>>
> Mylisz się. Na początku są sąsiedzi. dopiero później alarm i
> ubezpieczenie.
>



Z tym ubezpieczeniem to nie do końca tak jest, teściowi się włamali okradli
sprzętu na kilka tys,
nie dostał nic, doczepili się, że zamek był pojedynczy :)
(nie czyta się regulaminów do umów-błąd ale o to chodzi ubezpieczycielom)

przez 15lat płacił
osobiście jestem przeciwnikiem wszelkich ubezpieczeń, jak już kupować to
najtańsze na rynku
musiałem to długo tłumaczyć zanim przemówiło niektórym w rodzinie, ale teraz
są zadowoleni, ze oszczędzają na OC i innych ubezpieczeniach zbędnych.