On 23/05/2023 21:21, Mateusz Viste wrote:
> dn. 23.05.2023 o 20:30, ddddddddddd napisał:
>> - w moich obliczeniach sens miała bateria 10kWh - większa nigdy by
>> się nie zwróciła bo byłaby za droga, mniejsza nie wygenerowałaby
>> wystarczających oszczędności, więc też by się nie zwróciła.
>
> To jest ciekawy pomysł z tą baterią - ładować w nocy, zużywać w dzień.
> Wydaje mi się jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by taki system był
> opłacalny.
>
> U mnie kWh przy taryfie stałej kosztuje 0.20 Eur, a kWh nocny przy
> dwutaryfowej ofercie 0.16, czyli 4 centy różnicy.

chyba za mała różnica żeby to się opłacało, szczególnie że baterie i
inwerter to największe koszta instalacji - ale robic tak przy okazji
uzywania prądu z PV może mieć sens


Zakładając 10
> kWh buforowania dziennie, wychodzi 150 euro oszczędności rocznie.
> Liczmy 140, bo straty + ekstra koszt dwutaryfowego abonamentu.
>
> W tych 140 euro trzeba zmieścić amortyzację baterii, systemu ładowania,
> falownika... no i dozorować to ustrojstwo.

czyli kilka lat na zwrot inwetera i kilka na zwrot baterii

>
> Zakładając, że jesteśmy w stanie wykorzystać te 10 kWh każdego dnia
> przez 10 lat, i że taka bateria zachowa pełną pojemność te 10 lat, i że
> nic się innego po drodze nie zepsuje, to bateria musiałaby kosztować
> wraz z całym osprzętem poniżej 1000 euro aby opłacalność była wyższa od
> książeczki oszczędnościowej w banku.

ja do obliczeń brałem ceny z aliexpress (inwerter 5kVA ok ?500, 10kWh
bateria chyba ok. ?1200, panele ok. 400W - ?100/szt.)

> > Jeśli nocna kWh kosztowałaby połową tego, co dzienna, to przy braku
> lepszego pomysłu na ulokowanie kapitału być może byłoby warto się
> zastanowić, ale w moich warunkach póki co nie spina się to. Czy na
> wyspach jest jakoś znacząco inaczej?
>
> Mateusz
>

wykresy z wynikiem moich obliczeń wrzuciłem tutaj:
https://zapodaj.net/a6167a80146cb.jpg.html

jak to zrobiłem:
1) odpaliłem arduino i na podstawie impulsów zliczanych z licznika i
fotorezystora oszacowałem moje średnie dzienne i godzinowe zużycie (jest
dość stałe - 10-12kWh pn-pt, x2 w weekendy
2) na pvoutput znalazłem system o zbliżonej wielkości do tego jaki chcę
zainstalować (spośród kilku wybrałem taki w dolnej połowie stawki jeśli
chodzi o uzyski)
3) z pvoutput odczytałem średnio w jakich godzinach prąd ze słońca jest
generowany i raporty z mojego arduino (wysyłane do domoticz) podzieliłem
na dzień (wtedy kiedy generowana jest energia) i noc (fakt, że np.
pranie mogę przestawić na dzień pomijam bo nie chce mi się komplikować
obliczeń, przyjmuję niezmienność zachowań domowników)
4) pobrałem dane wybranego systemu z pvoutput z poprzedniego roku (dzień
po dniu, ręcznie skopiowałem do excela - wyświetla tabelki z miesiącami
podzielonymi na dni), przeliczyłem na wielkość 'moich' paneli i
wyliczyłem zwrot (napisałem sobie program bo się uczę programować, więc
upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
Wyszło mi oszczędności ?860 rocznie (u nas 1kWh to na tą chwilę ?0.32) -
ale np. mam łącznie >1200kWh nadprodukcji, których nie jestem w stanie
zmagazynować (mógłbym zapłacić x2 albo x3 za instalację i zarobić na
tym... ?60 rocznie oddając do sieci lub np. grzać CWU - ale nie mam
zbiornika (piec 2-funkcyjny), więc to też będzie kosztować (teraz dają
dotacje na pompy ciepła, więc być może zainstaluję ją... tylko po to,
zeby mi dołożyli zbiornik (skoro i tak wydają moje pieniądze na takie
dotacje...)
Nie sprawdzałem póki co różnicy między 1 a dwoma taryfami (jest to
utrudnione bo rząd uwalił małych dostawców i teraz nie ma walki o
klienta i ogólnodostępnych cenników, bo ceny są ustalane przez rząd).
Teraz czekam, bo mają ogłosić nową cenę na najbliższe miesiące, więc
będę wiedział czy jest sens pchać się w to teraz, czy jeszcze czekać

--
Pozdrawiam
Lukasz