On Saturday, 11 February 2023 at 11:28:32 UTC+1, Mateusz Bogusz wrote:
> On 10.02.2023 08:23, A S wrote:
> > W kinie jest inaczej - paralaksy są OK dzięki różnym okularom, ale
> > akomodacje muszą celować ZAWSZE w płaszczyznę ekranu. Jeden mechanizm
> > postrzegania mówi, że drzewo jest daleko, drugi że jednak jest tutaj
> > czyli na ekranie. Głowa boli.
> >
> > Trzeba wyłączyć akomodacje, pewnie jakimiś kropelkami do oczu
> > dołączanymi do TV 3d. Pamiętajcie kto to pierwszy wymyślił.
> Ale że głowa Cię boli od 3D czy tylko od tego w TV, a w kinie nie? Bo
> nie zrozumiałem. Ja do 3D nic nie mam, poza tym że z 3D to efekt WOW
> zrobiły na mnie tylko filmy które obejrzałem w IMAX. Te 3D w "normalnych
> salach" czy w TV to już dawno nie chodzę.

Nie chodzi o to od czego ktoś dostaje migreny i czy to jest pseudo 3D.
Chodzi o to, że sektor militarny dostał nielimitowane finansowanie na zbudowanie
przewagi technologicznej i zatrudniono
milion przygłupów z sektora IT i oni przeżarli dziesiątki miliardów $$$ na gluptowate
projekty typu:
okulary holograficzne - tak tak tak
okulary z zbudowanym projektorem laserowym - tak tak tak
okulary do augmented reality - tak tak tak ( czyli wbudowanie w widzenie oczene 3D
obiektów generowanych komputerowo

i czym był glupszy projekt, tym dostawął więcej kasy
i nikogo nie interesowało czy to oślepia, czy wywołuje schizy, czy migreny

na testerów wybrano graczy komputerowych od wszelkiego typu strzelanek 3D, 4D

i mieli przetestować nowy teatr wojny 22 wieku

i to weszło do zdalnej obsługi dronów za pośrednictwem okularów 3D i na odległośc
tysięcy kilometrów

i nikt się nie interesował skutkami, bo przyglupy skoczyły na kasę, jaka się im nigdy
nie snila.

I telewizory 3D, okulary 3D wszyscy mają w doopie

Problem powstaje wtedy, gdy Zenek siedzi cale dnie na pierzynie i ogląda da filmy 3D

a potem wyjeżdża samochodem i rozjeżdża 5 pieszych, bo zapomniał właczyć moduł
fizycznego widzenia realnego świata
i nie rożróżnia odległości

Nikogo nie obchodziło czy miliony uczniaków, studenciaków sobie spiepszą wzrok w
szczelankach 3D, wirtualnych światach, bo oni jeszcze nie mieli wlasnych samochodów.

Ale vipy zrozumiały, że wprowadzenie milionów zombie od gier, telewizji 3D, second
lajfów na drogi, im samym zagraża i to życiem i dlatego vipy pozamykały projekty,
wyrzuciły milion pracownik sektora IT od glupkowatych projektów
i ci strajkują i padają systemy bankowe, drogowe, nawigacyjne, informacyjne,
komorkowe,
bo była kasa za nic i bylo milion rocznie za ględzenie i doopotrucie
ale się skończyło,
bo w pandemii mialy już zniknąc markety,
a zakupy mialy być realizowane naocznie, przez okulary 3D i wirtualne spacery po
marketach, półkach.

Twórca second lajfa żyje na Tliterze i on zdrowy nie jest, żyje w zaświatach od 20
lat i mysli, że to świata realny, a młody już nie jest.

Gdyby nie wyrzucono miliona zombi z sektora IT od światów wirtualnych, 3D
to niedługo każdy normalny, wychodzący na ulice bez okularów 3D, czy jadący
samochodem bez okularów 3D, bylby karany mandatem, tak jak za niezapięcie pasów

Ze schizami tak jest, że latwo wejść w wirtualne światy, a wyjście jest prawie
niemożliwe.

I Brókselka promuje te goowniane projekty wirtualne, z okularami 3D, dla lekarzy,
aby zamienić ich w zombie,
bo jest kasa do wyrwania
a za konsekwencje jak zwykle nikt nie odpowiada.

I nikogo telewizja 3D nie obchodzi, bo to rynek niszowy
ale jak Zenki spędzily 3 lata na kanapie oglądając filmy 3D
to przez rok powinny mieć zakaz jazdy rowerem, skuterem, hulajnogą, samochodem po
drogach publicznych, pilotowania awionetki, bo utraciły zdolność fizycznego widzenia
3D i postrzegania odleglości, wykrywania przeszkód na drodze

I stąd te tysiące wypadkow samochodow osobowych, autobusów, awionetek,
bo zombie jeżdżą, latają, nadal żyjąc w swoich wirtualnych swiatach,

a tam każda przeszkoda jest i była wirtualna, każde zderzenie w grze jest wirtualne i
gracz nie dostaje kijem po krzyżu,
czyli uczy się, nauczyl się, przywyknął do lekceważenia zagrożenia, zagrożeń świata
realnego
i miliony uczestniczą w drogowych kolizjach, bo podświadomie traktują je jako
kontynuację gry w domu./