W dniu 17-05-2024 o 18:17, Jarosław Sokołowski pisze:
> Cavallino napisał:
>
>>> A pisałem, że w R&D z tym związanym przyszło mi działać?
>>
>> Nawet jeśli, to co w związku z tym?
>
> No właśnie nic. Napisałem o tym w następnej linijce, trzeba było
> przeczytać.
>
>> Jeździłeś, tak na dłużej?
>
> Dłużej to nie, dłużej to mogę własnym. A nie mam. Jednak wystarczyło.
>
>> To daj znać co nie pasowało.
>
> Dawałem znać wielokrotnie.

Aha.
Widać się nie będzie dane dowiedzieć.
Czy jednak możesz powtórzyć, najlepiej w punktach?

>> Tylko nie zaczynaj od robienia problemu, że trzeba się zatrzymać
>> na kwadrans co kilka godzin, albo że doładowanie to jakiś kosmiczny
>> wyczyn,
>
> O tym już pisano, może i nie raz. Więc jak to "zaczynać"? Ale co,
> nie może to być przez kogoś realnym problemem? Dlaczego nie?

Nie może, o ile nie próbuje go stworzyć.
Tworzą je właśnie ev-hejterzy.


>
>> co cechuje każdego ev-hejtera......
>
> I to wystarczy

Tak.

>> Zależy czy hejtują czy nie.
>> Ci czytający coś się do nich pisze, albo pytający o coś czego
>> nie wiedzą, nie są.
>
> Dobrze rozumiem, że ci nieczytający co się do nich pisze i zadający
> pytanie

Jeśli to nie jest żadne pytanie, mające poszerzyć czyjąś wiedzę, tylko
wygłaszana teza, choćby i z pytajnikiem na końcu, to się łapią.

Jak ktoś nie jest hejterem to po prostu przyjmuje do wiadomości wnioski
do których sam doszedł (słuszne czy nie) i przechodzi nad nimi do
porządku dziennego i zapomina o temacie.
Na pewno o nich nie truje na grupach co drugi dzień.