W dniu 25.08.2014 12:24, Maciek pisze:

> Sytuacja wygląda tak: domek letniskowy, zasilanie 1 fazą, brak ciepłej
> wody, innych źródeł energii brak. Chciałbym uzyskać efekt możliwie
> zbliżony do komfortu blokowiskowego, czyli: odkręcam kurek i leci ciepła
> woda :-)

Bojler.

[ciach]

> Podobnie było z bojlerami, tzn. w trakcie brania prysznica, ktoś inny
> mył ręce w umywalce, co kończyło się szokiem termicznym dla tego pod
> prysznicem ;-), ale tu przynajmniej nie ma problemu z zasilaniem - jedna

Do kranów (niezależnie ilu) trafia woda praktycznie taka sama jak
wylatuje z bojlera. Otwarcie dodatkowego punktu poboru może tylko
spowodować, że szybciej ta temperatura będzie spadać. Przynajmniej przy
prawidłowo skonstruowanym bojlerze.

Może to był jakiś mocno prymitywny bojler, może to nie był bojler tylko
ogrzewacz przepływowy udający bojler (choć to dziwna konstrukcja by
była), może prysznic miał taki gówniany termostat (te potrafią nie
nadążać za zmianami ciśnienia w całej instalacji).

Jak w ogóle masz dostarczoną wodę i pod jakim ciśnieniem?

Ja mam własną pompę i zbiornik hydrogoforowy pod ciśnieniem około 5,5bar
- ale za nim mam już reduktor ustawiony na 2bar i bojler jest dopiero za
reduktorem. I wszystko ładnie działa - nie mam szoków termicznych ;)

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!