Vilar pisze:

> A jak sadziłaś różę pomarszczoną???
> Chcę z niej zrobić żywopłot za płotem. Co 1,5, co 2 m?

Z żywopłotem dobry pomysł.
U nas jest chaotycznie, co jakiś metr, może 1,20. Nie w rządkach, tylko
w kępach.

> Tniesz ją jakoś mocniej?

Większość jest młodziutkich, więc na razie nic nie robię, jest jedna
mocno stara i duża, tę przycięłam dość radykalnie, bo była mało
atrakcyjna i wychudzona, teraz widzę, że ma milion pąków kwiatowych.
Kilka róż jest dwuletnich, z nimi nic nie robię, poza obcinaniem
przekwitłych kwiatów, a i to niezbyt systamatycznie. To nie dotyczy róż
szlachetnych, czy jak się nazywają, te tnę wg instrukcji w książkach.
--
pozdrawiam też, B.