eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyJak odstraszać szpaki, kawki itp z czareśni?Re: Jak odstraszać szpaki, kawki itp z czareśni?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Newsgroups: pl.rec.ogrody
    Subject: Re: Jak odstraszać szpaki, kawki itp z czareśni?
    Date: Mon, 18 Jun 2012 12:01:44 +0000 (UTC)
    Organization: : : :
    Lines: 46
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    References: <4fde1441$0$1231$65785112@news.neostrada.pl>
    <d...@m...googlegroups.com>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <a...@5...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-159-68.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1340020904 8240 87.205.159.68 (18 Jun 2012 12:01:44 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 18 Jun 2012 12:01:44 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:234398
    [ ukryj nagłówki ]

    Pani Ania napisała:

    > Kilka lat temu taki właśnie pan odstraszacz przeszedł się parę razy
    > wzdłuż ulicy obsadzonej kasztanami zasiedlonymi przez szpaki i
    > gołębie. Parę drzew już zaczęło obumierać, guano pod drzewami i na
    > oblepionych nim gałęziach - zwłaszcza po deszczach - tak potwornie
    > śmierdziało, że przejść się nie dało.

    Może ten pan miał już tak zszarganą opinię wśród okolicznego szpactwa,
    że na sam widok pouciekały?

    > Przeszedł się parę razy - i spokój jest do dziś. Zadziwiające, że
    > ptaki - mimo, że akcja miała miejsce ładnych parę lat temu - mają uraz
    > do tych drzew do dziś...

    Miejsca noclegowe, to chyba trochę co innego. Wiem jak to może wyglądać
    -- kilka lat temu chyba wszystkie szpaki z miasta zrobiły sobie hotel
    z czterohektarowego parku koło mieszkania mojej mamy. Mieszkanie jest
    na siódmym piętrze, wszystko można było obserwować z góry. Codziennie
    rano o wschodzie słońca towarzystwo z wrzaskiem podrywało się do lotu.
    Ptaki robiły nad osiedlem kilka okrążeń w niskim przelocie zwartą grupą.
    Tak zwartą, że patrząc z góry prawie nic przez tę chmare nie było widać.
    Po rozgrzewce dzieliły szyk i formowały mniejsze pododdziały, które
    odatywały każdy w swoim kierunku. Przez cały dzień w parku nie było
    ani jednego ptaka, ale chodzić tam nie było poco, bo nie wyglądał on
    ładnie. Wieczorem, gdy koleżeństwo zleciało się na nocleg, tym bardziej
    nie było chętnych do wchodzenia pod drzewa.

    Skończyło się to jakoś nagle, chyba po prostu wraz z sezonem letnim.
    Podejrzewam, że tereny noclegowe mogą być staranniej dobierane pod
    względem bezpieczeństwa. Wystarczy jeden podejrzany incydent, by
    melina zrobiła się spalona. Z okresowymi miejscami żerowania może być
    trudniej.

    > Aha - zrobiłam podobnie wystawiając głośniki na zewnątrz podczas
    > inwazji szpaków na okoliczne drzewa - obsiadły je tak gęsto, że łamały
    > się co bardziej kruche gałęzie! Pomogło...

    Skoro pomogło, to może by się tak podzielić nagraniem z zainteresowanymi?

    Jarek

    --
    Like a bird on the wire,
    like a drunk in a midnight choir
    I have tried in my way to be free.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1