eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieLampy na skosach › Re: Lampy na skosach
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate1.onet.pl!niusy
    .onet.pl
    From: "tornad" <t...@o...net>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Lampy na skosach
    Date: Sun, 25 Jan 2009 00:42:10 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 33
    Sender: k...@n...test.onet.pl
    Message-ID: <7...@n...onet.pl>
    References: <4...@g...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate1.test.onet.pl 1232840530 8098 213.180.130.17 (24 Jan 2009 23:42:10
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...test.onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Jan 2009 23:42:10 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 69.124.195.236, 192.168.243.176
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; InfoPath.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:346609
    [ ukryj nagłówki ]

    > Jakie są patenty na wieszanie lamp na skośnych sufitach? Z plafonem
    > prosta sprawa, ale zwykła lampa ma osłonę, w której chowa się kostka.
    > Można tę osłonę przyciąć pod kątem do skosu, ale nie będzie to ładnie
    > wyglądało. Macie na to jakiś sposób?
    > Piotr

    Przerabialem i to w Usa. Tu jest nieco inna technologia ale warta uwagi, gdyz
    sprawdzona, pewna i bezpieczna. Kazdy "punkt" zawieszenia lampy musi miec
    zamocowana do "framingu" metalowa, prostopadloscienna puszke o wymiarach
    najczesciej 3.5 x 3.5 cala i glebokosci rzedu 1.5 do 2 cali. Jest tam zatem
    duzo miejsca niezbednego czasem do roznych dalszych kombinacji. Te puszke w
    przypadku lampy montowanej na poziomym suficie, przykrywa ozdobny krazek czy
    cos w tym stylu. I na niej, tej puszce wisi lampa, czesto ciezkawa.
    Ja wieszalem kilkanascie takich lamp na skosnych sufitachanalogicznie; kabel
    lampowy odpowiednio mocno mocowalem na srubach wkreconych w te puszke. I nie
    stosowalem zadnych pokrywek ozdobnych gdyz na skosnej scianie wygladaly
    tragicznie.
    Po podlaczeniu i sprawdzeniu czy to wszystko swieci i jest zamontowane na
    jednakowych wysokosciach, normalnie wokol kabla, dziure w plycie KG
    osiatkowalem i zalatalem na mokro czyli "zakampandowalem" jak sie tu nazywa
    czynnosc fugowania polaczen i tynkowania plyt. Czynnosc te powtarzalem 3 razy
    uzyskujac rowniutka powierzchnie, z ktorej wychodzil kabel na ktorym wisial
    kandelabr. Wyglada to bardzo lekko i estetycznie. Jest to moze niezbyt lotne
    rozwiazanie ale doszedlem do wniosku, ze powtorne, w razie koniecznosci
    wymiany lampy, wyciecie otworu w plycie nie jest znowu tak trudne ani
    pracochlonne a zwalnia od kombinacji jakie slusznie przewidujesz.
    Jest to rozwiazanie godne polecenia rowniez w tradycyjnych tynkach; trzeba
    tylko diamentowa tarcza wyciac odpowiedni otwor, zamontowac w nim solidna
    metalowa pusszke, w niej umocowac kabel, przykryc puszke pokrywka, zasiatkowac
    i zatynkowac. Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1