eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 131. Data: 2010-02-10 14:11:51
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:w983u8lj680u.dlg@oldfield.org.pl...

    >> Na chłopski rozum biorąc istona jest też chyba skala i proporcje. Jeżeli
    >> wody jest na tyle mało że nie doprowadzi do ugaszenia ani znaczącego
    >> schłodzenia źródła ciepła, to może nastąpić rozpad. Jeżeli żar wrzucimy
    >> do
    >> jeziora, nawet w dużej ilości to zgaśnie.
    >
    > Tak, oczywiście. Nastąpi rozpad. A Ty wiesz jaką trzeba temperaturę
    > osiągnąć i dlaczego w skali makro tego rozpadu nei zauważysz?

    Nie zauważysz, bo stracisz oko jak ci je wybije lub poparzy rozrzażony
    odprysk węgla.


  • 132. Data: 2010-02-10 17:12:43
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 10 Feb 2010 15:09:59 +0100, Plumpi napisał(a):

    >> Widać, Jacusiu, że się normy skończyły i trza by było ruszyć główką, a nie
    >> tylko copy&paste, a tu w główce pusto, więc trza pozory robić.
    >
    > No właśnie i dlatego cały czas jesteś pozorantem, który nie ma w du....
    > wiedzę zamiast w głowie tak samo jak i normy.

    Oczywiście, oczywiście. Ty piszesz, że się woda na tlen i wodór rozłoży, a
    ja Ci tłumaczę dlaczego się tak nie stanie.
    Wiesz, w szklance wody którą pijesz też woda się rozkłąda na wodór i jon
    OH. A jakoś nie wybucha. Może zrozumiesz kiedyś dlaczego.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 133. Data: 2010-02-10 17:15:18
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 10 Feb 2010 15:11:51 +0100, Plumpi napisał(a):

    >> Tak, oczywiście. Nastąpi rozpad. A Ty wiesz jaką trzeba temperaturę
    >> osiągnąć i dlaczego w skali makro tego rozpadu nei zauważysz?
    >
    > Nie zauważysz, bo stracisz oko jak ci je wybije lub poparzy rozrzażony
    > odprysk węgla.

    Tak, oczywiście. A wodór z hydrolizy też Ci zagraża :D Tak samo.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 134. Data: 2010-02-10 20:28:07
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:12ap8tiureho3.dlg@oldfield.org.pl...

    >>> Widać, Jacusiu, że się normy skończyły i trza by było ruszyć główką, a
    >>> nie
    >>> tylko copy&paste, a tu w główce pusto, więc trza pozory robić.
    >>
    >> No właśnie i dlatego cały czas jesteś pozorantem, który nie ma w du....
    >> wiedzę zamiast w głowie tak samo jak i normy.
    >
    > Oczywiście, oczywiście. Ty piszesz, że się woda na tlen i wodór rozłoży, a
    > ja Ci tłumaczę dlaczego się tak nie stanie.
    > Wiesz, w szklance wody którą pijesz też woda się rozkłąda na wodór i jon
    > OH. A jakoś nie wybucha. Może zrozumiesz kiedyś dlaczego.

    Ja ci piszę o zagrożeniach, które są realne przy użytkowaniu kotłów oraz o
    tym, że twoje metody gaszenia kotła retortowego są "o kant d... ...."

    Co ma z tym wspólnego szklanaka z wodą ?
    Co ma z tym wspólnego hydroliza ?
    Co ma z tym wspólnego akcja gaśnicza prowadzona przez wyszkolonych i
    odpowiednio przygotowanych oraz zabezpieczonych strażaków ?
    Co ma z tym wspólnego, że widziałeś dom, który spłonął od pieca ?

    Wymyślasz idiotyczne porównania, które mają sie nijak do opisywanych przeze
    mnie niebezpieczeństw, a niewygodne ci pytania po prostu pomijasz i
    pozostawiasz bez odpowiedzi.
    Robisz to tylko dlatego, bo nie umiesz się przyznać do błędu i nie potrafisz
    przyznać innym racji.

    Dalsza dyskusja na ten temat jest bezsensowna. Chcesz to sobie samemu
    zalewaj kotły oraz piwnicę wodą, tylko nie lansuj takich bzdurnych metod
    publicznie, bo jeszcze ktoś ci uwierzy i sobie zrobi krzywdę.
    Alew taki sposób gaszenia kotłów niesie z sobą poważne zagrożenie utraty
    zdrowia, a nawet życia, nie wspominając już o szkodach materialnych.
    Powtarzam ci jeszcze raz. Nie tędy droga. Najczęściej takie kotły nie
    wymagają gaszenia, ale tylko i wyłacznie wyłaczenia

    Wypowiadaj sie tylko w tych tematach, w których masz coś do powiedzenia i
    zostaw inne sprawy fachowcom, którzy mają o tym pojęcie oraz wieloletnie
    doświadczenie.


