kupic pół litra, wypić, przeczekać mrozy. Żonie nie mówić ze masz spitoloną
budowę bo cie weźmie za oferme -winny jest wyż od ruskich i tyle. A jak
bedziesz robił remont za 20lat to poprawisz fuszerkę. A jak bedziesz sie
następnym razem budował to baaardzo dokładnie poczytasz bardziej
doswiadczonych jak to sie robi :-) Fotek nie dawaj, bo jak je kiki zobaczy i
ci napisze jak jest to temperatura odczuwalna w twoim domu spadnie o kolejne
8 stopni :-)



Aż się serce kraja, ze większość domów jest tak spartolonych w naszym
pięknym kraju, 'bogu dzięki' że w odpowiedniej chwili zacząłem czytać
usenet-a :)
chociaż i tak nie wszystko udało się dopilnować.

Ale następny dom na pewno będzie dokładniej dopilnowany na szczescie nie
związuję się emocjonalnie.
I teraz powiedzcie, Ci ktorzy czytacie grupę, czy kupilibyście dom
nowobudowany ?
Przeciez prawdopodobieństwo, ze będzie miał te wszystkie fuszerki jest
pewne.

A energia będzie coraz droższa, co jest oczywiste i wielkie podziękowania
grupowiczą min kikiemu, który uratował moj domek :)

pozdrawiam