Ałycza. Śliwa.
>
> Owoce kwaśne jak esencja kwaśności! - mam wokół działki 20-letni żywopłot
> z
> ałyczy, to wiem. RAZ spróbowałam zrobić załyczy dżem - nawaliłam cukru,
> potem jeszcze dodawałam, bo się nawet spróbować tego nie dało, po czym...
> poszło na "procenty", tj do przefermentowania, bo nic innego z tym zrobić
> się nie dało.
>
>
>
> Chyba, że pomyliłeś z mirabelką...
>
>
> --
> XL
> "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
> człowieka." Roberto de Mattei
>
> Prawda o GMO:
> http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
33. Data: 2011-05-19 17:52:51
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iv25uf6wue2a.mwywa3rws2ao$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 18 May 2011 23:38:09 +0200, Domator napisał(a):
>
>> Polecam ałycz idealny nie przemarza smaczne owoce naprawde fajny krzaczek
>> ja
>> posadziłem u siebie około 50 sztuk
>
> Ałycza. Śliwa....
> poszło na "procenty", tj do przefermentowania, bo nic innego z tym zrobić
> się nie dało.
Doskonały pomysł. Nie nowatorski ale praktyczny i smakowity (jeśli procedura
doskonała). Dobry materiał do szczepienia. Żywopłot na zewnątrz nie jadalny
i kłujący a od wewnątrz smakowity materiał na pyszne powidła.
Pozdrawiam dualistycznie
skryba
-
34. Data: 2011-05-19 18:07:10
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:6o44ylxisl3o.18k6qxnktmkuq$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 19 May 2011 09:16:29 +0200, Beata Mateuszczyk napisał(a):
>
>> W dniu 2011-05-18 11:17, Neko pisze:
>>> Prosze o jakis pomysl na kolejny krzew praktyczny (czytaj: dajacy
>>> jadalne owoce).
>>
>> Rokitnik, dzika róża (rosa canina), róża pomarszczona (rosa rugosa),
>> nieszpółka (może rosnąć jako krzew lub małe drzewo), czarny bez (soki
>> można robić z kwiatów i owoców)
>>
>> Pozdrawiam
>> Bea
>
> Rokitnik jest WYBITNIE światłolubny. W cieniu albo nie owocuje, albo
> zrzuca
> zawiazki.
Światłolubny czy słońcolubny, bo to, nie to samo. Mogę się tutaj nieco
spierać.
Na znanym mi osiedlu takowe badziewie rosło - wręcz oblepione owocami (owoce
żółte). W okresie letnim przez 6 - 8 godzin od pory południowej do zachodu
słońca osłonięte (pozbawione promieni słonecznych) przez bloki mieszkalne.
Owocował jak głupi, a na pobliskich chodnikach rozwałil asfalt i
bezceremonialnie wypuszczał odrosty korzeniowe na środku chodnika. Musieli
szkodnika wyciąć (ADM) do cna. Mimo to, kilka lat (może dwa) się nie
poddawał - wyjatkowo żywotna bestia. Ptaszory ją uwielbiają.
skryba
-
35. Data: 2011-05-19 19:20:10
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 19 May 2011 19:52:51 +0200, skryba ogrodowy napisał(a):
>> Ałycza. Śliwa....
>> poszło na "procenty", tj do przefermentowania, bo nic innego z tym zrobić
>> się nie dało.
>
> Doskonały pomysł. Nie nowatorski ale praktyczny i smakowity (jeśli procedura
> doskonała).
Doskonała, doskonała. Dają dobry produkt :-)
> Dobry materiał do szczepienia. Żywopłot na zewnątrz nie jadalny
> i kłujący
Owszem.
> a od wewnątrz smakowity materiał na pyszne powidła.
Nadal twierdzę, że niejadalne. Dżem był niejadalny, a co dopiero
zageszczony kwas w powidłach... Mówisz zdaje się jednak o mirabelkach.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
36. Data: 2011-05-19 19:24:29
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 19 May 2011 20:07:10 +0200, skryba ogrodowy napisał(a):
> Światłolubny czy słońcolubny, bo to, nie to samo. Mogę się tutaj nieco
> spierać.
