eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMaterialy budowlane - walka z kradziezamiRe: Materialy budowlane - walka z kradziezami
  • Data: 2009-10-25 14:48:41
    Temat: Re: Materialy budowlane - walka z kradziezami
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
    wiadomości news:hc1mo9$o0c$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    >> Walka z kracieżami nic nie da. Problem sam sie rozwiaze jak ludzie
    >> przestana skradzione rzeczy od nich kupowac.
    >
    > bzdura, żadko mosz możliwość sprawdzenia legalności pochodzenia towaru!:O)

    Ale zawsze możesz poprosić o sporządzenie umowy kupna-sprzedaży oraz
    oświadczenie na piśmie, że sprzedawany towar stanowił legalną własność
    sprzedającego. W umowie zawierasz dane sprzedającego spisane z dowodu
    tożsamości.
    Bardzo rzadko złodziej zgodzi się na taką umowę, a to już stanowi dowód na
    to, ze towar jest nielegalny.

    >> Do mnie tez przychodzili i oferowali styropian, cement itp za pol ceny.
    >> Od razu ich wypie**** z budowy mimo ze w ten sam dzien wybieralem sie do
    >> sklepu po przykladowy styropian. Logiczne jest ze jak ktos oferuje towar
    >> po cenie nizej niz podaje producent to znaczy ze pochodzi z kradziezy.
    >
    > a jak ci sprzeda kradziony towar po cenie producenta, albo po cenie
    > większej
    > już kupisz i będziesz miał czyste sumienie?:O)

    Czym innym jest kupowanie z podejrzeniem nielegalnego pochodzenia, a
    kupowaniem w dobrej wierze i nieświadomości pochodzenia tego towaru.
    Dla przykładu kolega mój kupił kradziony samochód. Została sporządzona umowa
    kupna-sprzedaży, cena była rynkowa i nie budząca żadnych podejrzeń. Urząd
    skarbowy także nie miał najmniejszych zastrzeżeń. Po 2 czy 3 latach zawitała
    do znajomego policja i zabrała auto, albowiem okazało się, że było
    skradzione. W tym przypadku kolega nie był paserem, nie popełnił żadnego
    przestępstwa, ani też nie musi mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Taki
    też był werdykt sądu.
    Inny przykład dotyczy mnie samego.
    Skradziono mi ok. 8 lat temu sprzęt nagłaśniający warty wtedy ponad 10 tys.
    zł.
    Kupił go chłopak za 1400zł , który bardzo dobrze znał wartość rynkową tego
    sprzętu. Ponadto kupił go od kolegów, o których wiedział, że się trudnią
    kradzieżami. W tym przypadku nie było taryfy ulgowej i chłopak został
    oskarżony i ukarany za paserstwo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1