eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieIle styropianu ?Re: Ile styropianu ?
  • Data: 2013-05-22 22:04:30
    Temat: Re: Ile styropianu ?
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:519cd409$0$1210$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
    > news:knifvu$pjj$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    >> Rozpatrzmy wiec raczej powszechne warunki.
    >> Kiedy cisnienie na zewnatrz spada to przewaznie wilgotnosc na zewnatrz
    >> wzrasta.
    >
    > Względna czy bezwzględna?
    >
    > Jest podstawowa zależność:
    > Jeżeli temperatura powietrza rośnie to ciśnienie maleje, wilgotność
    > względna maleje, a bezwzględna zaczyna rosnąć.
    > Jeżeli temperatura zaczyna spadać to ciśnienie rośnie, wilgotność względna
    > rośnie, a bezwzględna zaczyna spadać.

    Dobierz sobie. Mi juz od kilku postow troche sie nie chce tego analizowac.
    Rzecz dla mnie oczywista, dla Ciebie nie.

    >> Sila rzeczy to powietrze wewnatrz sciany nie bedzie jakos szczegolnie
    >> bardziej wilgotne, wiec nie bedzie tez osuszania. Natomiast kiedy wzrasta
    >> cisnienie to wg. Twojej teorii wilgoc powinna byc wtlaczana.
    >
    > Wtłaczane jest powietrze, które zawsze ma w sobie wilgoć.
    >
    >> Ja tu nie widze szczegolnego wplywu na wilgoc w scianie. Raczej sklanial
    >> bym sie do stanu rownowagi. Poza tym wzrost cisnienia po deszczowej
    >> pogodzie bedzie wtlaczal wiecej wilgoci. Pozniej spadek cisnienia
    >> zabierze te wilgoc, ale na krotko, bo pozniej wilgotnosc wzrosnie.
    >
    > Co się będzie działo to dość złożony proces zależny od temperatur
    > chwilowych i średnich, wilgotności powietrza oraz wahań ciśnienia.

    No czyli nie tak oczywiste jakby sie na poczatku wydawalo.

    >> Styropian o tyle polepszy sytuacje, ze podniesie temperature sciany i nie
    >> bedzie tam punktu kondensacji.
    >
    > Za to pogorszy osuszanie dyfuzyjne oraz wentylowanie ściany od strony
    > zawierającej niższą wilgotność.

    Wlasciwie tylko zima, ale wtedy punkt rosy jest w samej scianie, wiec pewnie
    jeszcze gorzej.

    > Punkt kondensacji będzie, ale nie codziennie. On się tam będzie pojawiał
    > okresowo. Rzecz w tym czy to okresowe pojawianie się kondensatu będzie
    > usuwane na tyle szybko, żeby nie wyrządzić szkód, ani nie doprowadzić do
    > zagrzybienia.
    > Poza tym punkty rosy nie muszą się pojawiać jednocześnie we wszystkich
    > ścianach i wszystkich miejscach.

    No to oczywiste, ale do odprowadzania wilgoci sluzy jednak wentylacja.
    Wilgoc w scianach w dluzszym okresie powinna byc w rownowadze z wilgotnoscia
    powietrza wewnatrz.

    >> Skoro sytuacje wilgoci w domu po ociepleniu zdarzaja sie, przewaznie po
    >> wymianie rowniez okien, to sytuacji jak widzisz nie poprawia opisywany
    >> przez Ciebie proces przed ociepleniem. Wilgoc byla przed ociepleniem jak
    >> i po. Podstawowy problem to niedzialajaca wentylacja.
    >
    > Zostawmy wentylacje w spokoju i załóżmy, że jest ona na tym samym poziomie
    > przed jak i po.
    > Nie kwestionuję jej najważniejszej roli w osuszaniu domu. Nie dyskutujemy
    > co jest lepsze czy grubsza warstwa styropianu czy wydajniejsza wentylacja.
    > Dyskutujemy natomiast czy przy ścianie cieplejszej należy dać więcej
    > ocieplenia, niż to co wynika z zamierzonego współczynnika izolacyjności
    > ściany i ocieplenia oraz dlaczego tak, a nie inaczej.

    OK, wiec zakladamy jak wynika z poprzednich tresci, ze parametry w nowym
    domu dotyczacych sciany, oraz wentylacji sa na wlasciwym poziomie to nie ma
    co o tym rozmawiac. Teraz stary jak mowisz gdzies tam dom docieplony
    styropianem. Pytanie pomocnicze: dlaczego w nieocieplonych scianach znacznie
    czesciej pojawia sie grzyb jak na ocieplonych? Pisales wczesniej, ze grzyb
    pojawia sie na scianach z ktorych wilgoc ma utrudniona droge wydostania sie.
    Przeczy temu zycie, bo grzyb rosnie na scianach z ktorych paradoksalnie ma
    latwiej sie wydostac z obu stron. Wlasciwie na tym mozmaby skonczyc, bo
    wnioski nasuwaja sie same co do przyczyn takiego stanu. Teraz taka sciane
    docieplimy styropianem i zakladamy, ze w kwestii wentylacji nic nie
    zmieniamy. Wentylacja starego domu to jak wiadomo rowniez nieszczelne okna.
    I pewnie byloby wszystko dobrze, gdyby przy okazji styropianu nie wymieniano
    okien na szczelne. W takie sytuacji nie mozna zakladac jednakowej
    wentylacji, bo tego stanu po prostu nie ma. To, ze czesto, gesto woda
    skrapla sie na oknach to nie skutek ocieplenia sciany, a zaburzony
    wczesniejszy porzadek wentylacji. Okno jak wiadomo ma gorsze parametry
    termiczne jak sciana, wiec gdyby bylo jak piszesz, ze wilgoc w normalnie
    dzialajacym domu stanowilaby problem w scianie to jednak znacznie wczesniej
    zobaczymy ja na oknach. Czy tak jest to niech sobie dyskutanci sami
    odpowiedza. Czemu wiec mamy przejmowac sie wilgocia w scianie skoro tego
    problemu nie widzimy na oknie? A jezeli widzimy to moze jednak nalezy zadbac
    o wentylacjie, a nie doklejac kolejne warstry styropianu, bo w kwestii
    wilgoci patrzac na okno dodatkowy styropian nic nie zmieni.

    >>> Maniek, wskaż mi konkretnie które to teorie przeze mnie propagowane wg
    >>> Ciebie są nikomu nieznane.
    >>> Proszę nie pisz ogólnikami, tylko wskaż konkrety.
    >>
    >> Wplyw cisnienia atmosferycznego na wilgoc w scianie.
    >
    > Nie na wilgoć, ale na proces wymiany wilgotnego powietrza w ścianie.

    To jest to samo tylko pisane inaczej. Skutkiem jest poziom wilgoci w
    scianach. Jezeli mimo tej jak piszesz wymiany powietrza mamy wilgoc w
    scianach nieocieplonych to ogolnie mowiac dziala to kiepsko.

    > To czy ściana będzie zawilgacana to już jest zależność pomiędzy
    > wilgotnością powietrza wnikającego w ścianę, oporem dyfuzyjnym ściany i
    > rozkładem temperatur.

    Opor dyfuzyjny ma tu mniejsze znaczenie, czego dowodem jest stosowanie
    pustakow gipsowych w budowie scian.

    >> Ale to sa dodatkowe czynniki norlanie nie wystepujace w takiej
    >> intensywnosci.
    >
    > Każdy z tych czynników ma swój malutki udział i każdy z nich w połączeniu
    > z innymi daje określone rezultaty.

    Nie wystepuje normalnie, wiec jako przyklad nie moze byc rozpatrywany.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1