  • 135. Data: 2010-02-10 20:30:41
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:b265632f-75fe-417e-a69e-

    > a tak BTW co polecacie jako "emergency gasidło" w przypadku zagotowania
    > wody,

    Przede wszystkim zamknąć dopływ powietrza, żeby przerwać spalanie.
    Jezeli już trzeba gasić to piasek, sól kuchenna, kilka cegieł szamotowych
    lub nawet zwykłych kamieni, które się kładzie przyduszając palące się
    drewno, ewentualnie delikatnie skrapiać wodą uważając przy tym, żeby się nie
    poparzyć, a najlepiej schładzacz, który odbierze ciepło.

    Tylko zaraz się tu odezwie Płaszczyca, że dopiero co pisałem, że nie wodą.
    Nie wodą - kocioł z palnikiem retortowym. W kominku zasadniczo nie ma sie co
    uszkodzić pod wpływem szoku termicznego, a sam proces spalania przebbiega w
    niższej temperaturze płomienia. Poza tym nie proponuję zalewania wodą tylko
    skrapiania drewna.

    > czy też pożaru komina, przy kominku z płaszczem i
    > zwyklym (opalanym drewnem), bo trzymanie wiader z piaskiem w salonie
    > raczej odpada :-)

    Tutaj najlepiej pomaga odmówienie kilku zdrowasiek bo tyle mniej więcej trwa
    taki pożar :)
    Problemem nie jest sam pożar komina, lecz pożar domu np. dachu czy też pożar
    pomieszczeń, kiedy popęka komin i wydostanie się z niego żar na mieszkanie.
    A najlepsza na taki pożar jest profilaktyka tj. używanie dobrego paliwa
    (drewno liściaste), częste czyszczenie komina, używanie specjalnych soli
    zapobiegających osadzaniu się sadzy, a ponadto zapewnienie dobrego spalania.

    > a może taki wynalazek: http://www.kulagasnicza.pl/
    > wrzucam do kominka, zamykam i po sprawie...

    Nie wiem, nie miałem do czynienia.


  • 136. Data: 2010-02-10 21:27:01
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 10 Feb 2010 21:28:07 +0100, Plumpi napisał(a):

    >> Oczywiście, oczywiście. Ty piszesz, że się woda na tlen i wodór rozłoży, a
    >> ja Ci tłumaczę dlaczego się tak nie stanie.
    >> Wiesz, w szklance wody którą pijesz też woda się rozkłąda na wodór i jon
    >> OH. A jakoś nie wybucha. Może zrozumiesz kiedyś dlaczego.
    >
    > Ja ci piszę o zagrożeniach, które są realne przy użytkowaniu kotłów oraz o
    > tym, że twoje metody gaszenia kotła retortowego są "o kant d... ...."


    Ty piszesz o pierdołach, które się lęgną w twym czerepie na skutek Twojej
    ignorancji, nic więcej.

    > Co ma z tym wspólnego szklanaka z wodą ?
    Występuje w niej rozłożenie wody na wodór i jon -OH

    > Co ma z tym wspólnego hydroliza ?
    Jest również rozkładem wody, jak piroliza.

    > Co ma z tym wspólnego akcja gaśnicza prowadzona przez wyszkolonych i
    > odpowiednio przygotowanych oraz zabezpieczonych strażaków ?

    Polega na zalewaniu płonącego węgla wodą. Nie wykształceniem lub
    przygotowaniem, ani zabezpieczeniem. Wodą.

    > Co ma z tym wspólnego, że widziałeś dom, który spłonął od pieca ?

    Ano tyle, że tak samo, jak w wypadku hydrolizy, tak samo w wypadku pirolizy
    stanie się dokładnie to samo - NIC.
    A nie stanie się nic, bo temperatura przy której następuje piroliza wody
    jest wyższa od zapłonu wodoru w tlenie.
    Po prostu - woda poddana pirolizie zamienia się w mieszankę pary wodnej,
    wodoru i tlenu, tyle, że natychmiast wodór i tlen się łączą ze sobą, a co
    więcej - bilans energetyczny takowego działania jest zerowy.
    Nie ma możliwości, żeby w wyniku pirolizy powstały nawet małe, zauważalne
    koncentracje wodoru.
    Identycznie, jak w szklance wody.

    > Alew taki sposób gaszenia kotłów niesie z sobą poważne zagrożenie utraty
    > zdrowia, a nawet życia, nie wspominając już o szkodach materialnych.

    Tak, oczywiście.

