W dniu czwartek, 11 lutego 2016 15:19:53 UTC+1 użytkownik Kżyho napisał:
> W dniu 2016-02-11 o 13:36, s...@g...com pisze:
> > W dniu czwartek, 11 lutego 2016 12:59:13 UTC+1 użytkownik Kżyho napisał:
> >> Potrzebuję porady.
> >> Już drugie moje lokum gdzie po jakimś czasie na sylikonie na łączeniach
> >> brodziku z kafelkami wyłażą paskudne czarne plamy. Zakładam, że to jakiś
> >> grzyb czy coś pewnie.
> >> Od razu uprzedzę, kabina jest myta i nie jest to raczej kwestia
> >> zaniedbań w sprzątaniu ;)
> >>
> >> Pytania więc dwa:
> >> 1) Jak się tego pozbyć? Usunąć cały ten sylikon i dać nowy, czy są
> >> jakieś mniej inwazyjne metody?
> >> 2) Jakiego sylikonu (a może czego innego?) użyć, żebym za chwilę nie
> >> miał podobnej sytuacji?
> >>
> > 3) poprawić wentylacje.
> >
> > A zeby sie pozbyc to trzeba wyciąć i nałozyć nowy. Możesz poszukać taki z jakimiś
dodatkami antygrzybowymi (srebro czy coś) ale to raczej pic na wode.
> >
> > Grzyb wyłazi jak ma wilgoć. Możesz scierać wode po każdym uzyciu, jak poprawisz
wentylacje aby szybko samo wysychało to trzeba nie zamykac drzwi aby przewiew był...
>
> A to fakt, że wentylację mam do poprawki (grawitacyjna u mnie jest).
> Czyli pomijając jakieś sylikony z dodatkami, to co, zwykły sanitarny i tyle?
>
Tak.

Ale możesz też po prostu nie dawać sylikonu. Jesli nie jest on tam konieczny to
lepiej nie dawać i niech sobie woda ścieka bo na zewnątrz raczej wychlapywac się nie
będzie.

U siebie OIDP nie mam wogole sylikonu.
Kabina jest wewnątrz brodzika a na scianie płytki.
Jedynie brodzik miał sylikon na obrzeżu.

W innym mieszkaniu gdzie wentylacja jest dobra i jest sucho to nie ma wogole problemu
z nalotem grzybowym. Albo po jednym roku go po prostu jeszcze nie widać...