eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRe: NTG Google maps po roku › Re: NTG Google maps po roku
  • Data: 2018-08-29 23:31:10
    Temat: Re: NTG Google maps po roku
    Od: maniek4 <r...@a...tyb> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-29 o 22:44, Adam Sz. pisze:
    > W dniu środa, 29 sierpnia 2018 22:14:12 UTC+2 użytkownik maniek4 napisał:
    >
    >> Wszystko rozumiem i nie robie problemu. Po prostu nie wpadlbym na to,
    >> zeby jechac 7 km dalej, by oszczedzic jedna minute, gdy wchodzi dystans
    >> 11km.
    >
    > Dlatego masz GM żeby myślał za Ciebie, że się da szybciej ;)

    No chyba, ze tak.

    >> Tak samo z Pragi do Zakopanego. Blisko 100km wiecej przez Katowice
    >> i Krakow, plus oplata autostradowa dla dwoch minut, jakie pokazywala mi
    >> nawigacja kiedy wyjezdzalem z Pragi.
    >> Nie ma problemu. Mozna i przez Wieden z winieta w Austrii. Toz to w chu
    >> autostrady.
    >
    > Masz tam taką opcje jak "unikaj dróg płatnych" albo "unikaj autostrad"
    > jak tak ich bardzo nie lubisz :)

    Ano wiem. Temat rozpoczalem, by ludzie podzielili sie doswiadczeniami z
    innych nawigacji a nie po to by sie wyzywac na autostradach. Nie chodzi
    o to, ze ich nie lubie. W dlugiej podrozy wiele rzeczy jest waznych.
    Czas przejazdu, jakosc drog, teren po jakim sie jedzie. Zauwazyles
    napewno w Bieszczadach, ze nawigacja pokazuje do celu 60km i czas
    przejazdu 1,5 godziny. Niby smieszne, ale jednak w gorach prawdziwe.
    Koszt i czas na drodze, oraz ilosc kilometrow nie sa bez znaczenia.
    Koszt jak kto lubi, ale kazdy kilometr to potencjalne zagrozenie. Wiec
    ja dobieram to tak, by nie narobic kilometrow i dojechac mozliwie szybko
    z mozliwie minimalnym ryzykiem i mozliwie niskim kosztem. Stad zwracam
    uwage na winiety przy sugerowanych dluzszych przejazdach tylko dla tego,
    ze to autostrada. Czesto lepiej przejechac niemal pustymi lokalnymi
    drogami nieco dluzej, zamiast pchac sie na autostrade przyplacajac to
    dlugimi kilometrami. Na drogach na ktorych nie ma ruchu nie musze sie
    tak koncentrowac. Mam mozliwoc zobaczyc cos przez okno a nie tylko
    pilnowac odleglosci przed samochodem, majac 200 na budziku, bo czas
    ucieka. Nie mam problemu jechac 230/h przez kilka godzin, kiedy do celu
    blisko 2 tysie km, ale nie robie tego kiedy nie musze. Autostrada moim
    zdaniem to wbrew pozorom bardzo niebezpieczne miejsce, choc szybkie. Z
    perspektywy samochodu wydaje sie bezpieczna, tylko tlo szybko sie
    zmienia a samochody suna sobie leniwie. Ale kiedy uswiadomimy sobie
    awaryjna droge hamowania z 200/h a takie miewalem, to zdajemy sobie
    sprawe, ze to jednak bardziej podobne do sciany przed plutonem
    egzekucyjnym jak do ogladania gownianego kabaretu w telewizorze. Wiec,
    jak mam do przejechania przez gory kilka setek to wybieram autostrady,
    ale kiedy mam dokladac do autostrady kilkadziesiat kilometrow, by
    przejechac nia 50 vs krotsza, malownicza droge o podobnym czasie
    przejazdu to wybieram to drugie. Czsem po prostu rozsadnie nie ma sie
    wyboru i jedzie sie tym czym dojedzie sie szybciej. I do tego potrzebuje
    nawigacji. Do GM przy okazji ciagle mam zal, ze nie mowi o zjechani z
    wyznaczonej trasy, tylko wytycza nowa bez gadania.

    Pozdro.. TK

    ---
    Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
    Avast.
    https://www.avast.com/antivirus

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1