eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieFotowoltaika - wzrost napiecia w sieci › Re: Fotowoltaika - wzrost napiecia w sieci
  • Data: 2021-04-22 17:01:46
    Temat: Re: Fotowoltaika - wzrost napiecia w sieci
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu .04.2021 o 16:36 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:


    > Zapewne masz samochód i prawo jazdy. Jest wielce prawdopodobne że
    > kierujesz w miarę systematycznie samochodem. Jest pewne że przekraczasz
    > dozwolone prędkości. Nie musi być o 100. Przekroczenie o 5 też jest
    > przekroczeniem. Codziennie systematycznie mając uprawnienia popełniasz
    > wykroczenia i się nie przejmujesz i nagle w sprawie gazów jesteś
    > swietszy od papieża.

    Się przejmuję bo mi wzrośnie koszt km.
    Ale w przypadku auta to marne kilkaset zł mogą być.
    W przypadku klimy jak mnie sąsiad by po..lił to bym zbankrutował.
    Nie jestem święty, ale szanuję swoje pieniądze.

    "Przewidziano kary za łącznie ponad 50 działań wbrew przepisom polskiej i
    unijnej legislacji F-gazowej i ozonowej. Sankcje będą dotkliwe, bowiem w
    przypadku stwierdzenia nieprawidłowości - inspektor ochrony środowiska
    będzie mieć obowiązek (a nie możliwość) nałożenia kary administracyjnej. W
    zależności od przewinienia, kara może wynieść:

    od 600 zł do 3.000 zł za każdą z 19 nieprawidłowości określonych w
    art. 47,
    od 4.000 zł do 10.000 zł za każdą z 31 nieprawidłowości określonych w
    art. 48,
    od 6.000 zł do 30.000 zł za każdą z 19 nieprawidłowości określonych w
    art. 49.

    Niektóre czyny zabronione, w tym przemyt lub nielegalny obrót substancjami
    kontrolowanymi oraz wydawanie certyfikatów przez podmioty nieuprawnione
    (tj. inne niż UDT) są traktowane jako przestępstwa zagrożone karą grzywny,
    ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat"

    Za zakup czynnika bez f-gaz przedsiębiorcy można iść do paki.

    Co do sąsiadów:
    Kupiłem dwa lata temu działkę budowlaną - jedyna wolna na moim osiedlu
    granicząca z moją posesją.
    Na działce sąsiadka miała warzywniak i nic więcej. Sąsiadce się zmarło i
    rodzina uderzyła do mnie czy nie chcę kupić - kupiłem. Działka była -30cm
    względem mojej i sąsiedniej działki i pierwsze co to postanowiłem ją
    podnieść. Z sąsiadem dogadałem się że podniosę do poziomu -15 cm względem
    podmurówki jego ogrodzenia (on ma nierówno, dom jest +30-40 względem
    podmórówki, koniec działki jest -30).
    Zrobiłem to na jesieni 2019r. Cały 2020 "nowy sąsiad" "cieszył się", że w
    końcu ktoś się tym ugorem zajął, zawracał mi dupę jak tylko się pokazałem
    na posesji, użyczałem mu swojego piachu i innych materiałów budowlanych,
    które mi zostały itp. itd. Sielanka całkowita.
    W tym roku, w niedzielę palmową (sąsiad to najważniejszy katolik na
    osiedlu, ksiądz zawsze u niego na obiedzie kończy kolędę :-) ), gdy
    sadziłem sobie cebulki na nowej działce sąsiad wyskoczył na mnie z
    "ry..em", że mam tydzień na przywrócenie działki do stanu pierwotnego bo
    mu jego wody opadowe nie mają gdzie spływać. Po dwóch dniach (nie
    wytrzymał nawet tego tygodnia sukinsyn) miałem na posesji kontrolę z gminy
    bo "zalewam sąsiada". "Kontrola" po obejrzeniu stanu faktycznego popukała
    się w głowę i powiedzieli, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania z
    urzędu, ale musze się liczyć z tym, że sąsiad ma prawo o wystąpienie do
    wszczęcia i wtedy oni będą musieli to postępowanie rozpocząć.
    I tak z porządnego chłopa, mam Kargula za płotem, jak odkryje co to f-gazy
    to pierwsze co zrobi to na mnie doniesie.

    TG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1