On Fri, 12 Feb 2010 16:48:02 +0100, M&C <c...@T...pl>
wrote:

>Witam!
>
>Poproszę o opinie użytkowników kotłów Stalkot, zwłaszcza tych
>uniwersalnych, bez podajnika, z nadmuchem i sterownikiem.
>Bardzo mało jest wypowiedzi ich posiadaczy.

Witam,

Bardzo mało jest wypowiedzi, dlatego, że kocioł jak to kocioł. Robi to
do czego został stworzony ... Prosta i niezawodna konstrukcja :-) choć
widziałem już lepsze i gorsze wykonania :P CZyli taka klasa średnia.
Używam już 4 sezon kotła na miał węglowy i jak do tej pory wszystko
jest w porządku.
Napisz konkretnie co chcesz wiedzieć, to sprecyzuję swoje odpowiedzi.

Pozdr.
yazzie

do góry

W dniu 2010-02-13 17:07, y...@u...to_poczta.onet.pl pisze:

> Witam,
>
> Bardzo mało jest wypowiedzi, dlatego, że kocioł jak to kocioł. Robi to
> do czego został stworzony ... Prosta i niezawodna konstrukcja :-) choć
> widziałem już lepsze i gorsze wykonania :P CZyli taka klasa średnia.
> Używam już 4 sezon kotła na miał węglowy i jak do tej pory wszystko
> jest w porządku.
> Napisz konkretnie co chcesz wiedzieć, to sprecyzuję swoje odpowiedzi.
>
Generalnie interesuje mnie jakość wykonania i czy nie mam jakiś
idiotycznych utrudnień w korzystaniu, np. przy czyszczeniu (mam tak
problem przy piecu Camino - przy czyszczeniu wyczystek na górze spada
trochę śmieci do czopucha gdzie jest bardzo kiepskie dojście - mały
wziernik z dołu).

Nie używałem jeszcze kotłów z nadmuchem - można regulować obroty
wentylatora?

Jak sprawuje się przy mieszanym opale - trochę odpadowego drewna,
+węgiel, miał + węgiel, węgiel + koks.

Te kotły mają zdaje się stały ruszt - nie powoduje to stopniowego
zapychania popiołem?

Pozdrawiam

Cyprian

do góry

On Sun, 14 Feb 2010 17:00:45 +0100, M&C <c...@T...pl>
wrote:

> Generalnie interesuje mnie jakość wykonania i czy nie mam jakiś
>idiotycznych utrudnień w korzystaniu, np. przy czyszczeniu (mam tak
>problem przy piecu Camino - przy czyszczeniu wyczystek na górze spada
>trochę śmieci do czopucha gdzie jest bardzo kiepskie dojście - mały
>wziernik z dołu).

Zasadniczo z czyszczeniem nie ma problemów, zresztą jak się pali
dobrym paliwem to i czyścić za bardzo nie ma potrzeby /wystarczy raz
na miesiąc zajrzeć i szczotką drucianą pomerdać :-) /
Są oczywiście miejsca gdzie trzeba trochę gimnastyki żeby dobrze
wyczyścić, ale to nie jest jakiś konkretny problem.

>Nie używałem jeszcze kotłów z nadmuchem - można regulować obroty
>wentylatora?

Za obroty wentylatora odpowiada sterownik ... w moim akurat jest
możliwość regulowania mocy nadmuchu w zakresie 50%-100% siły.


>Jak sprawuje się przy mieszanym opale - trochę odpadowego drewna,
>+węgiel, miał + węgiel, węgiel + koks.

To są akurat kotły, które lubią każdy opał ... byleby nie był zbyt
mokry ... Z mieszaniem różnego opału nie powinno być problemu, choć
nie stosowałem mieszanki koks+miał, ani węgiel+koks, bo nie widziałem
takiej potrzeby, skoro na samym miale się doskonale pali :P
Przy węglu pamiętać należy tylko, żeby dmuchawa chodziła na niskich
obrotach, bo inaczej za bardzo może rozdmuchać palenisko, i temp. na
piecu wzrasta znacznie powyżej ustawionej temp. Mówię, tu oczywiście o
kotle przystosowanym do spalania miału, bo inna jest konstrukcja
kotłów przystosowanych do spalania węgla, czy ekogroszku a tam ten
efekt nie występuje.

>Te kotły mają zdaje się stały ruszt - nie powoduje to stopniowego
>zapychania popiołem?

No nietety powoduje zapychanie, i tutaj nic nie poradzisz na ten
efekt. Po prostu zasypujesz, paliwo się wypala ... czyścisz ruszt,
zasypujesz ponownie. Nie da się dosypywać świeżego opału, bez
zmniejszenia efektywności palenia /choć awaryjnie, jak piec ma
wygasnąć o 3 nad ranem, to zasypuję go miałem, ale to tylko środek
doraźny i na krótką metę skuteczny/

Pozdr.
yazzie

do góry

W dniu 2010-02-15 19:25, y...@u...to_poczta.onet.pl pisze:

>
> No nietety powoduje zapychanie, i tutaj nic nie poradzisz na ten
> efekt. Po prostu zasypujesz, paliwo się wypala ... czyścisz ruszt,
> zasypujesz ponownie. Nie da się dosypywać świeżego opału, bez
> zmniejszenia efektywności palenia /choć awaryjnie, jak piec ma
> wygasnąć o 3 nad ranem, to zasypuję go miałem, ale to tylko środek
> doraźny i na krótką metę skuteczny/


Czyli zasypuję na full, zapalam (jakaś rozpałka?) i palę aż się wypali?

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi :)

Cyprian

do góry

On Mon, 15 Feb 2010 20:39:34 +0100, M&C <c...@T...pl>
wrote:


>Czyli zasypuję na full, zapalam (jakaś rozpałka?) i palę aż się wypali?
>

Dokładnie tak, zasyp po drzwiczki, podpałka czyli trochę drewienka,
SuperExpress lub Fakt i zapałki ... :P
i palenie do momentu wygaszenia ...
Potem powtarzamy proces zasypu i rozpalania i tak przez cały sezon
grzewczy :P

Pozdr.
yazzie

do góry

Użytkownik "M&C" <c...@T...pl> napisał w wiadomości
news:hlc7th$eu0$1@news.dialog.net.pl...

> Czyli zasypuję na full, zapalam (jakaś rozpałka?) i palę aż się wypali?
>
> Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi :)
>
> Cyprian
a ty jak palisz w Camino?
pozdrawiam



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4889 (20100223) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry