Użytkownik "Radek B." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4c24fbcb$0$2585$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dodatkowo teraz ciezko sobie wyobrazic jak te wszystkie halogeny i diody
>> beda swiecic. Starczy tego swiatla czy tez nie? Nie ma tez nikogo, kto
>> moze doradzic. Tu jest luka na rynku.
>
> Nie ma zadnej luki. Jest taki zawod, ktory przyszlo mi wykonywac, jak
> projektant oswietlenia. I to on bez problemu dobierze i doradzi, co i
> jak - zeby bylo ladnie, jasno i ekonomicznie.
>
Zdawałem sobie sprawę, że taka profesja istnieje. Nie jest to jednak usługa
tak popularna jak projektowanie łazienek czy np. wystroju okien.
Uważam, że przy obecnym rozwoju różnego typu oświetlenia taka pomoc powinna
być bardziej popularna. Przecież stając przed regałem z oświetleniem w
jakimś obi większość z nas nie ma pojęcia co wybrać. A będzie coraz gorzej
jak całkowicie wycofają tradycyjne żarówki. Komu one przeszkadzały i czy nie
jest to uszczęśliwianie nas na siłę???

Poza tym, to każdemu z nas się wydaje, że zaprojektowanie osietlenia przez
kogoś kto się na tym zna to ciągle zbędny wydatek i można sobie poradzić
samemu. A te czasy właśnie chyba przechodzą do historii wraz z tradycyjną
żarówką i zwisami w centralnym punkcie pomieszczenia.

> Tylko ze na oswietlenie nie trzeba zatwierdzac osobnego projektu ani
> dostawac pozwolen, to sie nikt nie interesuje, bo Pan Kaziu elektryk sam
> dobierze to co trzeba. A potem jest albo napakowane 1000W w halogenach w
> kazdym pokoju, albo gowniane diody o trupim swietle albo jest ciemmno jak
> w .....
>

Co do rozmieszczenia punktów, gniazd i przełączników to w moim przypadku nie
zdawaliśmy się na pana Kazia. Mieliśmy jakieś wyobrażenie po ostatnim domu
co i jak powinno być zrobione.
Tylko tak jak pisałem, na etapie wyznaczania punktów, człowiek nie zawsze
jest w stanie wyobrazić sobie jak w tym domu będzie funkcjonował. Więc
decyzje podjęte na tym etapie nie zawsze są trafne.
Na to wszystko nakłada się jeszcze mnogość wyboru źródeł światła i mamy
problemy.