W dniu 2017-01-02 o 23:54, Adam pisze:
> Tak czytając obok wątek "meldunek na działce :-) "
> spłynęło na mnie zapytowywanie:
>
> Jeśli jest działka większa, figurująca w jakichś rejestrach miejskich
> czy gminnych na kilku inchszych "działkach", to jak następuje
> przyporządkowanie działki?
>
> Przykładowo moja działka rodzinna jest na 3 lub 4 "działkach" (dawno już
> tych papierów nie widziałem). Ponadto sąsiaduje z trzema różnie
> nazwanymi ulicami.
>
> Ok, dla przykładu:
> Kupuję grunt składający się z tylu morgów, ile chłop zmieści jaj
> kurzęcych w kapeluszu. Powiedzmy, że ta moja działka (składająca się z
> fafnastu działek wg urzędu gminy) jest prostokątna, przylega do 4 ulic:
> Marksa, Lenina, Kwiatowa i Smrodliwa.
> Wjazd zrobiłem sobie od Lenina, ale chciałbym, aby numer był od ulicy
> Kwiatowej.
> Da się tak?
> Kto o tym decyduje?
> A jak mam cztery wjazdy z każdej z ulic?

Decyduje urzędnik.

Jeżeli, to pierwszy dom na jakimś wygnajewie, to dadzą kolejny numer z
jakiejś najbliższej ulicy/wsi/osady, a orientacja budynku względem stron
świata czy ulic jest w zasadzie obojętna i inwestor może sobie tu
pofantazjować a urzędnik mu to często przyklepie.

Jeżeli, to pierwsza posesja i znajduje się przy kilku ulicach, to masz
do pozwolenia na budową dołączone coś co nazywa się planem oddziaływania
i zgodą na dojazd do drogi publicznej(nie pamiętam już właściwych nazw
tych papierków), razem z frontem budynku daje to urzędnikowi jakieś
współrzędne, do której ulicy przyporządkować numer posesji.
Jak już jest nadany pierwszy numer, to potem leci z górki. Gdy są nadane
numery a ktoś wstrzeli się z nową posesją, to dodadzą mu literkę to
numeru, itd.

Tak, to mniej więcej wygląda.