eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDostałem nową taryfę z PGNiGRe: Dostałem nową taryfę z PGNiG
  • Data: 2011-11-16 21:07:00
    Temat: Re: Dostałem nową taryfę z PGNiG
    Od: "kogutek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciek. <m...@g...com> napisał(a):

    > Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał
    > >> Powiem krótko. Złodzieje.
    > > No ale co z ta taryfa?
    > > Zakwalifikowali Cie do wyzszej czy co?
    >
    > Ja powiem tak: za 20 m3 (słownie: dwadzieścia metrów sześciennych) gazu
    > ziemnego zapłaciłem jakoś we wrześniu bodajże 140 zł (za 2 miesiące)
    > Nawet w I Programie PR ze 2 tygodnie temu ktoś miał coś oprotestować... No
    > bo generalnie jest to granda. Gaz kosztuje 1,25 zł a opłat abonamentowych,
    > stałych, zmiennych jest na prawie stówę. Jakby nie patrzeć i ile by tego nie
    > zużywać - dupa zawsze z tyłu.
    > OK, konserwacja sieci, pierdu pierdu. Ale czemu w takim razie na wymianę
    > śmierdzącego gazomierza czekałem ponad 2 lata? Czemu ten gazomierz,
    > zainstalowany w 1974 roku, posiadający termin ważności 15 lat pracował do
    > 2011 roku? Czemu, jak doszło do zakręcania zaworu w ulicy, to "fachowcy" z
    > pogotowia porzucili to rozwiązanie po minucie od spojrzenia pod dekiel - to
    > jest ta konserwacja sieci, że zaworu lepiej nie dotykać?
    >
    > Dlatego złodzieje.
    >
    > Jakoś w połowie roku wprowadzono te wszystkie nowe taryfy. Już by mogli
    > sobie darować podwyżkę przy tej okazji. Niedużo, bo niecałą złotówkę, ale
    > razy liczba klientów i środki na lobbing w sejmie i u regulatora są? Są. A
    > taniej przecież nie będzie.
    >
    Jakiś rok temu popatrzyłem na rachunki z gazowni. Do kuchni gaz, nie jakieś
    ogrzewania itp. A tam oprócz opłaty za gaz numery kołnierzyków prezesów
    spółki. Przetestowałem elektryczność pod kątem opłacalności i mi wyszło że nie
    ma tragedii. To jak mam wybór karmić dwa pasożyty albo jednego to gaz dostał
    dymisję bo gazem nie będę oświetlał i telewizor na gazie chyba nie pójdzie. W
    gazowni zaczęli piętrzyć problemy. Zdziwiła się pani w okienku, do którego
    słusznie odstałem w kolejce, jak na koniec jej wykładu że źle robię spytałem "
    ile muszę nie płacić żeby się odstosunkowali i zdjęli gazomierz. Przetrzymałem
    i zdjęli. Słyszałem ze wczoraj albo przedwczoraj gazownia z okazji Barbórki
    dla pracowników imprezę zrobiła. Pięćset osób, Jakiś teatr, żarcie, picie.
    Tanie to nie było. I pytanie. Co ktoś pracujący w gazowni ma wspólnego z
    górnikami. Ano nic. jak to dobrze że już nie płacę za ich trzynastą,
    czternastą pensję, dopłaty do wczasów, kolonii dzieci gazowników. Niech
    zwyczajnie spierdalają. Wodociągi i zakłady energetyczne chuja lepsze. Tak
    zwyczajnie trzeba ich traktować jak okupantów. Niedawno w tv oglądałem jakiś
    prgram. Puls biznesu czy jakoś tak. Ceny hurtowe różnych rzeczy leciały na
    pasku. Już nie pamiętam ile kilowatogodzina kosztuje w elektrowni, ale 20
    groszy nie kosztowała. I chyba jej sporo do 20 groszy brakowało. A najlepsze
    jest to że oni wszystko dla mojego dobra robią. Podwyżki też.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1