eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domKoszty utrzymania domu ?Re: Koszty utrzymania domu ?
  • Data: 2010-01-06 21:22:13
    Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Ja jestem ale tylko na wsi. Zycie blokersow wspominam zle i za kazdym
    >razem jak przejezdzam obok dawnych swoich blokow wspominam zycie tam
    >jak udreke na 50 m2 bez swojej wlasnej prywatnej przestrzeni z
    >widokiem na kolejny blok house z wymalowanymi graffiti i kilkoma
    >metrami trawnika zasilonego odpadami zwierzecymi oraz produktami
    >zrzuconymi przez mieszkancow.

    Ja tam nie jestem w stanie zrozumieć tych waszych porównań, bo ilekroć ktoś
    sie pyta o temat dom vs mieszkanie to przedstawiacie wizję nowego domu
    przeciwko staremu, rozypujacemu się blokowi z żulerką i udręką parkingową i
    na dodatek z alternatywa mieszkania 50 m2.
    A akurat za moim domem spółdzielnia buduje nowy blok i przejrzałem sobie
    ceny dużych mieszkań (centrum Ursynowa). I takie lokum ok. 120 m2 kosztuje
    koło 900 000 zł, miejsce garażowe pod blokiem brutto 20 000 zł, a do
    mieszkań często przynależą tarasy o powierzchniach nawet 150 m2 (dla tych
    dużych lokali).
    A alternatywa to segment na przyklad w Józefosławiu, gdzie ciut większy dom
    kosztuje koło 800 000 zł, bez dojazdu, infrastruktury i z ogródkiem 200 m2.
    A jak ktoś chce miec lepsza lokalizację to oglądąłem niedawno dom pomiędzy
    tymi dwiema lokalizacjami w stanie surowym zamkniętym o powierzchni koło 140
    m2 na dziłace 800 m2 za 1100 000 zł. Wada - blisko Puławskiej, a obok jest
    wulkanizacja. No i komunikacji ciągle brak.
    Tak więc porównujcie porównywalne, bo jak ktoś przedstawia wizję
    gierkowskiego bloku z menelstwem przeciwko sielance wioskowej to jest to
    nieuczciwe.
    I jeszcze jedna uwaga odnośnie dzieci i tej sielanki. Ciekawe ile lat
    wytrzymacie będąc kierowcą własnych dzieci by je zawieźć, przywieźć ze
    szkoły, zawieźć na zajęcia pozalekcyjne (basen, kino, teatr i inne
    pierdoły), że o częstym braku kontaktu z rówiesnikami nie wspominając, bo
    kto chciałby się tarabanić na wioskę do kolegi czy koleżanki z klasy. A
    często nie ma co liczyć na rówiesników z sąsiedztwa.
    I nie są to moje wymysły, ale obserwacje z wielu lat własne, mojej rodziny i
    znajomych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1