"Przy uprawie rokitnika należy pamiętać o jego wymaganiach oraz
biologicznych właściwościach, ponieważ jest typowym higro-mezofitem
(higrofity - rośliny siedlisk wilgotnych; mezofity - rośliny siedlisk
umiarkowanie wilgotnych). Popularnie mówiąc jest on rośliną nadwodną.
Co prawda, często można spotkać opinię (nawet w polskiej
literaturze fachowej), że rokitnik to kserofit, wytrzymały na suszę.
Przynosi to szkodę, ponieważ na podstawie stwierdzenia, że rokitnik jest
kserofitem różni popularyzatorzy, którzy jak podejrzewam tej rośliny w
życiu nigdy nie widzieli, omawiając jego wymagania podają: "gleba sucha",
co jest oczywistym błędem.
Moim zdaniem, teza ta jest powtarzana bezkrytycznie za dawnymi
autorami, którzy wyciągnęli pochopne wnioski z powierzchownych obserwacji,
bowiem rokitnik jedynie wygląda jak kserofit. Ale dziwny to kserofit, który
jest przywiązany do wody, bo przecież dziko rośnie jedynie na brzegach mórz
i jezior oraz w dolinach rzek. W dolinie rzeki korzenie roślin nie muszą
szukać wody zbyt głęboko, jest to fakt oczywisty. Na brzegu morza wody i
pary wodnej nie brakuje, a rokitnik może korzystać także z wody słonawej. A
że rośnie na piasku - owszem, na piasku, w którym płynie woda na
niewielkiej głębokości. Początkowo, zmylony wyglądem rośliny, ja również
byłem zaskoczony, gdy zwiedzając plantację rokitnika w Dendrarium Ogrodu
Botanicznego Uniwersytetu Moskiewskiego, gdzie prowadzi się prace naukowe
zmierzające do otrzymania nowych kultywarów tej rośliny, zauważyłem, że
cały teren jest sztucznie nawadniany. Później zapoznałem się z wynikami
badań uczonych z Instytutu Nauk Rolniczych w mieście Gorki, którzy w 1979
roku opublikowali wyniki swoich doświadczeń. Okazało się, że transpiracja
liści jest bardziej intensywna u siewek rokitnika populacji środkowo
azjatyckiej mających drobne liście, pędy gęsto owłosione i bardzo
cierniste, niż u siewek z populacji rosnących na terenach położonych
bardziej na północ. Najwięcej jednak zdziwiło badaczy to, że liście
rokitnika wydzielały znacznie więcej wody niż liście typowego mezofitu -
śliwy ussuryjskiej (Prunus ussuriensis). Co więcej, już w 1952 roku N. A.
Maksymow opublikował wyniki swoich badań, które wykazały, że wiele roślin
pustynnych, mających wygląd kserofitów jak np. saksauł (Haloxylon
ammodendron), czy bylice (Artemisia) odznaczają się dużą intensywnością
transpiracji, która jest wyższa, niż u wielu mezofitów. Dzisiaj uważa się,
że takie cechy roślin jak owłosienie liści i pędów, spełniają głownie rolę
ochrony przed intensywnym promieniowaniem słonecznym.
Zresztą można się przekonać samemu, gdy zetniemy gałązkę
rokitnika, że liście na niej szybko stracą turgor i zwiędną, co wskazuje na
szybkie wyparowywanie znajdującej się w nich wody. Nie można też zapominać,
że krzewy rokitnika rosnące w Polsce na wybrzeżu Bałtyku, i te rosnące na
Syberii należą do dwóch różnych podgatunków, więc mogą mieć nieco inne
wymagania. Ale ponieważ wszystkie odmiany uprawiane wyhodowano w Rosji na
bazie podgatunku syberyjskiego (Hippophaë rhamnoides L. ssp. mongolica),
więc sadząc je w swoim ogródku należy zapewnić im jak najlepsze warunki
biorąc pod uwagę wymagania podgatunku syberyjskiego.
Obserwując moje krzewy zauważyłem, że gdy wiosną są zawsze
obsypane zawiązkami owoców, to wystarczy awaria automatycznego podlewania
podczas suchej wiosny, żeby rośliny zrzuciły większość niedojrzałych owoców
i plon jesienią jest bardzo mały.
