Tomek <a...@i...pl> napisał(a):

> > No i ciesz się że nie dałeś orżnąć się przez takiego głąba jak ja.
>
> ciesze sie :)
>
> > Że się tak zapytam: miałeś projekt tej rozdzieli? jakieś obliczenia?
> > serwis
> > gwarancyjny?
>
> w projekcie budowlanym mam rozrysowana cala instalacje elektryczna, lacznie
> z rozdzielnia.

A widzisz różnicę pomiędzy projektem budowlanym a projektem wykonawczym?

> Wiesz, tam nie ma zadnej magii... Serwis gwarancyjny? Po co?
> Jak sie zepsuje to sobie naprawie.

Oczywiście. Powszechnie wiadomo, że kazdy Polak zna się na medycynie i
elektryce ;)
Pisałem, skoro ni potrzebujesz serwisu, to kupujesz tam gdzie sprzedają bez,
np. na allegro.

> > Ze niepotrzebne? no, skoro niepotrzebne to nie, inny widać potrzebują.
>
> i za to placa :)

Nie, zmuszamy ich do tego szantażem i porwaniami.

> > Policzmy: 8 godz.*60 min / 4min. * 25 zł = 3000 zł z dniówkę.
> > Czyli za miesiąc 60 tys. zł, wniosek -> fryzjerka ma zarobki na poziomie
> > prezesów banków.
> > Wiesz, czasem sama arytmetyka nie wystarcza by osiągnąć prawdę.
>
> ale przeciez napisalem, ze firmy maja troche inne koszty niz Zenek co robi
> fuche i to rozumiem. Napisalem, ze 1000zl za taka robote to duzo, z reszta
> kolega Kris potwierdza, ze *firma* robi to za 200-250zl i jakos sie to
> oplaca. Jacek pisze, ze rozne sa rozdzielnie - jasne, ale prosta rozdzielka
> 200zl, taka wypasna powiedzmy 500zl, do tysiaca ciagle daleko... I nie masz
> sie co napinac, taki ten swiat.

Ja się napinam? Nie, ja zasugerowałem (w żartobliwej jak mi się wydawało
formie) że porównanie cenowe jakiego dokonano dotyczyło zupełnie innych produktów.
"Ma 4 koła i kierownicę? no to kosztuje 1.000 zł, wiem bo szwagier kupił
poloneza rocznik 1995, więc niemożliwe, żeby auto kosztowało 100.000 zł".
Czujesz?


> Inwestor chce zaplacic jak najmniej,
> wykonawca chce zarobic jak nawiecej. Zwykle spotykaja sie gdzies po srodku
> swoich oczekiwan, chyba ze inwestor owca i daje sie golic :)

E tam, znam inwestorów, którzy nie zrealizowali swojej inwestycji bo nie
znaleźli chętnego na wykonanie czegoś, za pieniądze które był skłonny wydać
inwestor.
Więc z tym środkiem to nie do końca jest oczywiste.
pzdr., PB


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/