> GWC "wodne" jest zdecydowanie
> najlepsze - najbardziej higieniczne, najprosciej sterowalne i
> najbardziej przewidywalne.

też chciałem takie zrobić, ale po przeanalizowaniu mojej sytuacji
wyszło, że się nie da, dom niewielki, brak pomieszczenia na
rekuperator, nagrzewnicę i te wszystkie ustrojstwa, wymyśliłem więc
patent uproszczony, rurki wentylacyjne są już rozprowadzone, i schodzą
się w małej kanciapce na poddaszu, tam zmieści się tylko sam, ale za
to porządny wymiennik przeciwprądowy, pod fundamentem mam wyprowadzona
rurę 200-tkę i tam dam rurowy gwc, niedługi, ale rozbity na 3 nitki
(większa powierzchnia wymiany i mniejsze opory), na czerpni będzie
wentylator nadmuchowy, jedyny wentylator w instalacji, wywiew będzie
bez wentylatora, za pomocą nadciśnienia, które stworzy nadmuch, myślę,
że to zadziała, choć mam pewne wątpliwości, bo nie da się przy
nadmuchu ominąć gwc dla regeneracji, jeden wentylator musi być
mocniejszy, żeby przepchać powietrze przez nawiew i wywiew, ale są
plusy: czerpnia będzie w lesie wśród drzew, więc świeże powietrze
zapewnione...

pozdrawiam
s_13