    > Powtarzam ci jeszcze raz. Nie tędy droga. Najczęściej takie kotły nie
    > wymagają gaszenia, ale tylko i wyłacznie wyłaczenia

    A domy potem nie wymagają odmalowania, tylko odbudowania.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 137. Data: 2010-02-11 16:35:27
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hkv51m$mgt$1@news.onet.pl...
    >
    >> czy też pożaru komina, przy kominku z płaszczem i
    >
    > Tutaj najlepiej pomaga odmówienie kilku zdrowasiek bo tyle mniej więcej trwa
    > taki pożar :)

    No nie wiem. W znanym mi przypadku pożar komina trwał około 12h i kolejne 24h jego
    wystudzenie.


  • 138. Data: 2010-02-11 18:26:42
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
    news:hl1bkq$1q4u$1@news2.ipartners.pl...

    >> Tutaj najlepiej pomaga odmówienie kilku zdrowasiek bo tyle mniej więcej
    >> trwa
    >> taki pożar :)
    >
    > No nie wiem. W znanym mi przypadku pożar komina trwał około 12h i kolejne
    > 24h jego wystudzenie.

    Bo to zależy jak duży komin i ile zgromadzonej sadzy. Ponadto zależy też
    jakie zostaną zastosowane środki w trakcie takiego pożaru.
    Najogólniej mówiąc jeżeli komin jest w miarę systematycznie czyszczony to
    czasami potrafią się zgromadzić i zapalić niewielkie ilości sadzy i to
    faktycznie trwa krótko. Pożar przez 12 godzin to może się wydarzyć tylko i
    wyłącznie u ludzi, którzy całkowicie lekceważą czyszczenie komina. Ale
    jeżeli już do niego dojdzie to trzeba jak najszybciej wygasić poprzez
    wyjęcie żaru z kominka, zasypanie go piaskiem, solą lub zalanie wodą. Dostęp
    powietrza do komina trzeba ograniczyć poprzez zamknięcie kominka, szybra lub
    ograniczyć cug kominowy przykrywając komin od góry siatką kominową lub
    częściowo przysłaniając kocem ognioodpornym i po prostu czekać, aż się
    wszystko wypali. Wtedy taki pożar może trwać nawet całymi godzinami.
    Zasadniczo nie ma potrzeby gaszenia takiego pożaru o ile komin jest dobry i
    jest szczelny, bo to sadza się wypali i p[ożar sam ustąpi. Jeżeli jednak
    komin nie jest szczelny i zaczyna się w nim chajcować to można użyć piasku
    lub soli i od razu dzwonić po straż pożarną, bo duszenie tego komina
    spowoduje więcej szkód - np. pożar domu, zaczadzenie lub rozsadzenie komina.
    W żadnym wypadku nie wolno używać wody do gaszenia komina.


  • 139. Data: 2010-02-11 18:29:52
    Temat: Re: Pytanie do fachowców instalatorów - hydraulika
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hl1i58$ouj$1@news.onet.pl...

    > Bo to zależy jak duży komin i ile zgromadzonej sadzy. Ponadto zależy też
    > jakie zostaną zastosowane środki w trakcie takiego pożaru.
    > Najogólniej mówiąc jeżeli komin jest w miarę systematycznie czyszczony to
    > czasami potrafią się zgromadzić i zapalić niewielkie ilości sadzy i to
    > faktycznie trwa krótko. Pożar przez 12 godzin to może się wydarzyć tylko i
    > wyłącznie u ludzi, którzy całkowicie lekceważą czyszczenie komina. Ale
    > jeżeli już do niego dojdzie to trzeba jak najszybciej wygasić poprzez
    > wyjęcie żaru z kominka, zasypanie go piaskiem, solą lub zalanie wodą.
    > Dostęp powietrza do komina trzeba ograniczyć poprzez zamknięcie kominka,
    > szybra lub ograniczyć cug kominowy przykrywając komin od góry siatką
    > kominową lub częściowo przysłaniając kocem ognioodpornym i po prostu
    > czekać, aż się wszystko wypali. Wtedy taki pożar może trwać nawet całymi
    > godzinami. Zasadniczo nie ma potrzeby gaszenia takiego pożaru o ile komin
    > jest dobry i jest szczelny, bo to sadza się wypali i p[ożar sam ustąpi.
    > Jeżeli jednak komin nie jest szczelny i zaczyna się w nim chajcować to
    > można użyć piasku lub soli i od razu dzwonić po straż pożarną, bo duszenie
    > tego komina spowoduje więcej szkód - np. pożar domu, zaczadzenie lub
    > rozsadzenie komina. W żadnym wypadku nie wolno używać wody do gaszenia
    > komina.

    P.S.
    Zapomniałem dodać. Wezwana straż pożarna poradzi sobie z tym problemem
    nieodpłatnie, ale z całą pewności wlepi mandat jeżeli nie będzie
    potwierdzeń, ze były przeprowadzane przeglądy kominiarskie, które przecież
    są obowiązkowe.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1