Także nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem (spotykanym w
opracowaniach polskich), że "rokitnik ma małe wymagania glebowe". Wymagania
glebowe rokitnika nie są małe, tylko specyficzne i często trudno jest je
spełnić. Wymaga bowiem gleby przepuszczalnej, lekkiej, nie kwaśnej
(najlepiej o odczynie zasadowym), z dużą zawartością przyswajalnego fosforu
i potasu oraz próchnicy (chociaż będzie też rósł na glinie). Znosi słabe
zasolenie. Na niedużej głębokości (zasadnicza część korzeni znajduje się na
głębokości 0,5 do 1m.) winna znajdować się woda (najlepiej płynąca,
natleniona). Stagnującej wody rokitnik nie znosi, dlatego nie rośnie w
pobliżu błot. Większe plantacje nie znajdujące się w dolinach rzecznych
wymagają zainstalowania deszczowni. Najgorzej rokitnik rośnie (i często
ginie) na ciężkiej, bardzo żyznej, jak mówią rolnicy "tłustej" glebie
ogrodowej.
Rokitnik jest światłolubny, a nawet światłożądny, w cieniu
marnieje i ginie. Nawet niewielkie zacienienie przez sąsiadujące rośliny
powoduje "przenoszenie" plonu w górną część korony krzewu.
Jest całkowicie mrozoodporny, niewrażliwy na przymrozki (mam na
myśli odmiany uzyskane w Rosji na bazie podgatunku syberyjskiego).
Niekiedy na rokitniku spotyka się zielone mszyce, które jest
łatwo zwalczyć ogólnie dostępnymi środkami (należy przestrzegać okresu
karencji)."
http://ciecinski.eco.pl/rokitnik.html
Ciekawa strona - dużo więcej o rokitniku, w tym przepisy na przetwory.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
37. Data: 2011-05-19 20:35:57
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1e2e5g33av917.vuhty330y6hd$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 19 May 2011 19:52:51 +0200, skryba ogrodowy napisał(a):
>
>
>> Dobry materiał do szczepienia. Żywopłot na zewnątrz nie jadalny
>> i kłujący
> Nadal twierdzę, że niejadalne. Dżem był niejadalny, a co dopiero
> zageszczony kwas w powidłach...
Doprecyzuję. Dobry materiał do zaszczepienia na nich innych, pysznych,
nadajacych się na powidła odmian śliw. Na zewnątrz kolce i badziewie smakowe
a od strony siedliska pyszności. Szczepiłem i wyszło rewelacyjnie. Tylko te
odrosty na styku pień - ziemia.
> Mówisz zdaje się jednak o mirabelkach.
O czym mówię, to ja wiem. Ty, tylko się domyślasz. Nietrafnie jak zwykle.
Raczej nie staraj się być moim rzecznikiem prasowym.
skryba
-
38. Data: 2011-05-19 20:48:09
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 19 May 2011 22:35:57 +0200, skryba ogrodowy napisał(a):
> Doprecyzuję. Dobry materiał do zaszczepienia na nich innych, pysznych,
> nadajacych się na powidła odmian śliw.
No to to akurat oczywizda, chyba każdy wie takie rzeczy, ze szczepi się
najlepiej na ałyczy.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
39. Data: 2011-05-19 20:51:25
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ur8p4ycleumg.pqx6exkrv161.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 19 May 2011 20:07:10 +0200, skryba ogrodowy napisał(a):
>
>> Światłolubny czy słońcolubny, bo to, nie to samo. Mogę się tutaj nieco
>> spierać.
>
> > http://ciecinski.eco.pl/rokitnik.html
>
> Ciekawa strona - dużo więcej o rokitniku, w tym przepisy na przetwory.
Wiemy. Jeszcze 7 lat temu pisał na grupę.
skryba
-
40. Data: 2011-05-20 19:25:31
Temat: Re: Poleccie jakis fajny krzew, ktory da jadalne owoce
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
W dniu 2011-05-18 11:17, Neko pisze:
> Prosze o jakis pomysl na kolejny krzew praktyczny (czytaj: dajacy
> jadalne owoce).
>
(...)
Aktinidia
Pozdrawiam Krycha
--
"...kiedy autorytet ma poglądy inne niż środowisko, środowisko nie
zmienia poglądów, zmienia autorytet.."
M. Dąbrowska.