W dniu 2019-11-04 o 14:44, WS pisze:
> On Monday, November 4, 2019 at 2:15:36 PM UTC+1, Uzytkownik wrote:
>> Ale nawet gdyby się okazało ze cewkę którą zamówiłem jest niepasująca to mechanik
to zauważy w minut. Jedyna strata(oprócz jego 5 minut) to kolejne dwa dni
oczekiwania na kolejna cewkę.
>>
>> Czekając kolejne 2 dni dla mnie to strata, bo auto ma zarabiać, a nie
>> stać w warsztacie.
>>
>> Dlatego nie interesuje mnie skąd mechanik ma części i ile na nich
>> zarabia.
> Ale mechanik ma ten sam problem, jesli nie jest wyspecjalizowany w jednej marce
(czy tez ASO) i nie ma czesci na stanie, to zamawia w ten sam sposob co klient, czyli
przyjedziesz i... nie pasuje. Kiedys tak mialem z Astra F, umowilem sie na wymiane
termostatu, podalem wszstkie dane jakie chcieli, zamowili, przyjechalem, rozkrecicli
i... nie pasuje, na szczescie bylo dosc wczesnie i jeden z mechanikow pojechal
osobiscie po pasujacy... Kosztowalo mnie to tylko extra 2h czekania. Gdybym mial
swoj, to raczej by pasowal ;)

Ale obecnie mechanik nigdzie nie jeździ, bo to hurtownicy do niego
jeżdżą. Obecnie są hurtownie mobilne, zaopatrujące mechaników. Mechanik
wykonuje telefon i część jest mu dowożona do warsztatu i to w kilku
wersjach. Dowożą mu, kiedy auto jest rozebrane i może dany element
porównać. Tak to przynajmniej u nas działa.

Jak miałbym się sam zająć poszukiwaniami to zajęłoby mi to kilka dni, a
i tak zamówiony element mógłby być niedobry. Nie mam czasu ani też nie
mam ochoty się pierniczyć samemu.

W układzie takim, że to mechanik sprowadza części mam tę pewność, że jak
się umówię z nim na wtorek na wymianę danej części to auto odbiorę we
wtorek lub najpóźniej w środę jak to będzie większa robota. Za to
mechanikowi płacę za robotę i za to mechanik zarabia na materiałach.
Obydwaj mamy być zadowoleni tzn. ja z dobrze i szybko zrobionej roboty,
a on z tego, że zarobił godziwie. Hurtownik także musi zarobić, bo za
darmo jeździł nie będzie.

Nigdy z żadnym mechanikiem nie dochodziłem się, że jest za drogo.

Oczywiście jak spróbuje mnie orżnąć, że coś wymienił, a tego nie zrobił
to ma u mnie przejebane.