-
41. Data: 2011-10-13 05:12:33
Temat: Re: Pozbycie sie wody z rury...
Od: "Tornad" <w...@a...com>
Do niewatpliwie madrych rad jeszcze jedna. Najpierw jednak moje krytyczne trzy
centy. Bardzo niejasno to opiasles.
Nalezy sie domyslic, ze ta rura ma ksztalt litery U ktorej ramiona sa
wyciagniete na ktores tam pietra i ida w dol a potem poziomo zakopana w
gruncie na glebokosci podejrzewam niewielkiej rzedu do 0.5 do 1 metra. I ta
cala U rura fi 4 cm jest napelniona woda.
Najprosciej i najskuteczniej bedzie gdy znajdziesz oba pionowe odcinki rury w
piwnicach blokow i tam po zewnetrznej stronie scian fundamentowych rure
odkopiesz. O ile nie ma przeszkod natury prawno administracyjnej. Wtedy nalezy
to chyba zglosic do administracji. Rure przetniesz i dalej po wizycie w
sklepie z hudraulika, sobie poradzisz.
Jesli to niemozliwe to sprobowalbym zrobic to metoda odrzutowa.
Dluga rurke polietylenowa czy z podobnego elastycznego materialu o srednicy
powiedzmy pol cala, zaopatrzysz z jednej strony w dysze i do niej zamocujesz
cos wkleslego w co strumien wody bedzie sikal. Powinien powstac, uformowac sie
silny strumien wody po zewnetrzenej stronie rurki skierowany do tylu. Drugi
koniec tej dluuugiej rurki podlaczysz do pompy wodnej dajacej cisnienie
powiedzmy kilku atmosfer, wkladasz te rurke z dysza do tej zalanej i jazda.
Ona bedzie sie sama posuwac do przodu i po pewnym krotkim czasie koledze z
sasiedniego bloku na siodmym pietrze ta sikajaca do tylu woda dysza, sie ukaze.
Bedzie przy tym niewielka powodz, z ktora musisz sobie jakos poradzic.
Taki sposob jest stosowany w profesjonalnych urzadzeniach do udrazniania rur
kanalizacyjnych ale szczegolow nie znam bo nigdy tego w rekach nie mialem,
tylko kiedys czytalem.
Zatem wymaga to proby na jakims krotszym odcinku a proba ta bedzie miala na
celu glownie sprawdzenie solidnosci zamontowania dyszy i tej malutkiej
odbojnicy, ktora slabo zamocowana moze sie z rurki zesliznac bo wtedy kaplica
czy dupa w kwiatach.
Pzdr
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2011-10-13 12:50:21
Temat: Re: Pozbycie sie wody z rury...
Od: ptoki <s...@g...com>
On Oct 11, 9:06 pm, "Mikolaj Jopczynski, Tychy Online"
<m...@g...com> wrote:
> W dniu 2011-10-11 20:49, ptoki pisze:
>
> > Wpychanie czegokolwiek polegnie na kolankach.
>
> Poniewaz?
>
> > Zbyt malo naisales gdzie te kolanka i czy rura wielokrotnie zmienia
> > poziom i czy miedzy jej wylotami a najnizszym poziomem jest duza
> > roznica wysokosci.
>
> Ze wstepnej oceny kolanka sa 2 - na glebokosci 20m pod katem prostym
>
> > Ja bym dmuchal cieplym powietrzem z wyzszego konca. Do skutku. Moze
> > podczas zabawy uda sie wdmuchac sznurek?
>
> Wysokosc z kazdej stron identyczna, bo laczy 2 wielorodzinne budynki.
>
> Na razie plan jest zapiac kompresor do natryskiwania tynkow (zasilany
> tylko sila) wiec mysle, ze da rade wypchnac wode.
>
Wpadlem jeszcze na jeden pomysl.
Sprobuj podpiac pod te rure odkurzacz/kompresor, byle silny.
Wpuszczaj sznurek z kawalkiem plastikowej folii na koncu (taka zwykla
torebka foliowa).
podawaj sznurek z zapasem (aby byl caly czas luzny) i cyklicznie
odtykaj i zatykaj wylot. W rezultacie ten sznurek z folia bedzie
wciagany/przepychany w rurze.
Wode zignorujmy. jesli jest to moze folia przez nia sie przedostanie
wraz z powietrzem. Byle odkurzacz byl wodoodporny.
Taka metoda brute force.
Moze nie warto sie tą wodą przejmowac...