Kris <k...@g...com> napisał(a):

> W dniu wtorek, 5 czerwca 2012 19:00:17 UTC+2 u=BFytkownik tynkiozdobne.pl =
> napisa=B3:
> > Sam sobie to mo=BFesz po=B3o=BFy=E6 p=B3ytki na cokolwiek.....
>
Przede wszystkim to jest gres, a nie terakota i nasiąkliwość tej płytki
wymaga odpowiedniej zaprawy. Dla tego też zazwyczaj ruch pieszy zalecany jest
po 24h od ułożenia. Tak więc na dzień dobry zwykły klej się do tego nie
nadaje. Ale to wg mnie i speców od chemii którzy twierdzą, że w takim
wysokoelastycznym więcej jest żywic i innych wynalazków niż piachu i cementu.
Ty jak najbardziej możesz twierdzić inaczej. Ogrzewanie podłogowe traktowane
jest jako podłoże odkształcalne. Zaprawa elastyczna lub uelastyczniona
pokryje większą powierzchnię płytki podczas docisku. Sprawdzone i
przetrenowane nie tylko na szkoleniach. Te kleje mają zazwyczaj minimalną
grubość warstwy na poziomie 2mm i maks na poziomie 5mm. Grzebień 8mm daje
dociśniętą warstwę około 4-5mm i te wymagane 90% pokrycia. Korekta jest
możliwa po nawet 20-30 minutach, czego nie radziłbym robić przy zwykłej
zaprawie. Tanim klejem Mapei, ale z Casto właśnie pracowałem. Nazwa to
"Szary". Nie można było zwykłej płytki glazury na ścianie docisnąć. Piach aż
chrzęścił w tej zaprawie i był to zwykły kit, chociaż trzyma po związaniu
dobrze. Jednak to ściana, a nie obciążona podłoga. Ta narażona jest na upadki
przedmiotów, nacisk stały i wspomniane zmiany temperatur. Odspojenie płytki
spowodowane minimalną warstwą kleju to przykra rzecz w już użytkowanym domu.
Kupa zamieszania, brudu i niemało czasu na naprawę. Warto ryzykować? Samorobi
może tak, wykonawca raczej takiego błędu nie zrobi.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/