> Na działce narobiło mi sie dużo mrowisk które włażą do domu.
> Jak z nimi skutecznie walczyć ?.

A ostatnio zajmuje sie zwalczaniem roznych chorobek i przypadlosci. I
twierdze, ze wiele z nich pochodzi z nowoczesnego odzywiania sie superspecjal
oczywiscie produktami zywnosciowymi bogatymi w glutaminiany sodu,
aspartamenty, kwaski cytrynowe i inne takie. Mam do tego celu dwa koty, ktore
sluza nam nie tylko do towarzystwa lecz i testowania zywnosci. Jak moj kocor
kielbasy sie nie czepi tylko wstrzasnie najpierw przednia a potem poprawi
tylna lapa dajac mi tym do zrozumienia, ze sie tym gownem, ktore mu dalem,
brzydzi, to my tez tego nie jemy... Pies wpieprza wszystko wiec nie ma
problemu.
Na mrowkach przetestowalem slodzik, to nie jest chyba saharyna lecz jakas
wieksza zaraza, ktora serwuja tu jako cukier bezkaloryczny przeznaczony dla
grubasow.
Jest to bardzo tanie, 100 opakowanieczek wielkosci pol torebki herbaty,
kosztuje pare dolarow. Jedno takie opakowanko sie rozsypalo, w domu byla
klotnia, bo jak sie cukier rozsypie to klotnia pewna i o dziwo mrowki z domu
znikly. Pojawily sie po okolo 2 miesiacach no to ja im juz swiadomie; macie
nazryjcie sie, to jest podobno 100 razy slodsze od cukru, dwa opakowanka
rozsypalem to tu, to tam, glownie obok sciezek, ktorymi wedrowaly. I od tej
pory ich w domu nie widuje.
Pomysl sprzedalem pani dochtor, u ktorej czesto pracuje, ta sama co ma ten
poplamiony stol marmurowy. Mrowki miala nie tylko w domu lecz wqrwialy ja bo
wynosily jej grunt z pod kamieni wkolo domu i te kamienie ulozone przez
Meksykow bez grama podsypki piaskowej, klawiszowaly. Mrowki sie tez z pod nihc
wyprowadzily bo juz kopczykow wokol tych kamieni nie robia. To byly mrowki tak
okolo 1 cm dlugie. Ale takie male, milimetrowe zarazy, sie tego slodzika nie
imaja i aktualnie jestem na etepie probowania roznych innych
nowoczesnych "smakolykow". Z dotychczasowych doswiadczen wiem, ze kwasku
cytrynowego, ktory aktualnie dodaje sie do chyba wszystkich sokow, dzemow i
przetworow owocowych jako regulator kwasnosci - sie nie czepiaja. A wczesniej
czytalem, ze kwas cytrynowy, syntetyczny oczywiscie, bo teraz wszystkie smaki
juz syntetycznie potrafia produkowac, jest dla zdrowia bardzo szkodliwy. Co
prawda nie powoduje cukrzycy czy innego rozmiekczenia kosci lecz normalnie
oglupia, podobno ogranicza wyzsze czynnosci mozgowe i opoznia rozwoj umyslowy
szczegolnie u dzieci... Mrowki sie oglupiac, jak cale spoleczenstwa, tak latwo
nie daja.
Ale nie chce siac wrogiej propagandy bo i tak malo ktory mi uwierzy a narazic
sie jakiemus waznemu sasiadowi mozna... No i NTG.
Pzdr.
Torna

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl